reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Myślę że jakby Kinia miała urodziny to by napisała o rok starsza ;-) a tak każdego dnia jesteśmy o dzień starsze :tak:

Agniesiak to jednak mama rozstała się z tym facetem na dobre? nie nęka już Was ten typek? szkoda pieska ale skoro nie ma dla niego czasu to będzie szczęśliwszy u nowej rodziny :tak:
Ja to gapa:sorry::-D No tak... każda z nas codzien jest starsza:-)
A mama się rozstała juz na dobre z tym facetem. Pisze do niej nieraz on smsy, że będzie kochał do śmierci itp. Ale poza tym jest ok. Nom szkoda mi tego psiaka:( No ale bedzie mial lepiej z nowa rodzinką. Te małżenstwo mieszka w Łodzi, mają dom 250m kwadratowych i ogród duży, dwójka dzieci: 13 letni chłopczyk i 3 letnia dziewczynka. Myślę, że będzie zadowolony..

WITAM:-)
Przepraszam że odzywam się dopiero teraz:zawstydzona/y:w niedziele to M jest w domciu to tak nie wchodze na kompa a wczoraj byłam tak przejeta wizytą że leżałam cały czas i czekałam na godzine kiedy bedziemy wyjeżdżać:sorry:
Ale teraz wszystko od początku:-)
Jestem meeeeega przeszczęśliwa bo dzięki temu że leżałam brałam leki odwdzięczyło mi sie to że szyjka wydłużyła się o 2 mm:-)czyli idzie ku dobremu:-Djuż nie grozi mi tak przedwczesny poród:-Dmusze dalej leżeć brac leki ale jak sie słyszy takie wieści to z wielka checią bede leżeć:-)synuś zdrowo rośnie ma już 1531 g:-)a wizyta dopiero za miesiąc :-)jednym słowem sukces:-)i oby tak dalej bo jak gin usmiechniety to tylko może być dobrze:-)
Wiem że się martwiłyście jesteście kochane:tak:
Teraz poczytam co naskrobałyście;-)
Patrysiu wspaniale, że wsyztsko oki:) To teraz leż i odpoczywaj dalej to szyjka znów sie wydluzy i Alanek zaczeka:)

witajcie :)
Pyszczku nie spodziewałam się tu Ciebie :tak::tak:codziennie zaglądam i myślę sobie że fajnie jak już byśmy mogły Ci gratulować :tak::tak:

Kiniu strasznie Ci współczuję :-:)-( przechodziłam przez to i do dziś broda mi sie trzęsie jak pomyślę o moim Boncim :-(

Dziewczyny mam stres pewien:
robiłam w tym mies testy owulacyjne. I cały czas negatywne sa :( czyli nie miałam owulacji:-( a to znaczy że coś się dzieje nie tak prawda?? Jeszcze jakiś czas temu odczuwałam bół owulacyjny a teraz ani bólu ani pozytywnych testów :-( Mam się już stresować ??
Ja tez stosowałam testy owu i własnie przy testach udalo mi sie zajśc w ciąze. Nie wiem jak Ty je robisz bo ja robiłam tak: codziennie od 12dc a nawet chyba od 11dc po południu o godzinie 17:00 robiłam tescik. Wychodziły mi jedna krecha mocna i druga bardzo bledziutka..Ale 17 czy 16dc wyszly już dwie mocniejsze, kolorkami zblizone i wtedy się tulilismy na potegę;) Oczywiście wczesniej tez i później tesz, żeby nie było;) A Ty Kochana jak robisz te testy? Od którego dc i jak długie masz cykle? Bo ja to roznie mialam..raz 28dni raz 29 i raz 32..ale tak ostatnimi czasy przy starankach to było 28-29dni.
 
reklama
Ja to gapa:sorry::-D No tak... każda z nas codzien jest starsza:-)
A mama się rozstała juz na dobre z tym facetem. Pisze do niej nieraz on smsy, że będzie kochał do śmierci itp. Ale poza tym jest ok. Nom szkoda mi tego psiaka:( No ale bedzie mial lepiej z nowa rodzinką. Te małżenstwo mieszka w Łodzi, mają dom 250m kwadratowych i ogród duży, dwójka dzieci: 13 letni chłopczyk i 3 letnia dziewczynka. Myślę, że będzie zadowolony..


