Witam się!
Wczorajszy wieczór był ciężki. Zosia zasnęła po 3 godzinach tulenia, noszenia, lulania i przy akompaniamencie odkurzacza. Teraz, już po porannej toalecie, leży na macie, a z laptopa płynie dźwięczny odgłos odkurzacza. Pierwsza kawa wypita, a głowa nadal peka
a ja padam po tej nocy
Madzia nawet nie wiesz jak dobrze Cię rozumiem
Gdyby nie to, że za oknem piekna jesień
to wzięłabym przykład ze
Smile i siedziała w piżamie do południa. W domu ogarnęłam. Muszę jeszcze zebrać pranie, wymienić ręczniki, posegregować ciuchy i ułożyć w szafie. Potem wybierzemy się na spacer
Sara u mnie w okolicy dwa kasztanowce
Swoją drogą, fajne wyzwanie - kto zbierze więcej
Palin opis Waszej nocy super!
Zosia tez dzisiaj spała ze mną, co chwilę się kręciła, wierciła, i też tak szaleje nogami. Chyba ma to po swoim tacie, piłkarzu
Gosiak piękne zdjęcia!
A jakie okoliczności przyrody
Wenusjanka jesteś moim miszczem
Tyle już zrobiłaś
Posłuchaj mądrego męża i nie wracaj do swojej pracy.
Zosia się niecierpliwi...
DzikaBez masz wspaniałego męża!
madzia ze Ty masz jeszcze siły na ćwiczenia
Dmuchawcu brakowało nam Ciebie