Witam się ponownie.
Moje dziewczynki, to chyba mogłyby siedzieć w szkole całe dnie. Ledwo przyjdą, to już marudzą, kiedy pójdą znowu. Żeby to tak się dało je wysłać na dłużej....ech...pomarzyć zawsze wolno.
Dziś odwaliłam tłumaczenie do którego nie mogłam się w ogóle zebrać i wreszcie mam to z głowy. Strasznie się cieszę, bo łatwe to nie było i tak ciągle przekładałam na później. Dzisiejsza pogoda jednak jakoś mnie tak natchnęła, że poszło dość szybko.
Czarna strasznie mi przykro:-( Wiesz, ja tak często miałam, że np. rano zrobiłam test, a dosłownie zaraz się okres zaczynał. I zawsze mi tylko było szkoda testu, bo kupowałam te elektroniczne. Po 3 cyku się wkurzyłam i zaczęłam kupować takie najtańsze, a pierwszy i tak zużyłam dopiero w szczęśliwym cyklu. No nic słońce. jestem z Tobą już w tym nowym cyklu i będę dalej mocno trzymać kciuki.
Pirania powiem Ci, że ja tam nie jestem zwolenniczka upalnego lata, ale u nas w tym roku lato było baaaardzo deszczowe i na prawdę słonkiem nie było się kiedy nacieszyć. Wam życzę, by pogoda utrzymała się jak najdłużej. Zawsze to można chociaż na spacerku pośmigać.
Ja jak wysyłałam Nelcie do szkoły w zeszłym roku, to nawet sobie nie zdawałam sprawy z tych wszystkich chorób. Owszem, wiedziałam, że dzieci chorują, ale jakoś nie byłam świadoma, że nas też to spotka. Jak się zaczęło, to w szoku byłam. Dwa tygodnie w domu, kilka dni szkoły i znowu i znowu. Fakt, że u nas pojawiła się astma i odkąd zaczęli to leczyć, to obie mniej chorują, ale jednak nie da się tego uniknąć. Szlag mnie trafia, jak idę do szkoły, a tam co drugie ma gile po pas i kaszle. No ja bym dziecka w takim stanie nie posłała do szkoły. To jest tylko 2,5 godziny, więc za mało by można było iść do pracy (no bo jak ktoś pracuje, to wiadomo, może nie mieć jak z dzieckiem w domu zostać), ale wystarczająco długo, aby inne dzieci to złapały. Boje się bardzo tego roku, zwłaszcza, że obie już chodzą, ale wychodzę z założenia, że im szybciej to przejdziemy, tym lepiej. Być może Twój Krzyś z czasem będzie łagodniej przechodził te wszystkie choróbska i nie będzie tak źle. Według mnie lepiej, jak dzieci to spotka w przedszkolu, gdzie nie mają później jakiś znaczących zaległości, niż później w szkole, kiedy każdy dzień nieobecności, to materiał do nadrobienia. Będzie dobrze.;-)
Ilaczek fajnie Ci z tą wycieczką na Cypr. I to jeszcze w październiku, kiedy u nas już jesień.Nazbierasz sił, odstresujesz się, to wszystko pójdzie gładko;-);-)
Kobietka @ nie ma, piłka w grze. Czy tego chcesz, czy nie:-) Kto wie, może los Cie zaskoczy?;-)
Kate weź mnie nie strasz takimi historiami o pomyłkach


:-) Dopiero co zaczęłam wierzyć, że będzie synuś...No mam nadzieję, że u mnie się nie pomylą. Nie omieszkam jednak umówić się za jakieś 4tygodnie na 4d.
Natusiu ja rozumiem, że czasu jest zawsze mało na wszystko, ale wiesz....żebyś potem nie żałowała, że tak zwlekałaś z tym lekarzem

Fajnie, że myślisz o innych, ale pamiętaj, że czasem trzeba też pomyśleć o sobie. Uważaj na siebie słońce;-)
Nullka dobrze, że jesteś. Szkoda, że nie wyszło w tym cyklu, chociaż może to jednak za wcześnie by wyszła beta? Nie wiem. Ale jakby co, to trzymam kciuki za kolejny cykl. I nie myśl, że coś z Tobą jest nie tak, bo to najgorsze, co możesz teraz zrobić. Trzymaj się!
Strasznie pilny ten Twój synuś. Brawa za zapał dla Niego:-)
Mama ja o pierwsze dziecko starałam się ponad 3 lata (w końcu była to wpadka, ale po 3 latach) i na prawdę już popadałam w deprechę. W trakcie starań o tę ciążę, moje cykle szalały. Raz 21 dni, a innym razem 36. Mimo to udało się. Fakt, może nie po 3 latach, tak jak kiedyś, ale po 7, więc też nie było to tak od razu....I cholernie się bałam, że tym razem powróci ten koszmar sprzed pierwszej ciąży. To na prawdę nie fair, że czasem tak jest
Andzia dbaj o siebie słońce. Ja wiem, że wszystkie te nerwowe sytuacje nie pomagają Ci w tym, ale wiesz...chociaż odrobinkę. A synuś ma piękna wagę. Oby tak dalej!
Truskafffka pamiętam, jak jeszcze nie dawno o 20 już padałam, a teraz nie mogę zasnąć aż do 1 w nocy. Ciekawe, co będzie w 3 trymestrze

Śpij spokojnie i regeneruj siły na jutro;-)
Axa normalnie przezywam to Twoje cc, jakbym to ja miała rodzić

:-) Trzymaj się! My będziemy tu wszystkie trzymać kciuki
Miłego wieczorku wszystkim życzę!