Patrysiu wspaniale, że wsyztsko oki:) To teraz leż i odpoczywaj dalej to szyjka znów sie wydluzy i Alanek zaczeka:)


Ja tez stosowałam testy owu i własnie przy testach udalo mi sie zajśc w ciąze. Nie wiem jak Ty je robisz bo ja robiłam tak: codziennie od 12dc a nawet chyba od 11dc po południu o godzinie 17:00 robiłam tescik. Wychodziły mi jedna krecha mocna i druga bardzo bledziutka..Ale 17 czy 16dc wyszly już dwie mocniejsze, kolorkami zblizone i wtedy się tulilismy na potegę;) Oczywiście wczesniej tez i później tesz, żeby nie było;) A Ty Kochana jak robisz te testy? Od którego dc i jak długie masz cykle? Bo ja to roznie mialam..raz 28dni raz 29 i raz 32..ale tak ostatnimi czasy przy starankach to było 28-29dni.

cykle mam 27-28- dniowe. Zaczęłam chyba od 9dc robić testy. Dziś będzie 15 dzień cyklu więc może dziś ?? ale czy w takim cyklu 28dniowym owulacja nie powinna być między 12-14dniem cyklu?? stąd moje zmartwienie :-:)-(

dziękuje Wam dziewczyny za odpowiedzi. Dołączę jeszcze mierzenie temp.
Tylko może mi ktoś przypomniec jak to jest:?? ile dni od skoku temp jest do owulacji?? przepraszam za tak głupie i oczywiste pytanie ale nie pamietam :-:)confused2:
 
Cześć Dziewczynki!

Widzę, że żadnych dzieciaczków na świecie nie przybyło ;-)


aishabg jak dawno Cię nie było u nas! Ale to zrozumiałe, budowa domu na pewno pochłania mnóstwo czasu i energii ... szkoda że staranka na razie odłożone, ale może w tej sytuacji tak będzie dla Was lepiej :sorry: a porody nasze mam nadzieję że będą takie jak piszesz! Pozdrawiam cieplutko :-)
A co do masy urodzeniowej, to tak samo ja i mój M - jak się rodziliśmy też ważyliśmy ok 2600 i wszystko ok z nami :-D
Wiem że mozna olej rycynowy wypić, ale jakoś się boję..:eek::sorry:
I też chcę żebyś tu z nami została! :-):tak:

Dzięki Pyszczku :-)
W sumie z tą rycyną to też miałabym obawy :tak: Ja pomogłam sobie sprzątaniem na kolanach po malowaniu :-) i urodziłam 2 tygodnie przed terminem, ale w sumie to nie wiem czy to była pomoc, może po prostu dzidzia chciała już wyjść :-)

A z ta budową to jakaś masakra jest :wściekła/y: Ja nie wiem, czy to my jesteśmy tacy wymagający tylko, albo ci wszyscy majstrzy o za przeproszeniem dupę rozczaść.
Też macie takie doświadczenia?? Na wszystko trzeba patrzeć i palcem pokazywać, a do tego wszyscy mają pozycje roszczeniową. Nie wiem czy rzeczywiście jest tyle pracy że ci robotnicy w ogóle się nie przykładają do roboty i wszystko robią na odpier... Ja mówię że chce fugę na 2mm, przychodze po południu a tu fuga na 4mm i co? Cała ściana wykafelkowana a centralnie na środku 5 płytek w innym odcieniu (swoja drga nie wiem czemu, bo wszystkie były zapaczkowane) Mówię Wam, ręce opadają, a to narazie tylko garaż i kotłownia i płytki za 20 zł za m2, a co będzie z płytkami za 200 zł :-)?

