reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Czy mogę oczekiwać prowadzenia ciąży na heparynie, acardzie i progu?

Badałam, niestety wygląda marnie- bo insulina jest 13 (wiem, że wynik powinien być najlepiej jednocyfrowy..a był czas że i 22!!! miałam..Niestety, jednocyfrowy nie był nigdy, musiałabym chyba duuużo schudnąć, może wtedy?.), glukoza 95, biore glukophage XR 1000x2, rano i wieczorem. TSH mam na poziomie 1,3-1,5, kiedyś brałam euthyrox25, obecnie nic.
A odstawiałaś po pozytywnym teście ciążowym ??
 
reklama
Ale robiłaś w ogóle badania na trombofilię i zespół antyfosfolipidowy? To jest ta choroba autoimmunologiczna, o której wspomniałaś, czy masz jakąś inną jeszcze?
Nie robiłam właśnie, w kwietniu w tym roku straciłam ciążę na tak samo wczeeesnym etapie tylko że trwało to trzy tygodnie i już mnie wysłali do szpitala i z tego zamieszania chyba po prostu poszło samo, wówczas pytałam się dwóch lekarzy czy jest sens robić badania na trombo i zespół antyf. oboje odpowiedzieli, że nie i że za bardzo sie wczuwam, że to statystyka i mam nie wymyślać sobie problemów. Odpuściłam, uwierzyłam, żałuję.

Choruje na SM, które nie ma nic do rzeczy w ciąży nie mniej jednak jest chorobą autoimmuno więc jakoś tak jak wyczytałam że "żelazny zestaw" czasem dają to mnie to utkwiło w głowie po prostu.
 
Staraliśmy się trzy miesiące zanim poszliśmy, bo chciałam pomocy od razu, miałam w głowie że warto zrobić tą histeroskopie na którą się czeka itd. nie widzę sensu czekać.
Ojeju, ale to strasznie jesteś w gorącej wodzie kąpana. Bo tak naprawdę ledwo będziecie mieć teraz rok starań, a już oczekujesz masy leków, badań i zabiegów, ktore niekoniecznie są Ci potrzebne i wskazane. I pewnie dlatego właśnie lekarka nie zaproponowała nic więcej, bo statystycznie zdrowa para ma rok na zajście, więc zwyczajnie nie miała co zaproponować. To nie działa tak, że jak w 1 cyklu nie zachodzisz, to coś jest nie tak.

Teraz po drugim poronieniu już wskazań jest więcej, więc powinna zaproponować coś konkretniejszego.

Ale przede wszystkim powoli. Bo nie da się na już, teraz, szybko.
 
10 lat temu byli ginekolodzy, którzy wypisywali "w ciemno" po poronieniach heparynę+luteinę+steryd. Ale mam wrażenie, że to się zmieniło, m.in. ze względu na zwiększenie dostępnosci badań (np. na trombofilie i immunologicznych). Choćby dla samej refundacji heparyny (a są to duże kwoty gdy w grę wchodzi stosowanie przez całą ciążę), lekarz potrzebuje podkładki w postaci badania czy konsultacji hematologicznej. Szczególnie, że masz otyłość, wiec jeśli już brać heparyne, to z większa dawka leku.

Możesz oczekiwać prowadzenia ciąży na lekach, gdy masz wyniki badań lub zalecenia od specjalistów. Wtedy możesz chodzić do dziadowskiej poradni ginekologiczno-polozniczej na NFZ i oczekiwać, że lekarz będzie Ci przepisywał recepty z refundacja oraz ew. badania kontrolne.

Sama zobaczysz jak nowa lekarka zareaguje na to, co jej powiesz... Jeśli to będzie dobry lekarz, to - moim zdaniem - powinna Ci powiedzieć, jakie badania masz zrobić oraz że leki p/zakrzepowe i progesteron to może być czubek góry lodowej.

Wczesne poronienie to może być zła jakość komórki jajowej (do czego pasują zaburzenia gosp węglowodanów), to moga być problemu z implantacja (do czego pasuje stan zapalny w macicy, o którym nie wiesz czy na pewno został wyleczony, czy nie ma tam komórek NK, być może też inne reakcje napędzane przez immunologię).

I przecież jest nasienie do zbadania. O kariotypach juz była mowa.

