hej dziewczynki, miłego dnia Wam życzę (wszystkim,
Mama- Tobie mimo wszystko też). Ale doskonale Cię rozumiem, przychodzi franca wiesz, że czeka Cię następny cykl starań, nie przychodzi a są dwie kreski, zaczynasz się cieszyć. A tak? Najgorsza taka niepewność. Z tymi testami też bywa różnie, pamiętam jak na innym forum babeczka pisała, że miała już ciążę potwierdzoną przez gina (to chyba był 8,9 tydzień) a testy ciążowe dalej wychodziły jej z 1 kreską, to dopiero numer.
Misia rzeczywiście poszukaj w aptece tych czulszych testów i przed wizytą u lekarza zatestuj jeszcze raz.
Ja uważam, że dopóki nie ma francy to jest nadzieja i będę trzymać kciuki dalej.
Tasha kochana jak się czujesz w te upały? Mnie one bardziej w pracy doskwierają niż brzuch. Mam nadzieje, że te temperatury potrwają kilka dni a nie tygodni

Ja jestem oficjalnie na L4 ale u nasza firma jest w kiepskiej kondycji, nie wiem czy będę miała gdzie wrócic to chcę tu z nimi jeszcze trochę pobyć i pomóc. Ale za parę dni pewnie już przestanę chodzić. Najgorsze jest jest to, że ja jeszcze nic nie mam ani z wyprawki dla małej ani swojej szpitalnej, muszę się za to powoli zabrać. Wszystkie rzeczy rozdałam po młodszym bo wiecej dzieci nie planowałam:-)
Czarodziejko a w jaki region Włoch jedziecie? Mam nadzieję, że już wyzdrowiałaś, napisz coś
idę na słabą kawkę, później wpadne, pozdrawiam.
Piranho skrobnij trochę jak tak tam Kaja proszę :-)