Zołza mam jeszcze altacet w żelu dla dzieci, ale nie wiem czy mogę jej posmarować, w końcu to odczyn poszczepienny, a nie opuchlizna z innego powodu...
mamusia brawo! bardzo dobrze zrobiłaś, ja nie wiem, co niektórzy ludzie mają w głowie...niedawno koledzy A. zapytali go czy zostawiłabym Maję z kimś innym niż moja mama, np. z jego mamą, on powiedział, że raczej nie, ale nie wie czy sam bym zostawił M. ze swoją mamą...A to dlatego, że jak zostawiamy Maję z moją mamą, to jesteśmy pewni, że będzie się trzymała instrukcji jakie jej zostawimy, a matka A. pewnie zrobiłaby po swojemu...I to nie o to chodzi, że moja mama nie wie co robić, ona doskonale wie i czasem mi coś podpowiada, wychowała nie tylko nas, ale zajmowała się też w wakacje moimi kuzynami, dziećmi kuzynek, ona ma w sobie coś takiego, że dzieci do niej lgną po prostu. Ale nie narzuca nam swoich poglądów a co najważniejsze, nie wprowadza ich w nasze życie...Szanuje nasz sposób wychowania, karmienia Mai. A teściowa uważa, że skoro trójkę dzieci wychowała, to wszystko wie najlepiej, a ja nic nie wiem, bo to moje pierwsze dziecko. Więc pewnie długo Mai z nią nie zostawię, skoro nawet A. miałby wątpliwości. Ale się rozpisałam...
mamusia brawo! bardzo dobrze zrobiłaś, ja nie wiem, co niektórzy ludzie mają w głowie...niedawno koledzy A. zapytali go czy zostawiłabym Maję z kimś innym niż moja mama, np. z jego mamą, on powiedział, że raczej nie, ale nie wie czy sam bym zostawił M. ze swoją mamą...A to dlatego, że jak zostawiamy Maję z moją mamą, to jesteśmy pewni, że będzie się trzymała instrukcji jakie jej zostawimy, a matka A. pewnie zrobiłaby po swojemu...I to nie o to chodzi, że moja mama nie wie co robić, ona doskonale wie i czasem mi coś podpowiada, wychowała nie tylko nas, ale zajmowała się też w wakacje moimi kuzynami, dziećmi kuzynek, ona ma w sobie coś takiego, że dzieci do niej lgną po prostu. Ale nie narzuca nam swoich poglądów a co najważniejsze, nie wprowadza ich w nasze życie...Szanuje nasz sposób wychowania, karmienia Mai. A teściowa uważa, że skoro trójkę dzieci wychowała, to wszystko wie najlepiej, a ja nic nie wiem, bo to moje pierwsze dziecko. Więc pewnie długo Mai z nią nie zostawię, skoro nawet A. miałby wątpliwości. Ale się rozpisałam...
ból ucha jest straszny, mam nadzieję, że dostanie jakieś leki, które szybko dadzą mu ulgę. Malwinka też biedna, jest jakaś poprawa po antybiotyku?
trzymam kciuki by do wódeczki jednak nie było papieroska