reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

hello.gif


Uff, nadrobiłam Was Kobietki - nie wiem jednak czy kogoś nie pominę, jak zacznę odpisywać - z góry przepraszam:tak:

Korba trzymamy kciuki za Ciebie i Zosię!

Natis podobno teraz z H&M zaczynają się wyprzedaże - ja tez planuję się wybrać, bo uwielbiam robić zakupy na soldach
flircik.gif
Chociaż u nas tylko w jednym H&M jest stoisko z ubraniami ciążowymi :eek: A mnie bardzo podobała się taka malinowa elegancka tuniczka - w sam raz na uroczystość rodzinna i nie tylko - a u nas za chwilę zaczną się imprezy. Daj znać jak coś znajdziesz:tak:

Xez czekamy na wieści od Ciebie:tak:

Ja właśnie popijam truskawkowy koktajl - trochę mam jeszcze zapasu- gdybyś była bliżej Dmuchawcu to odazu bym Ci podesłała
mietlajf8.gif
 
reklama
MATKAEWA - o tym samym pomyślam hihihi:-D:-D:-D za stołem nóg nie widać, ale te moje pielgrzymki do wc :wściekła/y::cool2::cool2:.

Objadłam się szpinakową i chwilowo nie mam już ochoty na nic. Żurek i truskawki zdecydowanie poszły w odstawkę - nie wiem na jak długo.


FIOLETOWA - współczuję mandatu, ale też myślę, że to chyba nie marcowy. Ja zazwyczaj dostaję po kilku miesiącach, no chyba, że tam u Was kasę tak przyszpiliło, że mają takie tempo ściągania mandatów.
3 lata temu pojechałam z przyjaciółką i dziećmi do Ustki na tydzień. Po powrocie zaczęły schodzić 'pocztówki z wakacji'. Dostałam 5 mandatów i nazbierałam w sumie 15 punktów karnych. Darek żartował sobie ze mnie, że wypuścić mnie dwa razy nad morze i wracam bez prawa jazdy.
Akurat wszystkie zdjęcia, które przyszły to na samych ograniczeniach do 40km/godz. Jechałam w nocy, puste drogi, nawet nowe drogi, ładnie oznakowane, więc nikt się chyba nie stosuje do 40km/h o 3 w nocy na pustej drodze. Ale zapłacić musiałam.
Potem słyszałam w tv, że były spore afery z tymi fotoradarami gminnymi nastawionymi wyłącznie na zasilanie kasy miejskiej, a nie na bezpieczeństwo na drodze.

MIKOTO - jutro planuję szybką wizytę w H&M i dam Ci zaraz znać co było. Choć oglądałam kolekcję w necie i jakoś nic mnie nie urzekło. Ale tuniki malinowej nie widziałam, kusi bardzo :-)
 
Ostatnia edycja:
jej ależ się tu dziś ruszyło tyle stron mam do nadrabiania :szok:

sara dziękuje kochana że pytasz wczoraj mąz wymyslił na kolacje jajka w majonezie i Dawid zjadł pół jajka a dziś od rana tylko ruszył 2 łyżki płatków i mówi że nadal nie jest głodny :-(chyba trzeba kupić apetizer

xez jej jaka wiadomość !!!! wiesz może tym razem się uda i los wynagrodzi Ci wszystkie Twoje cierpienia tego kochana Ci życzę z całego serca informuj nas na bieżąco co i jak

przyjaciele heh my tez w sumie nie mamy nikogo blisko tak żebym mogła na kogoś liczyć :-(mam jedną koleżankę kiedyś razem pracowałysmy i tak skumałyśmy razem nasi mężowie tez przypadli sobie do gustu duzo razem imprezowaliśmy i wszystko sobie mówiłysmy aż do czasu jak bardzo sie na niej zawiodłam nie gadałyśmy pół roku potem sie pogodziłyśmy ale to juz nie to nie potrafię jej już zaufać :-( ma siostrę na która na pewno moge liczyć ale ona mieszaka w Niemczech na stałe co dziennie piszemy sobie o wszystkim ale wiadomo to nie to samo co na żywo druga koleżanka na która tez mogłabym liczyć tez mieszaka daleko reszta ma ''swoje życie '' i w sumie nie mam nikogo blisko :-( ale ma WAS i to mi bardzo pomaga bo mój mąż tez dużo pracuje i więcej go nie ma jak jest a i tak on nie rozumie kobiety w ciąży jak WY ;-) tylko żałuje że mieszkamy tak daleko od siebie :-(

