reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

reklama
jak tak czytam co dobrego jadłyście to az mi się za moim teskni :(( juz nie moge sie doczekac az przyjedzie i mi cos dobrego ugotuje :D
ale dumna jestem z siebie wreszcie prace semestralna zrobłam:D szkoda ze to dopiero poczatek i jeszcze 3 mnie czekają ;(( niech ktos to za mnie zrobi!!
 
Witam się wieczornie!!!
Dziś trochę zalatana bylam ale melduję się, że jestem. A Wy o jedzeniu piszecie...narobiłyście mi smaku na te rybki wędzone. A co do śledzi - w occie, solance, rolmopsów itp. Całą poprzednią ciążę wcinałam i Damian zdrowy jak ryba!!! A o rybach wędzonych nie wiedziałam, że nie można i też jadłam.
Poza tym samopoczucie bardzo dobre, zero mdłości, mam nadzieję że już nie wrocą. Teraz czekam na kopniaczki mojej dzidziulki. Ale pewnie jeszcze ze 3 tygodnie, choć już wydawało mi się że czułam w zeszłym tygodniu dwa razy ale jednak już sama nie wiem....
 
bry ...
ja tez dzis rewelacyjnie sie czulam i czuje nadal :-)
tylko cos mnie synek irytuje... niechce isc sie kapac smrodek moj kochany :dry:;-)
 
Gosiaczek ja jak miałam największe mdłości to prawie nic nie jadłam, a co zjadłam to zwymiotowałam. Ale byłam ciągle głodna i słaba. Teraz z mdłościami jest lepiej i po przeczytaniu twojego jadłospisu stwierdzam, że umarłabym z głodu po tygodniu:) Zamiast dwóch kromeczek wasy to ja zżeram 2 bułki... Ale twój jadłospis wyglada tak łądnie i przykładowo... jak mój z diety:)
 
jeny ja tez jem jak glupia...wrocilam z lekcj o 18stej i zaserwowalam sobie sledzia w oleju, do tego swieza cebua i czosnek,pozniej mandarynki i kiwi, no i leze sobie najedzona ogadam M jak milosc a tam Pawel jajecznice wcina, jezuniu myslalam ze umre i szybciorem do kuchni robic jajecznice:zaczynam sie martwic waga ale jak nie wsune czegos porzadnego i do tego kwasnego i przesolonego to chora jestem...:(

ja na diecie gosiaczka to bym z glodu umarla:(
 
Ja już padam. Siedziałam z Igorem do późna nad lekcjami. Żeby było zabawnie, moje dziecie przyniosło dzisiaj do domu wszystkie swoje rzeczy ze szkoły (bloki,farby,książki,plastelinę itd.), bo mają mieć remont sali który potrwa ok tygodnia. Nie mam pojęcia jak i gdzie dzieci będą wtedy miały zajęcia. Dla mnie to jakaś abstrakcja - po 3 miesiącach od rozpoczęcia roku, żeby jeszcze czegoś nie zrobili. Wszystko na niekorzyść dzieci. Aha, czy w waszych szkołach zajęcia W-F są wykorzystywane na np próby do występu?

Dobrej nocki - ziewam już do monitora i zaraz kompa wciągnę ;-)
 
witam pierwsza z rana:) jeny jakie mam rewelacyjne samopoczucie.wulkan energii, wczoraj to az z tego jakiegos podekscytowaia (nie wiem czym) usnac nie moglam. wiec pelna sil i checi do zycia ( w koncu to nadeszlo) biore sie za robote. dzis zaczynam 15 tydzien:)

wczoraj czulam jakby mi robak po brzuchu chodzil:)
Iza odkad pamietam rozne lekjce byly przeznczane na rozne cele, wiec w tej kwesti niewiele jak widac sie zmienio.

przesyłam pozytywne fluidy:)
 
reklama
Witam się i ja z samego rana...

U mnie -10 stopni za oknem brrr....

a też nie mogłam spać i szybko wstałam, chłopcy jeszcze śpią..
Dziś mam usg genetyczne... jestem strasznie podekscytowana a zarazem troszke się boję...
Ale sama myśl że dziś 30 minut będę mogła się gapić na moje maleństwo odgania złe myśli...
Myślę ze po tym usg bede już mogla swobodnie cieszyć się ciążą... oczywiście lekarz kazał mi już dawno sie cieszyć, bo nic się nie działo,
wyniki z krwi idealne... troszkę bakterii w moczu ale do przeżycia.. a ja i tak nie potrafię się cieszyć tak w 100 %... po dzisiejszym usg na pewno się uspokoję:) wiec proszę was babeczki o kciuki... co prawda wizytę mam o 16:30 ale... jade na nią 60 km a w tych warunkach na drodzę muszę 1,5 h wcześniej wyjechać... jak wróce się odezwę jak najbardziej... póki co proszę o kciukaski od samego rana:):):)
 
Do góry