Ja właśnie kawusię popijam
Natalka je śniadanko, aż dziwne że tak wcześnie i już prawie całe mleko z płatkami zjadła.
A Justyś piszczała bo głodna

, zjadła butlę i się ładnie bawi :-)
talia my jak wyprowadziliśmy się z pokoju Natalki, to ona też na początku się budziła i przychodziła do nas. To ją braliśmy po prostu do siebie do łóżeczka. A po jakimś miesiącu przestała się budzić

.
Jak się urodziła Justysia to wróciliśmy z powrotem do ich pokoju, ale to już kwestia dni pewnie i wracamy do siebie. Ładnie śpią w nocy, Justysi nie trzeba karmić w nocy (zresztą ona chyba tylko pierwszy miesiąc czasami się budziła na jedzenie).
karlita wiesz chyba masz rację że nie kupowałaś tego bliźniaka

. Ja urodziłam Justysię jak Natalka była młodsza, no to się przydało. Ale teraz to Natalcia raczej chodzi sama. Nawet nie chcę wsiąść do wózka.
Nawet wczoraj tata nas zawiózł do miasta,dokładniej na Piłsudskiego. Na piechotkę poszłyśmy do Sanitasu, potem na 3go maja na przystanek. Wróciłyśmy autobusem. Ale się dziecko cieszyło

. I do domku jak wysiadłyśmy też na piechotkę poszła. A nawet M po nas z Justysią wyszli i Natalka nie chciała na rączki. A to dziwne. Bo ona M zawsze wykorzystuje