natis ja tez miałam takie skurcze i gin polecił mi własnie dodatkowo aspargin z potasem i jest jakby lepiej współczuje kochana braku garderoby u mnie niestety to samo kurtka zimowa juz sie nie zapina kozaki juz schowałam do szafy bo ostatnio weszły mi po pół piety :/ ale jakos mi tak szkoda juz kupować tych ciążowych rzeczy czekam na wiosne na getry tuniki i balerinki

DZIEWCZYNY pociesze WAS z ta pogoda wczoraj słyszałam w tv że zima ma byc do końca tygodnia a od przyszłego już WIOSNA !!! także zacisnąć zęby i jeszcze troszkę wytrzymać u nas też dziś śnieg z deszczem pada :/

a dziury takie wyszły po tej zimie że szok !!!! u nas na parkingu to juz przesada dziura na dziurze i nic z tym nie robią dziś rano nie zauważyłam jednej takiej i wjechałam w nią to tylko auto podskoczyło hukneło zawieszenie i zgasło ja już łzy w oczach myślę to po aucie bałam sie odpalać ale odpaliłam nic sie nie zaświeciło z kontrolek więc pomału ruszyłam ale się oczywiście zdenerwowałam i cała litania na nasz rząd poleciała :wściekła/y:

paulus to idziemy równo kochana ciekawe która się pierwsza rozpakuje a może obie będziemy w tym samym dniu na porodówce i będziemy sie wspierać duchowo :-D

ale kusicie tymi truskawkami ja oczywiście tez robiłam koktajl w sobotę ale dodałam jeszcze do truskawek bananów

Korba trzymaj sie kochana i nie wypuszczaj jeszcze Zosi z brzuszka ale faktycznie ładnie juz waży ta Zosieńka ciotki z BB trzymają kciuki :tak:

ach te mandaty co rok ze zwrotu z US odciągają sobie za nie zapłacone mandaty :baffled::baffled: a właśnie jak juz jestem w temacie US chciałam się szybko rozliczyć żeby zwrot szybko przyszedł ale nie dostaliśmy jeszcze pitu z zusu a mąż był na chorobowym i czekam i czekam zanim sie tam rusza łaskawie żeby wysłać ludziom pity :wściekła/y:

a ja dziś wyciągnęłam z zamrażalki świąteczny bigos heh nie mam weny dziś na gotowanie dla Dawida ma rosołek może coś zje
 
Ostatnia edycja:
Z innej beczki - oglądam właśnie "przepis na życie" :-D Uwielbiam ten serial :-D

Teri trzymam kciuki za powrót apetytu synka :-)
Natis ładny rajdowy wyczyn a myślałam, że mój mąż zdobycze z delegacji przynosi :-p
Xez czekamy....
 
A coś od rana mam ciężki dzień, psychicznie i już wiem czemu :( Przeczuwałam takie info dziś,
Wiadomość od Korby mnie dobiła :( Na szczęście brzusio jej się robi miękki po tabletkach ale i tak stresa o nią mam gigantycznego :(

Xez, też zastrzeliłaś wiadomością, dwa razy czytałam Twojego posta bo za pierwszym razem do mnie nie dotarło. Nie wiem co napisać, czekam na potwierdzenie w wielkim zniecierpliwieniu !!!

Natis, też, myślę, że lekko przesadzasz z tym wyglądem, nogami i kilogramami. Nie to się liczy a TY i na pewno nikt nie będzie patrzeć w co jesteś ubrana i jakie masz nogi ( a na pewno nadal zgrabne ! ) - ubierz się po prostu wygodnie. A Natalka jest bombowa - te teksty uśmiałam się :):)

Dmuchawiec no podrzuciłabym Ci ten kefir albo truskawki. u mnie wciąż w lodówce stoi przygotowany i co rusz popijam - mi on pomaga za zgagę a robię go po totalnej łatwiźnie, zmrożone truskawki ilitr mleka wlewam do blendera, dodaje 4 łyżeczki cukru miksuje i gotowe :D

Teri, apetyt Dawida na pewno wróci, przy chorobie niestety tak już jest, że nie idzie jeść. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.

