reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Witam, może to nie jest miejsce na takie rzeczy ale pomyślałam, że może tu wśród was dziewczyny znajdę jakieś pocieszenie, albo chociaż zrozumienie... To moja krótka historia: Zawsze myśląc o dzieciach miałam w marzeniach śliczną córeczkę a najlepiej dwie. Przed pierwszą ciążą postarałam się zwiększyć swoje szanse na spełnienie marzeń. Nie wyszło. w 22 tygodniu dowiedziałam się że będę miała synka. Nie było dnia żebym nie płakała bardzo to przeżyłam ale żyłam marzeniem, że jeszcze będę mieć swoją mała dziewczynkę. Oczywiście Synka pokochałam najbardziej na świecie, wierzyłam że jeszcze się uda. Tak bardzo tego pragnęłam ze po roku zdecydowaliśmy się na drugie dziecko. Myślałam że teraz to już musi się udać, skoro innym się udaje dlaczego mnie nie ma. Teraz jeszcze bardziej się do tego przygotowałam, spędziłam godziny czytając stronę ingender. Udało się już w pierwszym miesiącu. Byłam taka szczęśliwa. Aż do poniedziałkowego usg kiedy lekarz oznajmił że to chłopiec. Jestem załamana nie wiem co robić czuję taki ogromny ból wiem że inni nie mogą mieć dzieci albo maja chore wiem ze powinnam się cieszyć a ja zamiast tego nie chce być już w ciąży, tak bardzo pragnęłam od zawsze mieć córki a będę miała drugiego syna czuję wstręt do siebie ze tak myślę ale nic nie mogę poradzić na to co teraz czuję.
Kocham mojego Synka nad życie ale ciągle żyłam nadzieja ze będę mieć jeszcze córkę teraz już nic nie mam żadnej nadziei tylko smutek gniew i żal. Proszę napiszcie mi czy z czasem się z tym pogodzę? Czy to drugie dziecko też tak pokocham jak pierwsze? Jak urodził się Synek to miłość do niego przyszła z czasem tzn pokochałam go jak to zobaczyłam ale dopiero po ponad roku pogodziłam się ze nie jest moja upragnioną córką. Właśnie ta nadzieja ze będę kiedyś mieć swoją wymarzoną córkę dawała mi siły a teraz prysnęła jak bańka mydlana tylko żal smutek i gniew dlaczego innym się udaje a mnie znów nie wyszło tyle przecież zrobiłam tak się modliłam o córeczkę. Nie wiem jak przetrwam ta ciąże boję się ze będę tuliła małego Synka i ciągle pytała czemu nie jest dziewczynka. Tak się boje ze go nie pokocham tak jak pierwszego bo wtedy żyłam nadzieja a teraz nie mam już nic...
Jeszcze dodam że zrobiłam tyle żeby mieć córkę ze aż nie wierzę że się nie udało dieta, suplementy, obniżałam ph, kwaśne irygacje, schudłam, ćwiczyłam, nie jadłam śniadań, męża faszerowałam suplementami, długa abstynencja, starania tylko jeden raz i jeszcze wiele innych rzeczy które rzekomo mogą mieć wpływ, nawet lampę solną specjalnie kupiłam do sypialni bo niby jony tez wpływają albo to wszystko nie działa albo ja mam jakiegoś pecha ze nic nie zadziałało i właśnie ta świadomość ze tyle zrobiłam a nie wyszło też jest dołująca.
Czuję się okropnie wobec tego małego bezbronnego dzieciątka które noszę pod sercem co on by czuł gdyby wiedział ze już rozczarował swoją mamę i nie sprostał jej oczekiwaniom a nawet się jeszcze nie urodził
1f61e.png

