reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwone plamy na buzi- w oczekiwaniu na diagnozę dermatologiczną

Ok, czyli odpaliłam bombę atomową, zamiast zacząć stopniowo i powoli. Robiłam "na czuja" bo ogólnie lekarze i rodzina odwodzili mnie od pomysłu diety eliminacyjnej. Ale ponieważ alergologa mamy dopiero w końcówce maja, to stwierdziłam, że taki test mogę zacząć samodzielnie bez lekarza i w ten sposób na wizytę mieć już sprawdzony choć jeden parametr, skoro to musi trwać 2-3 tygodnie .a każdy alergen. Może tu był błąd, że zrobiłam to mało metodycznie i mu w ten sposób zaszkodziłam :(
Jeśli to alergia pokarmowa, to i tak lepiej niż pyłki lub inne wziewne, ale mam (może) nieracjonalne poczucie winy, że to moje mleko mu ten stan pogarsza
to może być reakcja na białko mleka krowiego, ale też na laktozę. Chcąc odstawić nabial musisz zwrócić uwagę na mleko, maślanki, kefiry, masło, sery, wszystkie produkty pochodzenia krowiego, wołowina, cielęcina. Zwróć uwagę na skład wędlin, czy pieczywa, bo często zawiera dodatki mleczne. Jeśli jelita zareagowały alergicznie, to coraz więcej rzeczy zacznie dziecko uczulać, bo to działa lawinowo. Często dodatkowo przy bmk uczulają np jaja, drób. Jesli podejrzewasz alergie trzeba odstawić inne alergeny typu seler, czekolada, orzechy itp. mój syn i córka maja alergie i AZS. Ale ja podejrzewałam to, bo sama mam skazę białkowa. Od razu ograniczyłam alergeny. Nie mogłam też nabiału koziego, ani owczego, syna uczulaly też ryby. Z córką było trochę łatwiej.
Dziecko oczyszczać się będzie do miesiąca. Moim zdaniem na ciele też znajdziesz zmiany. One wyglądają nieco inaczej. Przeważnie nie zmieniają koloru, ale są szorstkie w dotyku. Przejrzyj na spokojnie dziecko. Do kąpieli sproboj syndet, a do smarowania ciała lipikar lait, jest delikatniejszy, lipikar naukę jest tlustszy. Nie patrz na skład. Ważne, że pomaga dzieciom z alergią. Oczywiście Sproboj najpierw na niewielkim fragmencie skóry. Sprawdź jak dziecko zareaguje. Na buziaka smarowalam nieraz w różowym metalowym pudełku. Tylko w metalowym pudełku. Smarowalam co chwilę. Pomagało. Ale to wszystko przy alergii pokarmowej. Do tego trzeba pamiętać o proszkach do prania, płynach do płukania, o środkach, których ty i mąż/partner używacie typu balsamy, perfumy. Kiedy dziecko coś uczula, to może być wszystko. Mam kota i psa. To na szczęście dziecko nie uczulalo.
 
reklama
W zasadzie nie widzę nic niepokojącego - nie kaszle, nie ulewa, nie ma refluksu, jest też dość pogodny i dużo się śmieje. Jedyne co, to po prowokacji zaczęły się zielone kupy, na początku z nielicznymi pasmami śluzu, ale to przy kp może się zdarzać podobno. No i kupy po kilka razy dziennie, gdzie wcześniej były mniej więcej raz na 3-4 dni.

Prowokacja wyglądała tak, że zjadłam kilka plastrów sera żółtego i tego samego dnia kawałek wołowiny oraz twaróg. Następnego dnia wysypka się pogorszyła plus właśnie kupa zrobiła się tak jak pisałam wyżej, więc zdecydowałam się na ponowne odstawienie.
Teraz doczytałam. Nie ma refluksu, kichania, ale ma zaparcia. Dziecko powinno się regularnie wypróżniać. Niby na kp dziecko do 7 dni może kupy nie robić, ale prawidłowe wypróżnianie u takiego malucha powinno być conajmniej raz dziennie. Często alergia pokarmowa powoduje opuchnięcie jelit dlatego są problemy z wypróżnianiem, a mleko wywołuje biegunki.

