reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czy miałaś takie objawy we wczesnej ciąży? Silne zawroty glowy - czy to normalne

Smolna

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Wrzesień 2020
Postów
305
Hej dziewczyny, jestem w 4+5 tc i już odczuwam cały szereg objawów. Na samym początku bolała mnie głowa, myślałam, że to migrena z aurą, ale test pokazał bladziutką kreskę i już wiedziałam skąd to wszystko. Z każdym dniem jest coraz gorzej - czuję się jakbym była pijana, albo miała chorobę błędnika. Przy każdej zmianie pozycji mam wrażenie, że dosłownie uciekają mi sekundy w których nie wiem, co się wydarzyło, obraz nie jest płynny tylko tak przeskakuje? I to poczucie ciężkiej głowy… z tych zawrotów mam ogromne mdłości, nie mogę leżeć a broń Boże zamykać oczu bo odczuwam tzw. „helikopter” jak na kacu 😂 wczoraj musialam spać z jedną nogą na podłodze, a wcześniej pół nocy musiałam przechodzić, żeby nie skończyć w toalecie. Mam już 5 ciąż za sobą i w żadnej nie było tak źle - ból głowy owszem, mdłości dopiero od 6tc… beta rośnie gwałtownie, to fakt. Proszę powiedzcie czy któraś z Was miała podobnie i jak sobie z tym radzić 🥺
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny, jestem w 4+5 tc i już odczuwam cały szereg objawów. Na samym początku bolała mnie głowa, myślałam, że to migrena z aurą, ale test pokazał bladziutką kreskę i już wiedziałam skąd to wszystko. Z każdym dniem jest coraz gorzej - czuję się jakbym była pijana, albo miała chorobę błędnika. Przy każdej zmianie pozycji mam wrażenie, że dosłownie uciekają mi sekundy w których nie wiem, co się wydarzyło, obraz nie jest płynny tylko tak przeskakuje? I to poczucie ciężkiej głowy… z tych zawrotów mam ogromne mdłości, nie mogę leżeć a broń Boże zamykać oczu bo odczuwam tzw. „helikopter” jak na kacu 😂 wczoraj musialam spać z jedną nogą na podłodze, a wcześniej pół nocy musiałam przechodzić, żeby nie skończyć w toalecie. Mam już 5 ciąż za sobą i w żadnej nie było tak źle - ból głowy owszem, mdłości dopiero od 6tc… beta rośnie gwałtownie, to fakt. Proszę powiedzcie czy któraś z Was miała podobnie i jak sobie z tym radzić 🥺
Jestem w 5 ciąży i w każdej mega mdłości, kac połączony z jelitówką, ciężka głowa, osłabienie, mdłości nawet w nocy. Może u Ciebie dodatkowo nakłada się jakieś przemęczenie organizmu? Wyniki badań masz ok?
 
Jestem w 5 ciąży i w każdej mega mdłości, kac połączony z jelitówką, ciężka głowa, osłabienie, mdłości nawet w nocy. Może u Ciebie dodatkowo nakłada się jakieś przemęczenie organizmu? Wyniki badań masz ok?
Zauważyłam, że jak pośpię dłużej to jest trochę lepiej… niestety wyszedł mi niedobór żelaza, progesteron wysoki, a to może obniżać ciśnienie, a że z natury mam już niskie… doczytałam, że wszystko to może powodować właśnie zawroty głowy. A jak u Ciebie z wynikami? Współczuję objawów jelitówki 😭😭😭
 
