reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

My szczepienie mamy 5 sierpnia i szczepimy zwykłymi + Rota. Pneumo może jak skończy rok.

Ile płacicie za 5w1 i 6w1?

ps. Za Rota w przychodni płace 300zł. Często punkty szczepień mają niższe ceny
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj widzę,ze temat doła dzisiaj...to super trafiłam,bo właśnie godzine temu otarłam łzy...Mała od 9 do 15 była tak mega marudna i absorbująca,ze na nic nie dała mi czasu,tylko ona i ona,w wózeczku leżeć nie chciała,na kocyku też,na spacerze też coś w dupce źle,zabawianie jej nic nie pomagało,jedzenie na raty,więc latałam z tymi butlami jak jakaś nienormalna...Wrzasnęłam na nią,później dopadły mnie wyrzuty sumienia,ze tak się do niej odzywam,poryczałam się i czekałam na męża,żeby mnie zmienił...I wiecie co?Jak wszedł do domu to ona usnęła:(((Taka sprawiedliwość! A ja bez porannego prysznica,bez porządnego śniadania i kawy,obiad robiłam na raty,wszystko w pośpiechu bo mała się darła...Spieszyłam się ze wszystkim i co chwile coś mi z łap leciało.Wkurzam się bo robi mi takie aktywności codziennie o tej porze,a w tym czasie zrobiłabym wszystko,wtedy po powrocie męża mogłabym iść odespac troszkę...to nie,prace przekładam na popołudnie,nie wiem w co ręce włożyć wtedy..a odsypiam między 22 a 24.Później zmieniamy się dyżurami przy małej-ja całą noc i do popołudnia,tak więc nie wiem co to nieprzerwany sen choćby 3h... Nasze doły to przemęczenie i nerwy,do tego hormony:(( Niektóre z Was mają jeszcze ciężko z pomocą mężów.Ja akurat tutaj nie mogę narzekać,ale wiadomo idealnie nie jest...Też wyzywam się na mężu,kłótnie sa non stop...Dziwnie tak żyć:(Niby powinna byc sama radość z macierzyństwa a tu co chwile pod górkę. ANISIAJ mocno trzymam kciuki za szybki powrót do domku i za jeszcze szybsze wyzdrowienie maluszka!!!Przykro mi,ze macie takie przejścia:( KORBA biegusiem zrób morfologię,może też jakieś tarczycowe badania TSh. Wiecie co-przez te cholerne upały dzieci nam szaleją,ja na spacer wychodze dopiero około 19,20. Tak sobie myśle i mi tego szkoda,że lato w pełni a ja z małą w domu zamknięta zamiast łapać słońce i nabierac pozytywnej energii...Nim się obejrzymy znowu przyjdzie szara jesień,nastroje nam tez pofiksują...Staram się to wszystko ogarniać,ale same widzicie ,ze czasami jest ciężko. Spokojnego popołudnia i wieczorku ,no i jeszcze spokojniejszej nocki życzę:)
 
Mikoto - no tak jakoś mnie dopadł dołek . Mały dziś w nocy kiepsko spał i w ciągu dnia tylko cyc . A ja musiałam trójkę pozostałych wyprawić w góry - pakowanie . i obiad ugotować . I cholera jasna zapalenie pęcherza mi się wykluło - co chwila do wuceta mi się chciało i po dwie kropelki !!:eek: Mąż przyjechał i tak jak u Emki mały padł i śpi już od godziny :sorry:.

