reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Czerwiec 2013

Misianka, niech Ci tam Dzidziolek jeszcze posiedzi. Skurcze, a kysz...

Dmuchawiec - gratulacje zmiany kodu (3 z przodu). Anula - Tobie wkroczenia w 8 miesiąc pełną "gębą" (a właściwie pełnym brzuszkiem) :-)

U mnie wszystko poprane - w pralce czekają 1 spodnie Ara, ale przecież dla takiej ilości nie będę pralki włączać...

U nas rolety to przydadzą się w każdym pokoju. Do południa słońce świeci w kuchni i u Mikołaja, a popołudniu daje w pokój dzienny (nie da się tv nawet oglądać) i sypialnie. Tylko Aro musi dobrze pokombinować z mocowaniem, bo tak ktoś okna montował, że nie bardzo jest jak: na oknie się nie da, bo część jest nieruchomych, a nad oknem jest jakiś taki "próg" ze ściany i jak w niego wbić kołki to będą odstawały od okna o jakieś 10-15 cm; już wystarczy, ze firanki mam takie odstające).

Asia - to z pewnością Dzidziuś. Ja też mam mocno wypchniętą prawą stronę i jak łapią mnie skurcze to najczęściej dół i z prawej. A jak się rusza to tylko widać, jak mi prawica faluje...

Wróciło słoneczko :rofl2: Na słonku nawet 20'. Do sklepu wyszłam bez kurtki (ot cienki polar tylko zarzuciłam) i było ciepło. aż przyjemnie. Wreszcie się dobudziłam - czas się wziąć za obiady -roladki schabowe i cosik dla mnie (mimo lepszych wyników nie wypada się od razu naftrajać pieczonego, co nie?:-p):happy:
 
reklama
mikoto przy karmieniu nie wolno truskawek?? :szok: o szlag. Ja tam nie wiem za wiele, bo Adasia nie karmiłam...... Wiedzialam ze nie można ciężkostrawnych i wzdymających ale myślałam że owoce można wszystkie :szok: No to czas zaszaleć ostatnie tygodnie z jedzeniem. Ja truskawki uwielbiam, gdyby nie to że tutaj za 250g musze zapłacic okolo 3 funty czli okolo 15 zl (bez wzgledu czy sezon czy nie) to bym jadla ile wlezie.

Zabieram sie za farsz, wlasnie zakupilam pieczarki i kapuste. Dzis pierogi.
 
Dziewczyny dzięki za odpowiedź.
U Nas też pięknie słoneczko znowu świeci (oby tak dalej).
Smile4u - ja mieszkam w Zabrzu. A ty widzę, że też ze śląska, a konkretnie skąd.
 
Truskawek nie można, cytrusów, smażonego, ciężkostrawnego, fasoli, grochu itp, itd. Najlepiej gotowane białe mięso, marchewka, jabłko i wszystko co lekkostrawne. Dlatego ja obżeram się truskawkami od teściowej!!! :-D
 
MIKOTO - niestety poprasowałam tylko troszkę, takie maleństwa strasznie ciężko mi się prasuje, nie mam jeszcze wprawy ;-). Prasuje na siedząco i ręka boli od ciągłego podnoszenia tego żelazka :-). Dokończę wieczorkiem :tak:

SARA - mam takie rolety w całym domu i jestem baaardzo zadowolona :tak:. Kolor i materiał też mam ten sam :-) neutralny - pasuje do wszystkiego. Wzięłaś mechanizm sznurkowy czy koralikowy?

ASIA mieszkamy blisko siebie :tak:

Tymczasem zjadłam gotowaną pierś z kurczaka z marchewką i pietruszką :szok: (nie sądziłam, że pietruszka może być taka nawet dobra ;-) ). A teraz wmuciłam krem z brokułów z grzankami - wszystko bez przypraw i tluszczu, ale nawet dałam radę.
 
Truskawek nie można, cytrusów, smażonego, ciężkostrawnego, fasoli, grochu itp, itd. Najlepiej gotowane białe mięso, marchewka, jabłko i wszystko co lekkostrawne. Dlatego ja obżeram się truskawkami od teściowej!!! :-D

Ja myslę, że bez przesady;-)Nie jest az tak źle. Sporo zależy od dziecka. Ja przy obu pszczołach unikałam gochu, fasoli i kapusty. A poza tym jadłam wszystko, co na świecie. Dziewczynom nic nie doległo, więc dlaczego miałabym się katować i rezygnowac np z owoców?
Myślę, że błędem jest zbyt rygorystyczna dieta przy karmieniu. Maluch szybko do niej przywyknie, a potem przy próbach wprowadzania innych potraw, mimo większej dojrzałości małego brzuszka, dolegliwości pojawią się tak czy siak.
Moim zdaniem lepiej jeść normalnie i bacznie obserwowac maluszka:tak:
 
Ostatnia edycja:
Asia z Katowic:) jest nas tu parę dziewczyn ze Śląska:)

Marcysiowa, Kari u mnie na SR Pani położna mówiła, że jabłka też odpadają... a Dokładnie mówiła tak: arbuzy i jabłka zakazane, bo dziecko ma po nich biegunki, cytrusy i truskawki uczulają, produkty białkowe również, owoce z pestkami za to też nie bardzo bo po niech dziecko może mieć zaparcia...Najlepiej mięso (białe i NIE smażone) i warzywa... jak tak jej słuchałam to stwierdziłam, że chyba zwariowała, nie mam szans takiej diety trzymać, szczególnie jeśli chodzi o OWOCE, które uwielbiam, szczególnie latem... i nie odpuszczę:)

Natis uwielbiam zupę brokułową:)))

edit: Dmuchawiec dokładnie tak!!! też nie mam zamiaru popadać w paranoję:)))
 
Dmuchawcu ja troszkę ironicznie tego posta pisałam. Wiem, że bardzo restrykcyjna dieta nie jest dobra. Ja planuje unikać takich produktów jak fasola, groch bo dziecko będzie mieć po nich gazy (ja z resztą też), dań mega tłustych czy mega ostrych (ale takich mega), truskawek bo są baaaardzo uczulające (w ogóle mówi się, że dzieciom do 3roku życia nie powinno się dawać bo są bardzo uczulające, jako jedne z bardzo niewielu owoców), no i tzw pustych kalorii. A poza tym najlepiej kierować się zasadą: "wszystko w rozsądnych ilościach" bo to chyba najlepsze dla dzieci będzie. No to idę rozmrażać truskawki. :-D
 
reklama
Dziewczyny co do tej diety to są rożne opinie, jak dziecko dostaje kolki to próbujesz wszystkiego.
Ja przez pierwsze 3 tyg. jadłam tylko gotowane mięso, jarzyny też gotowane (marchew, pietruszka, seler), chleb masło. Później wprowadziłam nabiał, dżemy, bardzo powoli owoce. Jakoś pierwsze trzy miesiące wytrzymałam, później doszły jeszcze inne wynalazki, własciwie wszystko co jem na codzień, choć u mnie zdrowa kuchnia króluje, rzadko smażę. Kapustę i groch ok 5-6 mc. A truskawki po 4,5 mc. jadłam też nic się nie działo.
Mi właśnie najciężej szło z owocami i surowymi jarzynami, położna kazała uważać nawet na sok jabłkowy:szok:. Teraz też będe ostrożna, ale nie aż tak bardzo.
A poza tym tak lekka dieta pomaga do figury wrócić, a wiem jeszcze że jak na poczatku jest się ciągle zmeczonym to apetytu też nie ma, je się by "przeżyć".
 
Do góry