Zauważyłam, że jak pośpię dłużej to jest trochę lepiej… niestety wyszedł mi niedobór żelaza, progesteron wysoki, a to może obniżać ciśnienie, a że z natury mam już niskie… doczytałam, że wszystko to może powodować właśnie zawroty głowy. A jak u Ciebie z wynikami? Współczuję objawów jelitówki 😭😭😭
W sensie, że mam uczucie wiecznej chęci🤮 uroki 1 trymestru.
Właśnie, żelazo. Pod koniec 4 ciąży miałam omdlenie, zakręciło mi się nagle w głowie i zaczęlo odcinać.. Wyniki morfologii miałam na granicy dla ciężarnych, ale nic nie dostałam. Po porodzie wiadomo, utrata krwi, hemoglobina 10 i też mi nic nie dali w szpitalu. Po powrocie do domu wiecznie zawroty głowy kolejne kilka zasłabnięć, w tym na spacerze z dziećmi😵‍💫. Wizyty u fizjoterapeuty (kręgosłup szyjny mam krzywy), neurologa, laryngologa (myślałam, że błędnik), kardiologa. W końcu w badaniach wyszła ferrytyna 10, dostałam żelazo na receptę i już więcej nie mdlałam.
Teraz jestem na początku 5 ciąży, ciśnienie też nisko, bo potrafię mieć 100/60, przy wstawaniu też mnie zakołuje, hemoglobina na dolnej granicy, chyba zacznę działać dietą na żelazo🤷‍♀️ Wiesz, myślę że na to samopoczucie i zawroty głowy nakłada się wszystko po kolei... zmęczenie, hormony, niski poziom żelaza, ciśnienie... postaraj się porządnie wypocząć. Bierzesz jakieś żelazo?
 
W sensie, że mam uczucie wiecznej chęci🤮 uroki 1 trymestru.
Właśnie, żelazo. Pod koniec 4 ciąży miałam omdlenie, zakręciło mi się nagle w głowie i zaczęlo odcinać.. Wyniki morfologii miałam na granicy dla ciężarnych, ale nic nie dostałam. Po porodzie wiadomo, utrata krwi, hemoglobina 10 i też mi nic nie dali w szpitalu. Po powrocie do domu wiecznie zawroty głowy kolejne kilka zasłabnięć, w tym na spacerze z dziećmi😵‍💫. Wizyty u fizjoterapeuty (kręgosłup szyjny mam krzywy), neurologa, laryngologa (myślałam, że błędnik), kardiologa. W końcu w badaniach wyszła ferrytyna 10, dostałam żelazo na receptę i już więcej nie mdlałam.
Teraz jestem na początku 5 ciąży, ciśnienie też nisko, bo potrafię mieć 100/60, przy wstawaniu też mnie zakołuje, hemoglobina na dolnej granicy, chyba zacznę działać dietą na żelazo🤷‍♀️ Wiesz, myślę że na to samopoczucie i zawroty głowy nakłada się wszystko po kolei... zmęczenie, hormony, niski poziom żelaza, ciśnienie... postaraj się porządnie wypocząć. Bierzesz jakieś żelazo?
Ufff już myślałam, że na dwie strony Cię męczy (tak kojarzy mi się jelitówka 😬). Niestety w ciążach mam problemy z anemią, leżałam już kilka razy na patologii po wlewy z żelaza 🤤 i to właśnie przy hemoglobinie 10, a że Ty nic nie dostałaś to jestem w szoku, ryzykowali tak naprawdę Twoim życiem 😭 Tym bardziej teraz musimy zadbać o to… nie biorę na razie nic, bo czekam na wizytę. Specyfiki bez recepty na mnie nie działają, musi być coś mocniejszego i z górnej półki 😂 a z ciekawości - jakie żelazo Ci pomogło?
 
Ufff już myślałam, że na dwie strony Cię męczy (tak kojarzy mi się jelitówka 😬). Niestety w ciążach mam problemy z anemią, leżałam już kilka razy na patologii po wlewy z żelaza 🤤 i to właśnie przy hemoglobinie 10, a że Ty nic nie dostałaś to jestem w szoku, ryzykowali tak naprawdę Twoim życiem 😭 Tym bardziej teraz musimy zadbać o to… nie biorę na razie nic, bo czekam na wizytę. Specyfiki bez recepty na mnie nie działają, musi być coś mocniejszego i z górnej półki 😂 a z ciekawości - jakie żelazo Ci pomogło?
Dostałam .sorbifer. i pięknie podniósł ferrytynę. 😉
Teraz w ciąży pewnie znowu szybko mi się te zapasy żelaza wyczerpią, bo w morfologii już wyniki na granicy...🙄 w poprzednich ciążach brałam .floradix. z żelazem i ładnie poprawiał morfologię 😉
 
Do góry