reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

emka- nie wiem czy dzieci urodzone zima są odporniejsze ale moja Ewka urodziła się w lutym, straszne mrozy -25 w nocy -35 i jak dotąd nie miała antybiotyków, jedynie drobne przeziębienia

Smile- współczuje teściów ale u nas jest podobnie choć teściowie mieszkają pod nami mają pretensje ze dzieci z nimi nie przebywają ale sami rzadko coś proponują

Udało mi sie uśpić obie pany bez taty, jak wróci z pracy będzie miał niespodziankę
 
reklama
Witam się wieczornie,

Padam na pyszczek, do tego zdołowana jestem strasznie. Męczą mnie Darka grania, bycie ciągle samą... 15 lat jesteśmy razem i przez cały ten czas Darek gra. Jestem tym zmęczona i mam dosyć.


KATKA - szukaliśmy niani m.in. przez portal niania.pl. Przychodziły jakieś dziewczyny, ale żadna nam się nie spodobała. Potem Darek dał ogłoszenie i przyszła fajna kobitka. Od wtorku zaczyna - zobaczymy jaka wyjdzie w praniu... Też długo szukaliśmy, prawie 3 tygodnie. Stawki są bardzo zróżnicowane od 5-10zł/godz. Nam też zależało na ogarnięciu od czasu do czasu domu. Nieduży zakres, ale odkurzenie podłóg, starcie kurzy, itp.
My też nie możemy na nikogo liczyć. Moi rodzice mieli przyjeżdżać 2 razy w tygodniu i zajmować się Leną - ja w tym czasie miałam pracować. Niestety udało się to przez tydzień. Po tygodniu moja mama zaczęła znów wymyślać, przesuwać przyjazdy - i tak nie było ich już od prawie 3 tygodni. Niestety praca jest do zrobienia na już, nie może czekać... O teściach nawet nie wspomnę, bo nie warto...


SMILE - nie zazdroszczę obiadku u teściów, ale mam nadzieję, że chociaż Ci czas szybko zleci ;-)

KINGUSIA - też czekam na relację :-)

PALINDROMEA - mam nadzieję, że sąsiad zakończył na dzisiejszym dniu testowanie sprzętu :)

GOSIAK - ja też nie znoszę być sama... :(

EMKA - jeszcze raz zdrówka dla Malutkiej. Mam nadzieję, że dobrze Wam nocka minie.


Dziewczyny dokładnie rok temu zobaczyłam na teście dwie kreseczki i dołączyłam od razu do Was. A teraz moje dwie kreseczki leżą tutaj obok i mam ochotę wycałować tę moją mordeczkę. Uwielbiam tą moją Lenusię :-).

Zmykam do spania, bo albo za godz. albo za 3 godz. czeka mnie karmienie...
buziaki
 
Natis - współczuję Ci tej samotności. Ara nie ma jakiś czas, a mnie łapią dołek za dołkiem, a Ty już tyle lat znosisz samotność... Mam nadzieję, że niania okaże się godna zaufania.
Ale przez ten rok się działo. A u Was szczególnie. Ucałuskaj te swoje "die kreseczki" od BB - Ciotki :happy2:

Ja dokładnie rok temu jeszcze nie wiedziałam o istnieniu Mikołaja (nawet nie podejrzewałam jego istnienia). A już był z nami kilka dni...

Miko już po 1 pobudce i jadełku. Kolejne pewnie koło 2-3.

Dobrej nocy
 
O Natis to samo portal nie dość, że portal płatny to pisały albo same smarkule albo starsze panie nie czytające co w ogłoszeniu (a wymóg m.in, prawo jazdy był - bo mieszkamy z dala od komunikacji). Po ogłoszeniu "normalnym" przyszła masa - stawki od 6 pln do 100pln za dzień! to ja nie wiem ile i co one chciały za to robić bo w również było napisane ile czasu przewidujemy.
 
