Truskafffko, dokładnie, test owulacyjny wykrywa tak naprawdę nie owulację ale moment piku LH, po którym w ciągu 24-36h powinna nastąpić owulka :-) Zatem pozytywny test owulacyjny nie gwarantuje nam, że do owulacji doszło, robi to dopiero skok tempki i utrzymujący się jej wyższy poziom w fazie lutealnej.
pierogatko, to ja na kafe pisałam o tych czynnikach, mam tam nicka Araguaia :-) Jest 7 czynników wpływających na płeć dziecka: pH, minerały (głównie Na, K, Ca i Mg), dieta, hormony, suplementy, odległość od owulacji i jony. Bardzo ważny jest też śluz i został prawie uznany przez Tamarę jako 8 czynnik, zrezygnowała dlatego iż wzięcie pod uwagę przy staraniach wszystkich podanych powyżej 7 czynników spowoduje, że śluz będzie odpowiedni. Jeśli tak się jednak nie stanie to należy zwracać uwagę by przy staraniach o chłopca śluz był rzadki i rozciągliwy a przy staraniach o dziewczynkę kremowy aż do suchego. Odpiszę za Mamę05 - testuje rano 4 lutego (sobota) :-)
Kinga, a ile Twój M ma latek? Pytam gdyż podobno płodność mężczyzn znacznie spada po 35 roku życia. My z M też bez problemu zmajstrowaliśmy naszego synka (od razu po odstawieniu tabletek anty) a o drugą ciążę musiałam bardziej powalczyć. Do tuningu plemników polecam ogromnie L-karnitynę (1000-2000 mg dziennie), jakieś witaminki z cynkiem, selenem, L-argininą, L-tauryną i innymi cennymi składnikami (mój łykał FertilMan), macę, koenzym Q10, kwas foliowy oraz B-Complex.