Dzieci pojechały . Męża wysłałam do apteki po jakieś lekarstwo na ten pęcherz . Wiecie może co można jak sie karmi ???? W internecie wyczutałam , ze takie leki z żurawiną można . Pewnie aptekara powie mu , ze do lekarza mam iść :confused2:.
 
emka u mnie dziś dzień wyglądał bardzo podobnie :-(mała była niespokojna marudna o 10 wyszłam z nia na spacer zanim zajarzyła że jedzie to była syrena po godzinie już w połwie drogi włączył sie alarm i ledwo do domu doszłam wyciąganie z wózka i wkładanie i tak co pare kroków doszłąm cała mokra zła i ze łzami w oczach :-(w domu nie było lepiej butla na raty zasypiała na 5 minut i znowu ale to płakała takimi łzami aż piszczała nie wiem czemu tak nigdy taka nie była jeszcze :-(dopiero pół godziny temu zasneła tak mocno tez byłam cały dzień bez kawy i sniadania nie mówiąc o obiedzie :-(a mąz sobie wróci o 18 z pracy mała spi więc pewnie pójdzie sobie na drzemkę zaraz bedzie wieczór więc dużo sie jej nie nabawi :shocked2:chyba te upały tak daja w kośc i nam i naszym maluszkom że sa takie niespokojne i tak jak piszesz cieszyłam sie że urodze na lato że bedzie fajnie że pól dnia na dworze będziemy siedzieć acha ... zaraz bedzie jesień szaro buro i dopiero nas smutki będą łąpać :shocked2: też czasem krzykne do małej żeby sie już uspokoiła bo nie mam siły a potem rycze jak głupia że tak do niej powiedziałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::shocked2:ech ja chce już wrócić do normalności niech te hormony pójdą precz :wściekła/y:
aż boje się jutrzejszego dnia mamy szczepienie to mala pewnie dopiero bezie marudna echh ( szczepimy jutro tylko 5 w 1 )
czasem jest fajny dzień mała jest wesolutka śpi duzo ja sobie wszystko zrobie a czasem sa dni że marzę żeby była juz noc :-:)shocked2:chciałabym przespać całą dobę i nic nie musieć :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
jak mi mała da popalic czasem i mąz wraca z pracy to mu ją zostawiam i ja wychodze wracam po 2 godzinach a dziecko spi mąz mówi że usneła jak tylko wyszłąm i spała do tej pory bo jak tylko weszłam do domu to ona otworzyła oczy jestem wtedy tak zła że mam ochotę odwrócić się i wyjść czasem chcę żeby mała jemu tez dała popalic ale zwykle z nim jest spokojna a on sie w tym czasie wyspi oczywiście gary w zlewie umyją sie same :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ale widze że prawie wszystkie mamy podobne problemy i te same odczucia wiec to chyba te nasze hormony dają nam tak popalić :no:
 
Mikotku- ta szczepionka za 309 zł jest na ul. Śląskiej w Kielcach. Jutro mąż jedzie, to będę wiedziała, gdzie dokładnie :-) Zmykam na kąpanie Młodego!
 
To u mnie dzis odwrotnie jak u Was. Hubcio spokojny i slicznie spi. Teraz spal 3, 5 godz poprasowalam moja gigantyczna sterte i przygotowalam mieso pod zrazy na chrzciny. ale u nas nie ma upalu. Przyczyną marudzenia sa upaly.. wczoraj bylo goraco i Hubcio nie spal, marudzil.

Ja jak narazie malo mam zlych humorow z S tez sie nie spinamy, pomaga mi przy malym.
 
dziś ja mam dość siedze i rycze :no: mąz ma jeszcze dzis robote wieczorem więc już wyszedł znów a wrócił o 18 więc 2 godzinki był z mała z czego ona godzine spała ale to jeszcze jakos zniosę mus to mus ale szale goryczy przelała podłoga która ja godzine temu myłam z jęzorem na wierzchu żeby sie wyrobić zanim mała wstanie a mój mąz zapomniał kluczy i wrócił się w butach i zostawił mi białą ścieżke przez środek pokoju u sąsiadów na dole jest malowanie i cąła klatka jest brudna w białym pyle który zostaje na butach i robi białe ślady normalnie jak to zobaczyła to sie rozpłakałam i powiedziałam żeby już spier... normalnie nigdy się tak jeszcze nie odezwałam ale normalnie puściły mi nerwy ja chodze i sprzatam za chwile wchodze do kuchni a tam sajgon talerze zostawione na stole jakby nie można wrzucic do zlewu natis wiem co czujesz u mnie to samo :wściekła/y:
 
Bona dzięki! Muszę się dowiedzieć jak jest u nas, czy mozna kupic samemu, a ile kosztuje u nich.

