Aniu, ja byłam jedynaczką, znaczy się niepełną, bo mam przyrodnie rodzeństwo niewiele młodsze,ale niestety nie dane mi było odczuć smak rodzeństwa(druga rodzina ojca)żałuję tego bardzo, i może stąd nieodparta chęć,aby mój syn miał rodzeństwo,bo wiem jaka siła i moc w nich jest,czasem bardziej niż rodzice.Rozumiesz o co mi chodzi? (chyba nie po polsku się wyraziłam) jeśli chodzi o bliźniaki..ja jestem ZA!!! Na USG, dopominalam sie od lekarki wypatrzenia drugiej dzidzi..No moze teraz tylko lekko bym protestowala w przypadku dwojki chlopczykow,ale zapewne tylko przez chwile.
Moi dziadkowie sa z blizniakow..wiec moze moze Bog da..
Co do planowania plci..hihi,no nasze pierwsze planowaczki NiaNia i Emi, jednak wcelowaly cudnych chlopaczkow..wiec po tym i ja troche wyluzowalam, Bedzie co ma byc i tak nie my o tym decydujemy
Oj,dziewczynki, na chwile obecna bardzo wam tych mdlosci zazdroszcze..ale oczywiscie rzycze jak najmniej
Dobrej nocki..
ps. Jakos dzis nie nie wyszlo z mojego cwiczenia na cudownym wehikule,czli jeden dzien do tylu. No ale,jeszcze koncowka wredoty,wiec mozna wybaczyc,ale od jutra...
Dobrej nocki zycze