Aniu no to faktycznie miałaś porody...ale ja słyszałam że drugi poród jest łatwiejszy? Moja siostra pojechała rodzić syna... jak ja wzięło o 3 w nocy, tak bali się że w karetce urodzi....i o 4:30 Patryk już był... warzył 5 kilo i miał 61 cm....to się nazywa poród nie? Piecio kilowca tak wypluć.... Pierwszą córkę rodziła 4 godziny i też nie była maleńka bo ważyła 4800 i miała 60 cm...Moja siostra taka chudzina 48 kilo warząca takie klocki porodziła;-);-);-);-)

Ja jak pojechałam Czarka rodzić, to mnie położyli na porodówce, a obok rodziła babka...o rany!!!! Ona tam wszystkich świętych wzywała i każdego z rodziny!!!a ja miałam rozwarcie na 1.5 cm i skurczów nic a nic... i na drugi dzień mnie do domu wygonili...taka to moja historia porodowa:-D:-D:-D

to ja chyba twojej siostrze wystawie pomnik !!!!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D:-D

ja przy Filipku nic nie krzyczałam , tak sobie postanowiłam i ani nie pisnęłam , to trwało za długo i nie miałam sił , ale przy Tomku to darłam sie ze chyba mnie na księzycu słyszeli , nie byłam w stanie sie opanowac :):) ....ale to chyba tez dlatego ze jak przed Filipem chodziłam na ktg to poszłam sie wysikac i wlazłam do łazienki która miała wentylacje wspólną z porodówka i tak sie laska darła ze powiedziałam sobie ze ja nie bede nikogo straszyc :) , moja mama była w tej łazience przede mną i mi mówi nie wchodx tam , ale ja myslałam ze jej chodzi o to ze moze brudna czy cos a ja uczulona na tym punkcie , ale tak mi sie chciało ze musiałam .....potem mówiłam mamie ze mogła powiedziec o co chodzi ...wolałabym sie polac ....

No rzeczywiście Dzastina siostra miała nieźle i przy takim duzym dziecku :-) ale skąś to znam :-) Pisałam juz kiedyś wczesniej jak u mnie wyglądało.
Przy Jarku obudziłam się rano o 5 od razu z bólami co 5 minut. Nawet ogolić sie nie zdążyłam, ani torby spakować hehehehe. W do szpitala dojechałam na 6.20, wody mi odeszły prosto do samochodu :-) i z recznikiem miedzy nogami leciałam na izbe przyjęć. Okazało się, że rozwarcie na 10 i główka miedzy nogami prawie :szok:.
3 bóle i Jarek urodził sie o 6:37 (17 minut - pisałam wczesniej że 14, więc małe sprostowanie).
Przy Zoście, choć niby przy drugim porodzie łatwiej, to troche sie pomęczyłam, jeśli tak w ogóle można powiedzieć ;-) Też tak koło 8 rano miałam ćmienie jak na okres. O 8.30 byłam w szpitalu z rozwarciem na 8 ale przez to że kazali mi się położyć to mi bóle przeszły :crazy: Zośka urodziła się o 9.10 , 4350 kg i 58 cm :-)
Wody mi odeszły pod takim ciśnieniem jak główka wyszła, że opryskałam cała lamperię na 1m wysokości i lekarza :-D
Przy Jarku nie zdązyli mnie naciąć i pękłam :sad: a z Zoską to położna mnie jakoś tak ponaciągała, że nie musieli mnie nacinać, ale nie wiem czy dobrze, bo w efekcie całe parcie poszło na odbyt i mi wyszedł hemoroid i nie mogłam siedzieć przez miesiąc :wściekła/y:
Co do tego krzyku, jak Anufifi pisała. to ja raczej cichutko :tak: tzn. mnie to rozprasza, lepeij mi sie jest skupić na parciu jak milczę :-) Ale oczywiście każdemu pasuje inaczej. Jedne krzyczą inne nie :-) Moja mama to wszystkich lekarzy wyzwała :-D
 
aischabg niestety potwierdzam to co piszesz. My jesteśmy w trakcie budowy- w zasadzie na końcówce ale kosztowało nas to sporo stresów i zachodu. Teraz radość jest wielka i wynagradza przejścia ale niestety łatwo nie jest :tak::tak: Nas czeka za jakiś czas kolejna budowa i jak o tym myślę to mi się odechciewa na samym wstępie. Ale myślę że dojdziemy do siebie i wystartujemy na nowo. Moze będzie spokojniej bo czas nas nie będzie gonił ?? poczekamy zobaczymy:tak::tak::tak:
 
aischabg niestety potwierdzam to co piszesz. My jesteśmy w trakcie budowy- w zasadzie na końcówce ale kosztowało nas to sporo stresów i zachodu. Teraz radość jest wielka i wynagradza przejścia ale niestety łatwo nie jest :tak::tak: Nas czeka za jakiś czas kolejna budowa i jak o tym myślę to mi się odechciewa na samym wstępie. Ale myślę że dojdziemy do siebie i wystartujemy na nowo. Moze będzie spokojniej bo czas nas nie będzie gonił ?? poczekamy zobaczymy:tak::tak::tak:

Kolejna? To co na dwa domki będziecie? :-) Ale podobno jest tak że z każda kolejna jest łatwiej. Pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela a trzeci dopiero dla siebie :-)
 
witam zagladam by pogratulowac a tu nic,,,

pyszczku to juz tuz tuz..

gioeska u ciebie tez..

paula dzieki za informacje od gioeski..

okruszynko corunia slicznotka a jaka okraglutka..ile ci juz wazy..moja derya jest drobniejsza...

pozdrawiam wszystkie obecne i nieobecne..
 
Patrysiu hmmm czyli przeczuwasz że któras z nas urodzi w tym tygodniu :-) oby :-)

Maleńka tak ja pewnie należę do tych kobiet, które nie odczuwają bólu owulacyjnego :tak:
A jeśli nastapi skok temperatury to oznacza najczęściej że owulacja już była :tak:

Aishabg jakas masakra z tymi robotnikami :no: współczuję :eek: ale tak to jest, najlepiej się opier...lać jak tylko można i jeszcze kupę kasy za to wziąć, a i wypić po robótce nie zaszkodzi (albo w trakcie) :crazy: bo to Polska własnie :confused2:
Ja bym z nimi walczyła za taką fuszerkę ...
A co do porodów Twoich to miałaś ciekawie :-) Ja nie wiem czy będę krzyczeć, ale wolałabym nie, wolałabym w sobie zdusić..:sorry:
 
Kolejna? To co na dwa domki będziecie? :-) Ale podobno jest tak że z każda kolejna jest łatwiej. Pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela a trzeci dopiero dla siebie :-)

oj nie na 3 ja się nie piszę :szok::szok: Mieliśmy jedną działkę. Potem kupiliśmy drugą- taką o jakiej zawsze marzyliśmy i której długo szukaliśmy Teraz wynajmujemy duże mieszkanie które kosztuje nas bardzo dużo co miesiąc. Więc postanowiliśmy na tej pierwszej działce (tej nie wymarzonej) postawić domek i przemieszkać.Nie jest to dom naszych marzeń ponieważ działka nie pozwala na umieszczenie takiego jak chcemy. No i się buduje... Zamieszkamy w nim- tam przyjdzie na świat nasze pierwsze dziecko (taką mam nadzieję :tak:) i będziemy budować ten nasz wymarzony dom na tej ukochanej działce :tak:Niestety teraz finanse nas trochę ograniczyły bo ta 2 działka sporo kosztowała więc starczy tylko na mniejszy dom- ten który budujemy :tak: to tak w skrócie:tak::tak:
 
reklama
Patrysiu hmmm czyli przeczuwasz że któras z nas urodzi w tym tygodniu :-) oby :-)

Maleńka tak ja pewnie należę do tych kobiet, które nie odczuwają bólu owulacyjnego :tak:
A jeśli nastapi skok temperatury to oznacza najczęściej że owulacja już była :tak:

Aishabg jakas masakra z tymi robotnikami :no: współczuję :eek: ale tak to jest, najlepiej się opier...lać jak tylko można i jeszcze kupę kasy za to wziąć, a i wypić po robótce nie zaszkodzi (albo w trakcie) :crazy: bo to Polska własnie :confused2:
Ja bym z nimi walczyła za taką fuszerkę ...
A co do porodów Twoich to miałaś ciekawie :-) Ja nie wiem czy będę krzyczeć, ale wolałabym nie, wolałabym w sobie zdusić..:sorry:

ja w następny poniedziałek nie zamierzam pisać : a Ty jeszcze 2w1?? więc się postaraj ładnie :tak::tak::tak:
dziękuję :) czyli skok temp jest zaraz po owulacji tak:sorry::sorry::sorry:
 
Do góry