Ja wiem że wiele z was dałoby wszystko żeby być na moim miejscu, wiem że powinnam się cieszyć że będę mieć zdrowe dziecko ja to wszystko wiem powtarzam to sobie co chwilę ale niestety nie zmniejsza to mojego bólu. Proszę nie osądzajcie mnie i nie oceniajcie, jest mi już wystarczająco przykro. Pomyślałam, że może są tu osoby, które są lub były w podobnej sytuacji i będą w stanie mi jakoś pomóc dobrym słowem.
Ja mam 3 córeczkę która ma 4 miesiące już. Miał być synek taki wymarzony szczególnie przez męża i córki. Też planowałam i czułam że się udało mieliśmy nawet imię dla niego. Eh jakie były plany aż do usg w 6 miesiącu gdy na monitorze nie było siusiaka[emoji22] Mąż zawiedziony ja jeszcze bardziej że nie dam mu syna długo czułam smutek zdarzało mi sie nawet płakać z tego powodu a wylewna nie jestem przez dwa miesiące oswajałam się z tą myślą a mąż zaczął mnie obwiniać. W 9 miesiącu zaczęłam kompletowac ubranka i wtedy do mnie dotarło że juz nie będzie mi dane mieć syna. Zaczęłam się cieszyć córeczka a jak urodziłam to się w niej na zaboj zakochałam że taka malutka że jest zdrowa że ma długie włoski i jest jeszcze inna niż pozostałe córeczki i że mnie kocha mimo wszystko[emoji7][emoji7][emoji8] Wiem co czujesz bo dokładnie tak ja się czułam. Jeżeli bym miała mieć 4 dziecko lecz mało prawdopodobne to nic bym nie planowała już i odrazu bym się nastawila na tą samą płeć bo jak 3 córeczka to dlaczego nie 4? Cieszę się że wogóle mogę mieć dzidzie.
 
reklama
Miciurka.jak.po wizycie??

Ja tez uwazam ze osoby ze slaba psychika.nie powinny starac sie o konkretna plec,ja owszem chcialabym corke ale zupelnie mi to teraz obojetne moze poczuje lekki zawod ale nic poza tym bede kochac tak i tak....modle sie by bylo zdrowe nic dla mnie sie nie liczy procz zdrowia.
 
Cześć dziewczyny , jestem z wątku staraczkowego , ale mam pytanie.

Macie jakieś opinie na temat ziół ojca sroki na 1 faze cyklu?

wff2krhmvaem9yip.png
 
Gagatka,przykro mi z powodu Twojego stanu. Naprawdę być może psycholog coś by zadziałał. Trudno cokolwiek poradzić bo będąc osobą dorosłą i odpowiedzialną każda wie że te starania to i tak nie wychodzą na 100% i nastawiac się tylko na jedną płeć to nie lada wyzwanie dla psychiki. Myślę że nabierzesz do tego dystansu. Mam dwóch synów z czego drugi miał być dziewczynką [emoji1] nie zamienilabym żadnego na córkę ale ciągle chce ją mieć [emoji3]

Napisane na E2105 w aplikacji Forum BabyBoom
 
PolciaPoleczka gdzie znslazlas info o wysokim progesteronie podczas karmienia szukam tego i nic konkretnego nie moge znalezc. Korcze chyba odloze starania dopuki mala nie przestanie ssac???
 
Gagatek , bardzo zasmuciła mnie Twoja historia . Moja kuzynka gdy usłyszała , że będzie miała 2 chłopca przez 2 dni nie odbierala tel i z nikim nie rozmawiała , bo nie potrafiła przestać płakać :(. Była pewna tak jak Ty że będzie córka. Mały ma teraz 3 mc i jest cudny i kochany. Ma straszną przepuklina, którą można operować gdy skończy rok. Kocha go nad życie cała rodzina. Nie zamieniła by go na żadną zdrową dziewczynkę , bo po porodzie uświadomiła sobie , że to właśnie na NIEGO czekała ! ! !
Ja mam 2 synów . Pierwszy obojętna była płeć . Drugi miał być córką ;) jest moim najslodszym serduszkiem, które właśnie tak ufnie i bezpiecznie obok spi a ja czuję jego ciepło i serce mi mieknie :) . Obecnie jestem w 3 ciąży i nie wiem jeszcze , kto we mnie mieszka. Chciałbym dziewczynkę , ale jeśli to chłopiec będę kochać go bezgranicznie i nawet łezka mi nie spadnie z tego powodu. Bo decydując się na dziecko trzeba brać na siebie cała odpowiedzialność . To życie , które stworzyliśmy i które jest nam dane. To nie los na loterii , że gdy nie wygrasz to wyrzucisz:(. Posiadanie dziecka obojętne jakiej płci to jest już największą wygrana ! ! ! A Tobie po szczęścilo się 2 razy. Rozejrzyj się do około . Ile ludzi cierpi , bo nie mogą mieć dzieci i zastanów się czy rzeczywiście , aż takie nieszczęście Cię spotkało?
ŻYCIE TO DAR ♥
 
reklama
Arya pieknie napisalas :) ja mam 3 corki i mam tak samo, kazda inna i kazda kocham tak samo a najmlodsza to taki nasz promyczek radosny, jest taka pogodna i ufna, potrafi sie wdrapac na kolana i daje mokre buziaki, jest cudowna i choc planowalam syna ciesze sie, ze Bog, los, natura, zycie zdecydowalo inaczej :) mam 3 krolewny i kocham je do szalenstwa :)
 
Do góry