reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

reklama
Katriina bardzo wspolczuje i tule:-( nie ma nic gorszego jak utrata dziecka...mam tylko nadzieje ze porsonel dobrze Cie traktował i okazał wsparcie.
 
Katriina strasznie mi przykro :-( to takie niesprawiedliwe.... nie wiem co mam więcej napisać, brak mi słów...
Teraz najważniejsze byś miała wsparcie w rodzinie i synusiu
 
Jestem po wizycie- lekarz oczywiście zaproponował leczenie- recepta , a jakże na 100%...wszystko było OK zapłace, póki nie doszedł do badania z obnizona agregacja płytek....powiedział że nie podejmie takiej decyzji o leczeniu, bo spowoduje krwotok u mnie , mówi że nie da się pogodzić tych dwóch schorzeń-tzn leczenia. Głowił się co zrobić, ale mówi że najrozsądniej będzie poczekać na decyzje immunologa, mówi że "skoro czekam już 4 lata na drugie dziecko, to 2 miesiące mnie nie zbawi"- niby ma racje....ale 2 miesiące to dla mnie osobiście długo , starać się mogę znów tylko do września, a potem co? po raz 4-ty całe te suplementy, dieta? Ja na logike wiem że w moim przypadku podanie leku na zespoł antyfosflipidowy spowoduje krwotok, ale teraz nie wiem co jest gorsze...krwotoki czy ogólnie niemoc lekarzy.
 
Airfix strasznie masz skomikowana sytuacje. lekarz ktory nie chce wziac na siebie odpowiedzialnosci za leczenie, kaze czekac i zwala na innych. Latwo komus powiedziec zaczekaj jak juz psychicznie czlowiek sie nastawil. Ja naleze do osob malo cierpliwych i jak sie nastawie to koniec dlatego w 100% cie rozumiem. Kto nie ma takiego problemu nigdy nie zrozumie i zawsze bedzie kazac czekac.
 
Ja powiedziałam lekarzowi- to zaczne się starac w lipcu i akurat jak zajde w ciąże to będzie wizyta u Pani profesor i ona na wizycie już da mi recepte i zastrzyk- powiedział, że absolutnie, bo leczenie trzeba zacząć przed zajściem w ciąże. Wiem że dziewczyny biora Acard ( ale tego tez nie moge miec podanego ) i Encorton przed zajściem w ciąże. Ja jestem uparta, ja nie odpuszczę lipca ...Bo ciągle od 4 lat jest coś nie tak, ciągle życie stawia mi przeszkody, teraz ja mu sie postawie...Z czerwcem nie będę ryzykować, ale z lipca nie zrezygnuje. Łatwo komuś powiedzieć - że kolejne 2 miesiace mam czekać, wtedy starania by były dopiero we wrześniu, a za ten jeden miesiąc wiem że mi się nie uda.
 
reklama
Katriina....tak bardzo mi przykro...nie wiem nawet co napisać. Człowiek długo się stara, dmucha, chucha, czeka...a tutaj takie coś....mnie paraliżuje strach...co będzie....jak będzie....trzymajcie się mocno....

Airfix...nie znam od początku Twojej historii, jedynie rozumiem że leczenie jednego schorzenia wyklucza leczenie drugiego....rozumiem też że zaryzykowanie i zajście w ciąże grozi jej utratą...niełatwa decyzja przed Tobą...u mnie sytuacja prosta - guz odrasta, trzeba będzie wyciąć sporą część macicy więc chcę jak najszybciej zajść...bo potem już raczej dzieci mieć nie będę mogła....
 
Do góry