reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cześć:)

Ja znowu mojej znajomej nie jestem w stanie powiedzieć że myślę o trzecim dziecku, ostatnio w towarzystwie coś było odnośnie jej brata to powiedziała że "coś Ty to już nie te czasy"
Prędzej nie dojrzała. Koleżanka ma 20 lat więc raczej zazdrosna nie jest bo dziewczyny w takim wieku nie myślą jeszcze o macierzyństwie. Wogóle od kiedy koleżanka dowiedziała się, że staram się z narzeczonym o dziecko zaczęła mnie już dziwnie traktować. Ale powinna uszanować moją decyzję, że ja chcę mieć dziecko. Dodam, że jeszcze nie lubi dzieci. Także nie ma co się dziwić. Ale mimo wszystko nie powinna nas tak traktować.
 
reklama
Do mnie nawet siostra przestala siw odzywac...kolezanka z pracy..moja best friends...przez 3 miesiace byla u mnie raz na 5 min..i to pod dom przyjechała
Ale to nic..ja wychodze z zalozenia ze takie osoby sa nam nie potrzebne w zyciu..bo osoba dla ktorej jesteśmy wazni nie zapomina o Nas:)
Wole byc sama bez pseudo przyjaciół niz otaczac sie takimi bezdusznymi wstreciuchami:)
 
Mam podobną sytuację i doskonale Cię rozumiem. Mam tylko dwie takie bardzo dobre przyjaciółki z czego jedna wyprowadziła się do Kanady a druga jak byłam w ciąży mnie odwiedzała ale rzadko. Córka ma już pół roku, przyjaciółka przychodzi do mnie jeszcze rzadziej raz w miesiącu. Zapraszałam ją często ale cały czas mówi, że już na dany dzień plany ma. Choć nie raz wspominałam jej, że czuję się samotna. Jej wizyty są dla mnie przykre, przyjaciółka bardzo się zmieniła w stosunku do mnie. Wygląda jakby nie wiem byla na mnie obrażona. Nic nawet o sobie nie chce mówić. Przychodzi, siedzi i nic nie mówi i to ja muszę każdy temat zaczynać. Kiedyś taka nie była. W stosunku do dziecka też jest dziwna. Nie oczekuję, żeby chwaliła dziecko itp. ale nie traktowała dziecko jak powietrze. Nigdy do małej nawet nic nie zagadała i nie zapytała o nią. Przykro mi z tego powodu jak traktuje mnie i moje dziecko. Na początku ją zapraszałam teraz już odpuściłam. Też się czuję samotna ale nie zmuszę kogoś na siłę do przyjaźni. Może porozmawiaj z koleżankami o tym jak się czujesz, opowiedz im o swoim samopoczuciu
Noo przeciez My tu jesteśmy:D
Noo przeciez My tu jesteśmy:D
Do mnie nawet siostra przestala siw odzywac...kolezanka z pracy..moja best friends...przez 3 miesiace byla u mnie raz na 5 min..i to pod dom przyjechała
Ale to nic..ja wychodze z zalozenia ze takie osoby sa nam nie potrzebne w zyciu..bo osoba dla ktorej jesteśmy wazni nie zapomina o Nas:)
Wole byc sama bez pseudo przyjaciół niz otaczac sie takimi bezdusznymi wstreciuchami:)
Oczywiście, zgadzam się,
Noo przeciez My tu jesteśmy:D
Ja chętnie poznam nowe osoby:) jeżeli ktoś jest zainteresowany proszę o wiadomości prywatne:)
 
Też przez dziecko straciłam przyjaciółkę, nie powiedziała mi tego wprost, ale chyba bardzo zabolał ją fakt, że mi udało się bez problemu, a ona po 3 próbach in vitro nic (a nie nawijałam o ciąży niepytana)... No nic, ważne, że dzieci przez pewien czas nas nie opuszczą ;p
 
reklama
Do góry