Co do poczucia winy. Twoje mleko nie pogarsza stanu zdrowia twojego dziecka. Raczej twoja dieta i bezczynność lekarzy, którzy do roku czasu będą cię zbywać. Dadzą maści że sterydami, każą odstawić pierś i przerzuca na mm. A to bywa bardzo trudne by dobrać dobre mleko. Można z powodzeniem ustawić dobrze jadłospis i łatwiej dieta korelować to, co dzieje się z dzieckiem. Za AZS przemawia też ciemieniucha. To niestety chodzi w parze. Niech jednak wypowie się lekarz. Tylko niech to będzie dobry alergolog, bo inaczej odeśle was z kwitkiem
 
Nie zgodzę się z tym, że kupy powinny być raz dziennie u niemowlaka kp. Dziecko karmione w ten sposób może jeść bezresztkowo i wcale nie robić kupy. Dlatego kupa raz na 10 dni oraz 10 kup dziennie jest jak najbardziej w normie, bo każde dziecko jest inne. Jeśli regularnie odgazowuje i brzuszek jest miękki pod ręką jak "miękkie masło", jest spokojne i niegorączkuje.

A co do skóry, to mieliśmy coś podobnego. Niestety trafiliśmy na pediatrę, który od razu bez pytania o moją dietę przepisał maść sterydową. Alergolog kazał mi odstawić od piersi bo to na pewno alergia na moje mleko (co zdarza się u 2% przypadków). Całe szczęście trafiłam do doradczyni laktacyjnej, która stwierdziła przebiałczenie.
Okazuje się, że ja bojąc się o odwapnienie przeginalam z białkiem w mojej diecie i każdy posiłek zawierał białko mleka krowiego. Doradczyni kazała mi odstawić wszystkie produkty mleczne, oprócz tego inne silne alergeny na 3 tygodnie, aż skóra doszła do siebie. Poza tym nauczyła mnie jak dziecko efektywnie karmić, ponieważ mała zjadała tylko pierwsza fazę pokarmu, która ma najwięcej laktozy właśnie. Zmiany zaczęły się pięknie cofać.
Potem powoli mogłam wracać do bmk. Dzisiaj nie ma śladu po alergii na skórze, a ja jem jogurty, sery i mleko. Najważniejsze w mojej diecie, już po wszystkim, było to ile jem bmk a nie czy je jem.

Z mojego doświadczenia polecam oprócz lekarza oczywiście poszukać dobrej doradczyni laktacyjnej.
 
Ostatnia edycja:
Nie zgodzę się z tym, że kupy powinny być raz dziennie u niemowlaka kp. Dziecko karmione w ten sposób może jeść bezresztkowo i wcale nie robić kupy. Dlatego kupa raz na 10 dni oraz 10 kup dziennie jest jak najbardziej w normie, bo każde dziecko jest inne. Jeśli regularnie odgazowuje i brzuszek jest miękki pod ręką jak "miękkie masło", jest spokojne i niegorączkuje.

A co do skóry, to mieliśmy coś podobnego. Niestety trafiliśmy na pediatrę, który od razu bez pytania o moją dietę przepisał maść sterydową. Alergolog kazał mi odstawić od piersi bo to na pewno alergia na moje mleko (co zdarza się u 2% przypadków). Całe szczęście trafiłam do doradczyni laktacyjnej, która stwierdziła przebiałczenie.
Okazuje się, że ja bojąc się o odwapnienie przeginalam z białkiem w mojej diecie i każdy posiłek zawierał białko mleka krowiego. Doradczyni kazała mi odstawić wszystkie produkty mleczne, oprócz tego inne silne alergeny na 3 tygodnie, aż skóra doszła do siebie. Poza tym nauczyła mnie jak dziecko efektywnie karmić, ponieważ mała zjadała tylko pierwsza fazę pokarmu, która ma najwięcej laktozy właśnie. Zmiany zaczęły się pięknie cofać.
Potem powoli mogłam wracać do bmk. Dzisiaj nie ma śladu po alergii na skórze, a ja jem jogurty, sery i mleko. Najważniejsze w mojej diecie, już po wszystkim, było to ile jem bmk a nie czy je jem.

Z mojego doświadczenia polecam oprócz lekarza oczywiście poszukać dobrej doradczyni laktacyjnej.

To jest mit, ze dziecko je bezresztkowo. Po prostu duzej w jelitach zalega tresc pokarmowa i wiecej z niej jest wyciagane skladnikow odzywczych, ale wczesniej czy pozniej jest ona wydalana.
 
Do góry