Palin -dobrze miec czasem czujnych sasiadow :tak:co do psiaka. - ciezko stwierdzic. Pelen okres dochodzenia do siebie to nawet 6 miesiecy...po tym czasie powinno byc jak przed, ale nie wydaje mi sie...jak na razie spacery ma minimalne, a przez to miesni na tylnych lapach prawie nic i kolo sie zamyka. Ale po wczorajszym, wolne aby to wszstko dluzej trwalo i powolutku dochodzil do siebie...dzis troche lepiej.

emka
- kurcze TYmek katar nadal ma gesty i stoi gdzies mu tam u gory.... pokasuje mi tez, ale mam nadzieje ze to tylko przez ten katarek zalegajacy. Kurcze choc jak zalega to moze i naciekac gdzies...zobaczymy jutro i najwyzej podejde do lekarza
Smile - a babcie to zawsze bede oburzone bo to przeciez im sie wszytsko nalezy ( z calym szacunkiem do wszystkich bac), ale mnie zawsze smieszylo jak w tramwaju dostaja nagle wigoru aby do miejsca wolnego sie dostac :-p Oj to rzeczywiscie nie masz latwo. Ja cale szczescie mam schody ale jest ich moze z 15 tyle , ze mega strome.. oby obiad przebigl pomyslnie tzn szybko :-D

Natis - u mnie zdarza sie to sporadycznie, chyba jakby bylo co weekend to bym oszalala i padla z wyczerpania. Podziwiwam CIe Kochana i tez bym miala dosc. Za tydzien tez jedzie , ale siostra za to bedzie wiec nie bede sama. Chyba, ze mu sie odwidzi bo cos mowil, ze nie ma wogole ochoty. I czekamy na niankowy raport :)



Slubny z rana zadzwonil, ledwo co mowiac...ale nib y gardlo go boli. COz sie dziwic , ze ledwo zyje jak do 5 rano siedzieli. A towaru mieli, bo i nasza weselna i tesciu bimberek przywiozl...
TYmek ma swoje pol godzinki dla sloninki , wiec mam czas na sniadanie (juz w brzuchu) i herbatke.

Kurcze dziewczyny zaczynam sie martwic bo to juz 9 tyg jak piersia nie karmie a @@@@ nie widac
 
Witam się z kawką
hello.gif


Kolejna nocka taka sobie, ale lepsza niż poprzednia. Mam nadzieję, że wkrótce się unormują te noce, bo pierwszą myślą po pobudce jest kawa
Soif07.gif
inaczej padam
wallbash.gif
Także popijam właśnie drugą
mornincoffee.gif


Czytałam Was wczoraj na bieżąco, ale nie miałam jak napisać, bo UWAGA! Wybyłam na zakupy!
zabawa.gif
Pojechałam kupić sukienkę, a kupiłam dwie, bo nie mogłam się zdecydować - taka ze mnie frymuźnica
M9.gif
samba.gif
ttp://psiakosc.com/emoty/emoty-1/hahaa1.gif[/img] W przyszłą sobotę mamy wesele, także myslę, że mąż nie będzie się mnie wstydził
mruga.gif
a jak już się wystroję i wyszykuję
zalotnis.gif
to on padnie do stóp mych i będzie za mną łaził krok w krok
flircik.gif
worship.gif
a jak nie to marny jego los
Grrrr28.gif
2guns.gif


Natis jak wczoraj czytałam jaka z Ciebie pracowita Kobitka to normalnie wstyd mi było
shame.gif
Masz tyle na głowie, nieśpiącą Lenkę obok a uwijasz się jak w ulu
pedzi_dogaja.gif
- Dmuchawcu Pozdrawiam
wet-kiss-smiley.gif
Nie dziwię się, że czujesz się samotna. Mój wraca do domu co dwa tygodnie i też mi Go brakuje
Invision-Board-France-69.gif
Super, że udało Wam się znaleźć nianię. Trzymam kciuki, żeby się sprawdziła!

Emka
zdrówka dla Waszego Maluszka! Ja też pierwsze dwa miesiące, a nawet jeszcze więcej, płakałam. Nie wiedziałam już jak pomóc córeczce, żeby nie cierpiała. Potem musiałam ją odstawić od piersi i wtedy też ryczłam, bo nie mogłam sobie tego wydarować. Ale zawsze - po gorszych chwilach przychodzą te dobre. Tak więc głowa do góry, stosuj się do zaleceń lekarza i lada dzień Maluszek będzie zdrowy!
przytulanko.gif


Palin
uwierz, że niejedna Ci tu zazdrości takiego śpioszka jakim jest Mikołaj
happy.gif


