asiulka918
mama Wojtusia-Lutówka2011
cześć i czołem porannie 
chyba pierwszy raz sie udzielam tak z samego rańca. :-)
Wojtek nakarmiony, mąż szykuje się do pracy, a mnie mdli, w nocy jak kładłam się spać to taka zgaga mnie wzięła że na wymioty mi się zebrało i panikę miałam w głowie czy to już się coś zaczyna (jak się wojtek rodził to właśnie zwracałam)
jak będę się dobrze czuć to z rana pojadę do biedronki bo mi wykupią wszystko
- czyli 7-8
a jak gorzej to poczekam na mężulka z pracy
uciekam coś zjeść, może mi się uda wcisnąć jakąś kromkę chleba na te mdłości
aahhhh... wczoraj wieczorkiem leżę sobie na kanapie, czytam was i mały w brzuchu chyba zmieniał pozycję bo nie wiedziałam do wczoraj że mam tak rozciągliwy brzuch, takie kształty przybrał że hoho


chyba pierwszy raz sie udzielam tak z samego rańca. :-)
Wojtek nakarmiony, mąż szykuje się do pracy, a mnie mdli, w nocy jak kładłam się spać to taka zgaga mnie wzięła że na wymioty mi się zebrało i panikę miałam w głowie czy to już się coś zaczyna (jak się wojtek rodził to właśnie zwracałam)
jak będę się dobrze czuć to z rana pojadę do biedronki bo mi wykupią wszystko


uciekam coś zjeść, może mi się uda wcisnąć jakąś kromkę chleba na te mdłości
aahhhh... wczoraj wieczorkiem leżę sobie na kanapie, czytam was i mały w brzuchu chyba zmieniał pozycję bo nie wiedziałam do wczoraj że mam tak rozciągliwy brzuch, takie kształty przybrał że hoho

