alijenka
Mamcia Nataszki :))
Najgorsze jest to ze juz zaczynam miec naprawde glupie mysli:-( o zyciu i jego sensie:-(. To zaczyna mnie przerastac a co za tym idzie opieka nad mala staje sie musem a nie przyjemnoscia i ja to widze i wiem ze to zle, i zaczynam sie za to obwiniac i wmawiac ze zla matka jestem, i tak w kolko:-( nie moge sobie z tym poradzic. Ajjj szkoda gadac............
Mam to samo, opieka nad mała robi się dla mnie obowiązkiem :-(
Dziś już nie wytrzymałam, poszłam z nią na spacer i zaraz wróciłam do domu pospała troszkę w wózku i później się rozdarła, nerwy nie wytrzymały :-
też tak mam, poprostu jestem niezauważalna, nawet nikt prawie nie pamiętał z mojej rodziny o moich imieninach oprócz mojego ojca moja siostra i cała reszta dosłownie olali, dobrze że mój K i jego rodzice pamiętaliDziewczyny jak was rozumiem;(( mam to samo, przez co wogole nie mam czasu dla siebie....ostatnio od taty uslyszalam ze wyglądam jak potwór...wlasny rodzony ojciec;( i wogole chyba w depresje wpadam.....wogole nie wychodze z omku bo nie mam gdzie, ewentualnie na spacer z malym ale mam wrazenie ze azdy na mnie patrzy...poza tym mam jakies chore akcje, ze od kiedy urodzilam dziecko to stalam sie przezroczysta;/ tylko piortus sie liczy dla wszystkich a ja na boku;/ nie jestem o niego zazdrosna, ale wychodzi na to ze kazdy mnie toleruje tylko dlatego, że maly jest moim synem;/
a wyglad;/ brak slow;/;/ chcialabym miec chwile w ciagu dnia dla siebie ale wg wszystkich jak piore, gotuje sprzatatm lub sie ucze, to chyba wystarczajaco czasu mam da siebie...a ja mowie o tym zeby np na pol godz wyjsc na zewnatrz i posiedziec sama na powietrzu nie robiac nic;(
Aaaa i tez az sie trzese za fajkiem...ddatkowo wiem, ze jak zaczne znow palic, to kgpoleca.....ledwo sie powstrzymuję ale jeszcze dwa razy dziennie sciagam mleko i nie chce truc malego
ja bym mogła zacząć od nowa palić bo przecież nie karmię ale szkoda mi kasy zaś wydawać i kurde tak śmierdzieć małej !!!
gkvip czytam o tej Twojej teściówce to aż nie mogę uwierzyć że takie osoby jeszcze są !!!!!
wszyskie czynnosci jakie musze przy niej zrobic sa takie mechaniczne, nawet przestalam do niej mowic :-
męża nie ma nocami, w dzień jest ale u góry w sypialni śpi:-( dzisiaj ma na 1 w nocy, kazał się obudzić po 20, zeby ze mna posiedzieć bo widzi ze czasami mam serdecznie dość tej monotoni
jak idzie spac 0 21 to budzi sie nawet o 1

wez Ty opieeeer.. tą babe i sie nia nie przejmuj!!! Przeciez jej o to własnie chodzi zeby sprawic Ci przykrosc, nie daj sie tak łatwo!!!!
Jest nas sporo i razem powinno byc razniej;-) I razniej bedzie zrzucac, bo zrzucimy!!!
i nie chce am polezec.... chyba wychowje sobie bestie