Także działaj wielotorowo. Zaufany ginekolog jest ważny, ale może tutaj potrzebujesz też np. dietetyka, immunologa, genetyka?
o właśnie o to mi chodziło, co by to mogło być. Też myślałam, że może stan zapalny nie wyleczony do końca, bo jednak nadal mnie boli podbrzusze bardzo często... także czeka mnie biopsja endometrium :( i najgorsza strata czasu czyli czekanie na wyniki-4tygodnie :( o tych komórkach NK nie słyszałam, nie mam pojęcia co to jest, ale widziałam to badanie na liście wrzuconej wyrzej więc będę go szukać kto to wykonuje, bo podejrzewam, że jest mega specjalistyczne.

Nasienie, że tak powiem..zostawiamy w spokoju, zdajemy sobie sprawę, że na nasienie nie ma rady jak tylko się suplementować, cudów nie ma...
 
Ojeju, ale to strasznie jesteś w gorącej wodzie kąpana. Bo tak naprawdę ledwo będziecie mieć teraz rok starań, a już oczekujesz masy leków, badań i zabiegów, ktore niekoniecznie są Ci potrzebne i wskazane. I pewnie dlatego właśnie lekarka nie zaproponowała nic więcej, bo statystycznie zdrowa para ma rok na zajście, więc zwyczajnie nie miała co zaproponować. To nie działa tak, że jak w 1 cyklu nie zachodzisz, to coś jest nie tak.

Teraz po drugim poronieniu już wskazań jest więcej, więc powinna zaproponować coś konkretniejszego.

Ale przede wszystkim powoli. Bo nie da się na już, teraz, szybko.
Właśnie, to jest to, a ja bym chciała szybko, czas mnie goni, jestem na gorszym leku przez to, że chcę zajść w ciążę, wszystko to jest mega trudne i skomplikowane. Za wszystkie badania i leki płace sama i zrobiłabym to bez mrugnięcia okiem jeszcze razy tysiąc, gdybym tylko wiedziała co badać i jak i że będzie efekt. Zrobiłabym to właśnie wielotorowo, żeby nie tracić czasu na sprawdzanie po kolei. I tak, gdybym mogła pewnie byłabym już na in vitro, ale druga strona jest na nie więc nie mogę tak.
A czy wiecie może Dziewczyny czy stymulacja poprawia jakość komórek jajowych?
 
Właśnie, to jest to, a ja bym chciała szybko, czas mnie goni, jestem na gorszym leku przez to, że chcę zajść w ciążę, wszystko to jest mega trudne i skomplikowane. Za wszystkie badania i leki płace sama i zrobiłabym to bez mrugnięcia okiem jeszcze razy tysiąc, gdybym tylko wiedziała co badać i jak i że będzie efekt. Zrobiłabym to właśnie wielotorowo, żeby nie tracić czasu na sprawdzanie po kolei. I tak, gdybym mogła pewnie byłabym już na in vitro, ale druga strona jest na nie więc nie mogę tak.
A czy wiecie może Dziewczyny czy stymulacja poprawia jakość komórek jajowych?
No ale to też w głowie musisz przepracować, że nie będzie na już.
Ty nie masz być sama swoim lekarzem i walnąc sobie niepotrzebnie panelu badań. Póki co lekko wykraczacie poza statystykę i na dobrą sprawę dopiero teraz kwalifikujecie się do diagnostyki. Bez sensu placić za badania, ktore mogą Ci zrobić w całym pakiecie w szpitalu.

Partner niech zbada nasienie.
 
No ale to też w głowie musisz przepracować, że nie będzie na już.
Ty nie masz być sama swoim lekarzem i walnąc sobie niepotrzebnie panelu badań. Póki co lekko wykraczacie poza statystykę i na dobrą sprawę dopiero teraz kwalifikujecie się do diagnostyki. Bez sensu placić za badania, ktore mogą Ci zrobić w całym pakiecie w szpitalu.

Partner niech zbada nasienie.
ale że w sensie na NFZ w szpitalu mogę coś zrobić? Jak to się robi? Te kariotypy, trombofilie, te NK i inne mogę?

Partner się wzbrania licząc się z tym, że jakość może być średnia, ale jednocześnie bierze suplementy, które trzeba, różne. Zatem nic chyba nie zmieni badanie, prawda? (wykluczając jeszcze żylaki powrózka nasiennego)
 
reklama
Partner się wzbrania licząc się z tym, że jakość może być średnia, ale jednocześnie bierze suplementy, które trzeba, różne. Zatem nic chyba nie zmieni badanie, prawda? (wykluczając jeszcze żylaki powrózka nasiennego)
Trochę nie rozumiem, Ty będziesz się w ciemno faszerować hormonami i lekami, które się są obojętne dla zdrowia a on nie może spuścić się do kubeczka ?? Słabe nasienie jak najbardziej może być przyczyną poronień na wczesnym etapie.
 
Do góry