reklama
Cześć dziewczyny, ja już po wizycie, nie jestem zadowolona, uważam że zmarnowałam 130 zł plus 100 na paliwo.
Podobno w moim przypadku nie ma konieczności laparoskopii, robi się ją wtedy kiedy chce się zdiagnozowac przyczynę niepłodności, a u mnie już jest wiadoma lub jesli się usuwa torbiele, a na moje pytanie co jesli są ogniska endo uniemożliwiające implantację zarodka, lekarz na to że endo się nie da wyleczyć, jedyna szansa jest in vitro
Jedyne co potwierdził to to że mam zbić tsh, najlepiej żeby oscylowało około 1, oraz ze jak będzie in vitro to on by zrobił długi protokół, ale to akurat sama już wiem
Tuż przed mam tylko sprawdzić tsh i ponownie zrobić AMH. Żadnych dodatkowych badań, żadnych hormonów, immunologii, nawet nie zapytał o kariotypy
To była pierwsza i ostatnia wizyta. Usg zrobił od niechcenia bo się okazało że ja jeszcze nie robię ivf, nawet nie powiedział o ilości pęcherzykow, a ja już nie pytałam bo co mi ta wiedza da
Zastanawiam się jeszcze nad wizytą w Gyncentrum, i tak będe chyba tam podchodziła do ivf, nie wiadomo kiedy- moze w wakacje
ale chyba pojade i wybadam podejście lekarza
Pytanie do Was, czy uważacie że przesadzam że tak chc zrobić laparo? Ja wiem że jak będe miec długi protokół to przez około 2 tyg bierze się lek na ewentualne złuszczenie ognisk. Ale ja nawet nie wiem jakiego stopnia mam endo
żadnych objaw po za jedną torbielą
Podobno w moim przypadku nie ma konieczności laparoskopii, robi się ją wtedy kiedy chce się zdiagnozowac przyczynę niepłodności, a u mnie już jest wiadoma lub jesli się usuwa torbiele, a na moje pytanie co jesli są ogniska endo uniemożliwiające implantację zarodka, lekarz na to że endo się nie da wyleczyć, jedyna szansa jest in vitro
Jedyne co potwierdził to to że mam zbić tsh, najlepiej żeby oscylowało około 1, oraz ze jak będzie in vitro to on by zrobił długi protokół, ale to akurat sama już wiem
To była pierwsza i ostatnia wizyta. Usg zrobił od niechcenia bo się okazało że ja jeszcze nie robię ivf, nawet nie powiedział o ilości pęcherzykow, a ja już nie pytałam bo co mi ta wiedza da
Zastanawiam się jeszcze nad wizytą w Gyncentrum, i tak będe chyba tam podchodziła do ivf, nie wiadomo kiedy- moze w wakacje
Pytanie do Was, czy uważacie że przesadzam że tak chc zrobić laparo? Ja wiem że jak będe miec długi protokół to przez około 2 tyg bierze się lek na ewentualne złuszczenie ognisk. Ale ja nawet nie wiem jakiego stopnia mam endo
żadnych objaw po za jedną torbielą
Hej, U mnie jajniki czyste, dostałam już zastrzyki do stymulacji. Dziś tez było badanie nasienia i wyszło w morfologii 4% prawidłowych plemników. Jak pytałam lekarza jak wyniki (zanim je dostałam) to mi powiedział że prawidłowe. Martwię się tym. Wszystko inne ok. Niby norma prawidłowych jest pow. 4% ale to i tak malo. Mój znów gada że jak się mieści w normie to znaczy ze wszystko ok.
Gizas to co napisałaś to ci powiedział dr M..?? To jestem w szoku, może i się nie da uleczyć, ale czemu ci laparo nie chce zrobić to jestem w szoku
Gizas to co napisałaś to ci powiedział dr M..?? To jestem w szoku, może i się nie da uleczyć, ale czemu ci laparo nie chce zrobić to jestem w szoku

Tere fere jak po wizycie?? mialas dzis??? maly jest na pole position??
Giza ja chyba czegos nie rozumiem, masz torbiel endo i nie chca ci jej usunac??? no w szoku jestem


Sony kurcze juz blizej niz dalej i skoro lekarz twierdzi ze te 4% jest ok to moze trzeba mu wierzyc, co??
Giza ja chyba czegos nie rozumiem, masz torbiel endo i nie chca ci jej usunac??? no w szoku jestem



