reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Czerwiec 2012

Hej,

u nas pierwsza beznadziejna nocka od urodzenia Małego, od 1 do 4 nie spał, nie płakał ale wymagał towarzystwa:tak: zeby patrzeć na Niego, mowic do Niego bo jak sie polozylam to zaczął marudzić:-( na szczęście odespałam, mąż Go wziął rano i sie Nim zajął, Kuba z babcią cały czas więc tak jakby dziecka jednego nie było:-D

Aylin moj też strasznie ulewa, w nocy prawie w ogole podobnie jak Twoja ale w dzien masakra, wczoraj ponad 10 bodów poszło:tak: cały czas w pionie prawie a lało się z Niego jak nie wiem, masakra. Wypadałoby nosić na ramieniu bez przerwy a nawet to nie pomaga:szok:
Kuba miał tak samo i to do roku :-(
 
reklama
hello
a ja noc spedzilam sama w salonie, moj m. z malym cala noc spal :-) i powiem wam ze od 23 do 6.30 spalam bez zadnej pobudki ;-) chyba jestem złą matka - myslalam ze nie usne, ze bede nasluchiwala czy maly jęczy, ale gdzie tam, spalam jak susel!!! :baffled:
moj maly tez ulewa w dzien, niby pozadnie beknie a potem i tak uleje
 
Aylin jakos w ten sposob nie myslalam o tym obsrywaniu... faktycznie nieciekawa perspektywa przed nami :)
Mam chociaz nadzieje ze jak bedzie starszy to chociaz kibelek bedzie po sobie myl......

Poprzedniego wieczora Szymek zasnal o 22 i obudzil sie na jedzenie dopiero o 4:30. Az sie zdziwilam. Malo tego, zjadl i znow zasnal i spal do 7:30 tym razem takze czulam sie dzisiaj wyspana nawet.
W dzien zaliczylismy ponad 2 godzinny spacer co tez jest wyczynem konkretnym bo zwykle po 30 kinutach budzi sie i drze ryja :) jakby go ze skory obdzierali.
Potem troszku marudzil. Najgorsze ze jadl o 15 i potem zasnal dopiero o 18 i spi do tej pory. Kapie go ok 21:30 i teraz ciekawe czy przespi zupelnie karmienie czy sie obudzi zaraz.
Jutro jedziemy na kontrolne pobranie krwi. Trzymajcie kciuki aby wyniki byly juz dobre i abysmy mogli powoli zaczc odstawiac wreszcie to cholerne zelazo. Strasznie meczace to jest w podawaniu. Na szczescie juz brzuszek nie boli chociaz.

Ja tez pazury i nog i rak dzisiaj zrobilam, wlosy ulozylam a teraz sacze desperadosa w oczekiwaniu na pobudke syna. Oj, Dobrze mi i az sie boje nocy.....
 
I ja tez mialam spokojna noc i dzien. Mala nic tylko spala i jadla a teraz tatus ja kapie :-) a potem cycus i spac :tak: Poza tym caly dzien na dworzu po piekna pogoda wiec i kolki lagodniesze dzisiaj. Ehhh niech bedzie codziennie taka pogoda az chce sie zyc :tak:

A my dla rozpusty kupilismy sobie po kubeleczku lodow :-) wiec jak mloda tylko zasnie to jakis seansik filmowy, lody i relax :-D:tak:
 
Ja tez wypelnilam swoj zamrazalnik lodami dzisiaj - Grycan Caffe latte i Algida Cherry&choccolade. Do tego polewy tiramisu i advocat oraz bita smietana. Dostalam pucharki do lodow na imieniny i zamierzam je przetestowac :) No a bita smietana to nie tylko do lodow nam sie przyda....... :)

Szymek wlasnie zasnal po kapieli i jedzonku. Ja ide sie kapac i tez do wyra bo padam. A mialam film z Georgem Clooney ogladac ale nie dam rady bo wtedy jutro rano na badania nie wstane.

Dobrej nocki kobitki.
 
mlodak a do czego Wam się jeszcze bita śmietana przyda?;-);-):-D

Moje dziecko śpi sobie, ja już leżę w łózku:tak: mąż na dole ogląda tv, teściowa juz się położyła ale Ona to czyta wieczorami dużo, idzie do łózka kolo 21, 22 a zasypia koło 2. Jeszcze 4 dni z Nią:tak:
Myslałam, że będzie gorzej a jest naprawdę ok:tak: a Kuba w siódmym niebie i to się liczy
 
my na bioderka idziemy jutro. Idziemy prywatnie przy okazji zrobić nereczki i zobaczyc czy ulewanie przypadkiem nie ma przyczyny w za krótkim przełyku czy czyms w tym stylu. Młoda załatwiła mi dizs 6 tetrówek, ja przebierałam się 2 razy, ją chyba z 5.... I mam wrazenie ze wszystko smierdzi kwasnym mlekiem...

Dokonałam zakupu dodatkowych 10 pieluch - moze bede mogła prac co 2 dni a nie codziennie. Naiwna myslałam ze do wytarcia buzi i ochrone ramienia wystarczy 15...


Skleroze mam dalej...
Zasięg na wakacjach mam niemal zerowy, więc korzystam chwilowo i zaglądam do Was.
Mam straszny problem z ulewaniem Nadii. Do niedawna ładnie beknęła i poleciało troche lub więcej. A od jakiegoś czasu to głównie ulewanie ZA KAŻDYM RAZEM. Nie wiem czy ona w ogóle je, czy nie zwraca wszystkiego,
Też mam problem z pieluchami, z Kubą wcale nie wiedziałam co to pranie, tetra słuzyła mu tylko do przytulania(do tej pory).
A teraz nawet ich porządnie nie wypiorę, nie mam gdzie suszyć, bo ciągle pada. Mam nadzieję, że wyjdzie słoneczko wreszcie. Dziś nawet byliśmy w dzień na plaży:-)
Muszę koniecznie z nią do pediatry, akurat po powrocie mamy szczepienie, koleżanka mówiła o jakimś środku, nutramigen czy coś takiego.
Zaczynam się martwić, musze koniecznie dowiedzieć się czy przybiera???
 
Będę nadrabiać Was jutro bo cały dzień poza domem byłam. Mieliśmy z mężem wychodne a mała u dziadków siedziała. Oni, my i ona - zadowoleni. Fajne jest to, że zawsze przy innych jest taka grzeczna.
Pare godzin bez dziecka i miałam wrazenie ze mi cycki wybuchna. Byly jak kamienie. Teraz dostałąm mega bólu jajników i zastanawiam się czy to czasem nie jest zapowiedz okresu:no: Ja nie chce jeszcze!!!

Zosi wycierają się włoski, i ma coraz większe oczy. Normalnie zaczyna przypominać postać z mangi hehe. To po mamie;-) No i w ciuszki 56 juz zupełnie nie wchodzi.

Ps. Byłam na "Prometeuszu" - dziwny film.... Ewidentnie będą kolejne części.
 
reklama
klusia ja tez sie czasami zastanawiam czy Wojtek nie zwraca wszystkiego co wypije:-( wiecznie sie mu ulewa, w nocy tylko jest ok.
Ale Kuba mial naprawde tak samo i nic mu nie jest więc tym sie pocieszam:tak:
 
Do góry