Tak też mówicie o przyjaciołach. Wiecie jaki jest mój największy problem teraz w ciąży, jak zacznę rodzić tak nagle i szybko, i śmigiem będziemy musieli jechać do szpitala - nie wiem z kim zostawię Seweryna ...Mama potrzebuje godzinę czasu by przyjechać. Jeszcze jak będzie w szkole to pół biedy, koleżanka może go zabrać do siebie ale jak to będzie noc ....???????????? Nie mam kogo na cito poprosić :(

Obiadek wstawiłam , pewnie zrobię Wam apetyt ale wzięło mnie na gołąbki :)
Lecę po Sewerka do szkoły - a śnieg pada i absolutnie nie chce mi się wychodzić :(
 
Witajcie kochane

Nie nadrobię Was teraz, jakoś po tym fenku ręce mi się telepią , serce wali. Mam nadzieję , że do wieczora będzie lepiej. Natis już Wam napisała o moich przygodach , a więc wzięłam pierwszą dawkę leków, ale jak tylko się ruszę -- brzuszek twardy jak skała--boję się na maxa,

Melduję się tylko a wieczorem postaram się nadrobić Was i coś napisać-- Trzymajcie kochane kciuki żeby Zosia jeszcze nie wychodziła :-(
 
Natisku bo większości rzeczy ze sklepu nie ma na ich stronie internetowej :eek: Nie wiem co to za polityka:sorry:

Robaczku tak to już jest - ja jeździłam z moimi koleżankami na badania i wizyty, jak nie miały z kim jechać, albo mnie prosiły - a mnie teraz nie zapytają nawet kiedy mam wizytę:sorry: A prosić to nawet bym się chyba nie odważyła, bo przecież one dzieci mają, a im wtedy nie przeszkadzało, że bezpłodność leczoną miałam, a jeździłam i słuchałam o dolegliwościach, śpioszkach i pieluchach i sprzątać pomagałam, bo żal mi ich było, a mnie nikt nie zapyta: "Jedziemy na większe zakupy, może coś Ci kupić?", a wiedzą, że częściej męża nie ma niż jak jest. Ale dzięki temu nabrałam trochę rozumu:tak: Widocznie to wszystko było potrzebne, żeby odpowiednie wnioski z lekcji wyciągnąć:shocked2:
 
Tak mi się przypomniało, któraś z Was kiedyś pisała, że w Końskich chce rodzić (przepraszam nie zapamiętałam która) i mam w związku z tym pytanie o dobrego lekarza tam pracującego i przyjmującego też w Końskich... bo ja też się przymierzam do tego szpitala. W sumie mam do niego niedaleko bo chyba 28km...

Ja też już jak na szpilkach czekam na jakąś wiadomość od Xez...

Teri Kochana ja mam młodszego brata i on jak na cokolwiek zachoruje to od razu brak apetytu, potrafi kilka dni nic nie jeść. Dopiero jak jest już z nim wszystko ok, to przestaje gniewać się na jedzenie. Nie martw się - Dawidkowi na pewno apetyt wróci :tak:

Wiecie co ja to dziękuję losowi, że żadnych imprez przed sobą nie mam. Przynajmniej temat ciuchów aż tak wielkim problemem dla mnie nie jest. Ja mam jedne legginsy/bryczesy ciążowe z H&M kupione na promocji za 60 zł - są grube nawet, czarne. Do wszystkiego pasują. Bluzki i sweterki wszystkie jeszcze wchodzą. Poza tym w swoje spodnie wchodzę, tyle że nie zapinam. Ja w ogóle mało z domu wychodzę, bo lekarz kazał się oszczędzać...

Tylko rozmiar mojego biustu :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: - już jestem jak krowa dojna, a co będzie w czerwcu? :szok:

Korba kciuki zaciśnięte cały czas za Ciebie i Zosię... będzie dobrze!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry