AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
Czarodziejko ja w zeszlym roku wychodzilam przy -20 ale wtedy tylko na 20minut;-) Teraz wychodze jak nie wieje do -10. Pamietam jak Antos sie urodzil to tez byly spore mrozy i kiedys mi tak ladnie spal przy duzym mrozie ,ze szkoda go bylo wciagac do domu. Zakrylam mu buzie pieluszka i nic mu nie bylo
ale wtedy mialam stresa.
Dobra cioteczki musze leciec oddac ksiazki do biblioteki i na przedstawienie do synka. A od przyszlego tygodnia zostawiam ich w domu bo MUSZE odpoczac od tego wstawania o 7mej i pedzenia z nimi do przedszkola.

Dobra cioteczki musze leciec oddac ksiazki do biblioteki i na przedstawienie do synka. A od przyszlego tygodnia zostawiam ich w domu bo MUSZE odpoczac od tego wstawania o 7mej i pedzenia z nimi do przedszkola.