Smile
współczuję teściów. U mnie też teściowa faworyzuje pozostałe wnuki. To, ż4e faworyzuje druga synowa mało mnie obchodzi, chociaż nie powiem, ale jest mi z tego powodu bardzo przykro, tym bardziej, że uważam ze jestem dobrą, ba! wspaniałą zoną i pania domu dla jej syna
happy1.gif
, ale tego, że nie jest dla Zosi taka babcia jak dla reszty wnuków przeboleć nie mogę!
Invision-Board-France-377.gif
Super, że impreza się udała! Ciekawe czym zaskoczy Cie Piękny
mysli_2.gif


Sara uwielbiam to zdrobnienie Felini
flircik.gif
już ostatnio miałam to napisac, ale zapomniałam
lup.gif


Przepraszam, ze pisze bez polskich znaków, ale córa się przebudziła i dosypia u mnie na rekach. Dom ogarnięty, wczoraj nie zdazyłam już poodkurzać, także dzisiaj z rana miałam turę, ja wyszykowana, Zosia też. Potem wybywamy do moich rodziców na obiad, a później mamy gości.

gosiak mam nadzieje, że z psinka wszystko będzie dobrze!
Przepraszam, jeżeli komus nie odpisałam, ale czytałam na raty :zawstydzona/y: Latwiej mi teraz ogarnąć fb i podobnie jak Wy ciężko mi być tu i tu, ale obiecuje poprawe. Miłej niedzieli Kochane!
 
Natis ale ten czas leci... też patrzę na mojego Małego Człowieka i zacałowałabym go normalnie:)))) tak jak Palin, rok temu jeszcze nie wiedziałam, że teraz będę taka szczęśliwa:) a gadałaś z Darkiem, on ma zamiar kiedyś to skończyć? wiadomo zawsze to dodatkowa kasa dla Was...

Gosiaku nie martw się o @, na pewno pojawi się wtedy kiedy nie będziesz chciała! Ja karmię i już niestety mam:/ a byłaś już na jakiejś kontroli u gina? jak nie, to może dla świętego spokoju się wybierz?

Mikoto to zaszalałaś kobieto:))) koniecznie foty wrzuć po weselu:)))

ok idę się ogarnąć i szykować psychicznie na tortury ;) Miłej niedzieli :*
 
Mikoto - no to mi Mikołaj dziś pokazał, że jednak wiecznym Śpiochem nie będzie. Od 3 w nocy co godzinę wołał jeść (nic dziwnego, bo za każdym razem zjadał tylko połowę tego co zawsze), a potem do zabawy. Tyle, że matka się nie dała wkręcić i zasypiał.
Cieszę się, że Twoje emotki wróciły - "szaro" tu było bez nich :-)

Gosiak - jak karmię mieszanie (w dodatku nie przystawiam Mikołaja, a jedynie ściągam laktatorem) i też się spodziewałam, że może się już @ zjawi, a tu cisza. Choć ostatnio tak się czuję, że może to symptomy zbliżającego się spotkania - choć zwykle nie miałam żadnych dolegliwości z tego tytułu.
Biedna psina :-( Oby doszedł do siebie i wrócił do formy sprzed operacji.
Sąsiedzi - owszem mili, ale jeszcze ani razu nie pomogli z wózkiem (przechodzili obok, powiedzieli "dzień dobry", albo zagadali). Nie to, żebym tego od nich wymagała, ale troszkę dla mnie to takie dziwne. Ja nieraz sąsiadkom chwytałam za torby z zakupami i wnosiłam bez proszenia o pomoc z ich strony.
 
reklama
Melduję się, że żyjemy :-) Co prawda ledwo, bo Tymek zrobił sobie przerwę w spaniu od 3 do 5 a wstał o 7 :confused2: Mam na tyle dość, że moi panowie wzięli go na spacer, bo woleli zejść mi z oczu :-p Ja miałam spać, ale nadrabiam bb - obiecuję poprawę. Widzę, że forum wraca do życia :-D Ja tylko Was ostatnio podczytywałam, bo dziad miał tydzień urlopu.. i jakoś to przeżyliśmy (odpoczęłam od kuchni :-p), ale cieszę się, że już jutro idzie do pracy :laugh2:
Przepraszam, że nie odpiszę każdej z Was, ale przeczytałam ostatnie kilkanaście stron chyba bez zrozumienia.. może jednak położę się, bo ich spacer tzn mój spokój, nie będzie trwał wiecznie...
 
Do góry