Cześć dziewczynki :-)
Ja tylko na chwilkę szybciutko,przepraszam że Was nie podczytam ale nie mam czasu,koleżanka z sali uzyczyła mi laptopa...a więc,na razie tylko się obserwujemy,mam 2xdziennie ktg i wiadomo-ciśnienie,temp.i takie tam,niunia dokazuje-to dobry znak

Konsultację z badaniem przepływowym i usg mam mieć w piątek,potrzeba czasu żeby ocenić czy ta asymetria zacznie się wyrównywać,na razie dowiedziałam sie tyle że mała ma za mały brzuszek i profesor Celewicz stwierdził że jeszcze nie wiadomo czy mamy do czynienia z hipotrofią,na razie jest podejrzenie ale on jest zdania że będzie po prostu drobniutka

Wszyscy jednak zgodnie przystają że już mnie do domu nie puszczą :-( ale jestem w stanie leżeć nawet do końca sierpnia byle tylko moja pchełka rosła

Boję się piątkowego badania ale staram się być dobrej mysli...mam chwile kiedy podupadam psychicznie ale lekarze są fantastyczni i zawsze służą wsparciem ;-)
Wyślę na priva którejś z Was swój nr telefonu bo nie wiem kiedy będę miała tu swój internet,to jesli mi odpisze-bede mogła do tego czasu chociaż napisać sms-ka co u nas...
Muszę uciekać do łóżka bo gonią mnie na lewy boczek i nie chcem naduzywać uprzejmości koleżanki.
Trzymajcie za nas kciuki,będe się odzywać jak tylko będę mogła-buźki :-)