Robaczku podziwiam, ze sama przygotowujesz chrzciny. Ile osób bedzie?

MatkaEwa, teri prosze sie nie dołować i nie ryczeć! Głowy do gory! chociaz i u mnie ostatnio podlogi doprowadzily mnie do zlosci. Bo myje co rusz, a ciagle jak do umycia sa:-/
 
O masakra! Nie sądziłam, że tak będzie ciężko o czas na forum :sorry:

Jak nie Mikołaj, to coś do zrobienia w domu, to znów spacer (czyli i tak Mikołaj), a wieczorem jak Młody idzie spać, to ja też, bo potem rano jestem nie do życia. Komputer to ostatnia rzecz na którą patrzę (chyba, ze trzeba go przetrzeć z kurzu). Staram się Was czytać (przynajmniej trochę) z komórki, ale tam nie mam jak odpisać - i zaległości się zbierają.

Natis - oby Ci się wyniki poprawiły. Mi wróciło wszystko do normy po 2 tygodniach, ale ja miałam dużo niższe od Ciebie wyniki, więc może potrzebowałam krótszego czasu. I do samego końca (opakowań, kiedy już wiedziałam, że wyniki są ok) brałam tabletki. A ty coś jeszcze przyjmujesz?

Anisiaj - dużo dużo zdrówka dla Zosieńki. Kurcze, ze też musiało się przypałętać choróbsko :no:

Kingusia - mam nadzieję, że u Ciebie lepiej. Ja takie kryzysy łapię codziennie. Aro jest na miejscu, więc na nim się rozładowuję. Raz nie wytrzymałam, oddałam mu Mikołaja i wyszłam. A potem wyłam pół dnia, co ze mnie za matka, żeby tak po prostu dziecko oddać i zostawić. Ale z każdym dniem będzie coraz lepiej. I niedługo będziemy się już tylko cieszyły macierzyństwem.

Przepraszam, że nie odpiszę wszystkim - za dużo się zaległości mi nazbierało i nie dam rady.

U nas wszystko dobrze. Mikołaj ładnie nam rośnie i wzdłuż i w szerz (choć w szerz mniej) - powoli pierwsze ciuszki robia się za krótkie. Śpi dużo, jeszcze więcej je i jest strasznie leniwy. Trzymanie główki ćwiczy tylko jak leży na mnie lub na Aro (pod kątem, nie całkiem płasko). A jak sam leży na brzuszku to mimo kibicowania zrobi jedną "pompkę" i się nerwicuje. (Odpukać!) Nie mamy problemów brzuszkowych. Ja się staram pilnować z jedzeniem (po trochu wracam do różności), rano i wieczorem piję herbatkę koperkową i jest ok.
Musieliśmy się tylko przestawić z kąpielą na 21. Raz, że zawsze go trzeba budzić i jest niezadowolony, dwa że jak zasypia dopiero koło 22 to są tylko 2 pobudki na jedzenie i przewijanie (koło 00,30 i 3,30) i do rana mamy spokojne noce (przespane także przez nas).

No właśnie pora się pluskać, zjeść i spać. Miłego wieczoru, Kochane...
 
reklama
Palin ja tez nie myslalam, ze bedzie ciezko wygospodarowac czas na bb. Czytamna biezaco, zazwyczaj jak karmie, z pisaniem gorzej. Super, ze znaleźliscie dogodna pore kapania. I u nas niektore ciuszki juz male, ale to mnie cieszy:-) nie wyrzucaj sobie, ze wyszlas. Bylas zmeczona i fizycznie i psychicznie, a Mikolaj zostal pod dobra opieka. Przespanych nocek zazdroszcze, bo u nas ostatnio z tym roznie, ale jestem dobrej mysli.

A ja zamiast odsypiac siedze z moim przed tv, w miedzyczasie ogarniam w domu. Mycie podlog zostawiam na rano.
 
Do góry