DzikaBez
Fanka BB :)
MamaTrójki- no jeżeli tak to życzę, żeby marzenie teścia się spełniło i został "prawdziwym dziadkiem".
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja dalej bez lodówkiCo do psucia się sprzętów AGD mój M. popsuł wczoraj żelazko. Nie wiem jak, ale nie działa.
Co do Duphastonu to z córką go brałam dosyć długo, chyba nawet do ok. 5 m-ca, napewno do 16-18tyg. Teraz pewnie będzie podobnie.
U nas szwagierka kupiła mi ostatnio po 48zł/op. Byłam w szoku, że tak drogo, ale na www.doz.pl jest Duphaston z importu równoległego po 30,83zł, a zwykły po 38zł. Staram się zamawiać ten importowany, bo tańszy, ale nie zawsze jest dostępny.
ja prowadziłam rok temu ciąże właśnie w takim abonamencie w LUXmedzie, teraz włączy mi się abonament od grudnia, rozglądam się za nowym lekarzem bo od poprzedniej ciąży kończy tam współpracę...PS.-czy któraś może prowadzi ciążę w ramach ubezpieczenia alternatywnego-LIM[placówki LUXMED]?
Dziewczyny wpadam się z Wami pożegnać...
Wczoraj po badaniach pojechałam do swojego lekarza do szpitala,bo niepokoiły mnie moje plamienia. Okazało się,że ciąża obumarła. Leżę w szpitalu,podano mi Arthrotec na wywołanie krwawienia a potem mają mnie łyżeczkować i chyba usuną mi od razu macicę:-(
Wszystkim mamom życzę spokojnej,bezproblemowej ciąży i szczęśliwego rozwiązania.Pozwolicie,że czasem Was podczytam. Na razie mam strasznego doła(
Ja tez mam nadzerke, ale gdzies mi sie obilo o uszy ze sama znika w ciazy... i mam nadzieje ze tak bedzie bo wymrazanie podobno boli![]()
Mi się zdaje, że w drugiej ciąży jest tak jakby gorzej, więcej martwień, zwracania uwagi na jakieś nieprawidłowości. W I ciąży tak nie miałam, nie martwiłam się, nie miałam takich smutków i ciężkich dni. Może to to, że teraz większa świadomość wszystkiego, zwłaszcza zagrożeń. Albo, że człowiek się starzeje i jest mniej odporny na zmiany hormonalne ( na moim karku już trzydziestka .. )
Ale dobrze, że jesteście Wy, przynajmniej tak miło się robi jak ktoś napisze słowo otuchy![]()
Pisze tego posta od samego rana, wiec jeszcze dopisze, ze tyle sie dzisiaj nastresowalam, ze jakos mnie dziwnie brzuch boli, jakby twardnial?? Rece mi sie cale trzesly i do teraz nie moge sie pozbierac. No i teraz caly czas mysle, ze malenstwu na pewno zaszkodzilam :-(
no-spa. paracetamol, herbatka i do łóżeczkaTroszkę się denerwuje bo brzuch mocno mnie boli od 15 i nie chce przestać....:-(