Sony kurcze juz blizej niz dalej i skoro lekarz twierdzi ze te 4% jest ok to moze trzeba mu wierzyc, co??
GizaS straszni są ci lekarze interesuje ich tylko kasa, żeby zarobić na in vitro reszta ich nie interesuje. Ja uważam, że laparoskopia przed in vitro ma sens tak samo jak zrobienie badań genetycznych i hormonalnych. Lekarze wiedzą, że jesteśmy zdesperowane i wydamy każde pieniądze żeby mięć dziecko. My postanowiliśmy, że zanim podejdziemy do in vitro wykonamy wszystkie badania, nie zrobimy in vitro w ciemno.
reklama
Tak Sony, byłam dziś na wizycie u dr. M, cytuje "nie ma sensu leczyć endometriozy, jesli chce zajść w ciąże to tylko ivf" dodał że zawsze są minimalne szanse na naturalsa
Mój M też ma morfologię 4%, to jest dolna granica, nie jest źle ale wszytsko zalezy z jakiej ilości 4 % jest prawidłowa , bo jak z kilkudziesieciu milionów to i tak jest spora żółnierzy gotowych do spotkania z komóreczkę;-)
Gatto, torbiel miałam 4,5 roku temu i wtedy migem trafiłam na blok, spartolili zabieg bo nawet nie oszczedzili skrawka jajnika zeby choć trochę zwiększyć rezerwę komórek, na laparo sam się zdecydowałam, bo mam już dość, nikt mi nie chce pomóc tylko doi z kasy, a ja już w długach zaczynam tonąc, to ju trwa ponad 4 lata, teraz tez mi nikt nie chce pomóc przed kolejnym ivf, nawet żadnego dodatkowego badania nie każą robic
sama zauważyłam po ivf ze mam TSH prawie 3, prof. r to pominął, za dwa tygodnie zrobię kontolę, kariotypy sama załatwiłam, mam juz naprawde tego dośc, myślałam że po konsultacj z dr. Mańka będe pogodniej nastawiona a jest jeszcze gorzej.
Polecany jest tez dr Horak z Bytomia, ale ja juz mam dośc tych lekarzy, każdego mam poleconego, z dobra opinią a bagatelizują u mnie podstawowe problemy, w sumie poza lactovaginalem na PH nikt mnie przez 4 lata nawet nie chciał leczyć:-(
Kachna podzielam twoją opinie, dąże do laparo, chciałabym na nfz, bo kasę wole przeznaczyć na ivf, ale chyba nici z tego, a nie będe się kładła byle gdzie na stół:-( Dzisiaj dr powiedział że tylko potrzebne mi bedzie swieze TSH i AMH, pytam się o prl, progeseronie a on na to ze to nie potrzebne
Mój M też ma morfologię 4%, to jest dolna granica, nie jest źle ale wszytsko zalezy z jakiej ilości 4 % jest prawidłowa , bo jak z kilkudziesieciu milionów to i tak jest spora żółnierzy gotowych do spotkania z komóreczkę;-)Gatto, torbiel miałam 4,5 roku temu i wtedy migem trafiłam na blok, spartolili zabieg bo nawet nie oszczedzili skrawka jajnika zeby choć trochę zwiększyć rezerwę komórek, na laparo sam się zdecydowałam, bo mam już dość, nikt mi nie chce pomóc tylko doi z kasy, a ja już w długach zaczynam tonąc, to ju trwa ponad 4 lata, teraz tez mi nikt nie chce pomóc przed kolejnym ivf, nawet żadnego dodatkowego badania nie każą robic
sama zauważyłam po ivf ze mam TSH prawie 3, prof. r to pominął, za dwa tygodnie zrobię kontolę, kariotypy sama załatwiłam, mam juz naprawde tego dośc, myślałam że po konsultacj z dr. Mańka będe pogodniej nastawiona a jest jeszcze gorzej.Polecany jest tez dr Horak z Bytomia, ale ja juz mam dośc tych lekarzy, każdego mam poleconego, z dobra opinią a bagatelizują u mnie podstawowe problemy, w sumie poza lactovaginalem na PH nikt mnie przez 4 lata nawet nie chciał leczyć:-(
Kachna podzielam twoją opinie, dąże do laparo, chciałabym na nfz, bo kasę wole przeznaczyć na ivf, ale chyba nici z tego, a nie będe się kładła byle gdzie na stół:-( Dzisiaj dr powiedział że tylko potrzebne mi bedzie swieze TSH i AMH, pytam się o prl, progeseronie a on na to ze to nie potrzebne

Podziel się:
