reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to ciąża??? Objawy bardzo wczesnej ciąży

Bloodmanpl - a mysle ze to za wczesnie na mdłosci, tym bardziej, ze miewa je kilka razy w tygodniu. mysle, ze powinniście zaczekac do 28.03 i wykonac test albo badanie krwi beta HCG - najbardziej wiarygodny wynik
 
reklama
bloodmanpl jak pisała renatkanuta to za wcześnie żeby coś powiedzieć. Jeśli bardzo chcecie to możecie zrobić test. Jak już pojawiaja się mdłości to są codziennie nie 1-3 razy w tygodniu. Ale i tak to stanowczo za wcześnie.
Jak nie dostanie okresu 28.03 to może zrobic wtedy test kupiony w aptece, lub z krwi.
 
Witam dziewczyny,jestem tu nowa na tym forum,dopiero się rozkręcam i nie wiem gdzie mogę wstawić pytanie. Opiszę po krótce moją sytuację. Staramy się z mężem o drugiego dzidziusia. Dzisiaj zrobiłam test,który wyszedł pozytywnie. Bardzo się cieszę,ale też się trochę obawiam bo ostatnią miesiączkę miałam 6-8 marzec... Czy to możliwe abym zaszła w ciążę podczas cyklu w lutym a miesiączka pojawiła się jeszcze w marcu?
Na razie jedynym objawem,który może wskazywać na to że jestem w ciąży są bolące piersi. Co z tym krwawieniem? Boję się że coś może być nie tak a na pójście do lekarza jest chyba jeszcze za wcześnie...
 
Webak - a jestes pewna, ze 6-8 marzec to normalna miesiaczka była ? a moze poprostu plamienie ?
ja zalecam wykonanie badania z krwi na poziom gonadotropiny kosmówkowej - beta HCG - 100 % gwarancji
 
Siemanko Laleczki :)
Dzisiaj wizyta w szpitalu potwierdziła <niestety> słowa lekarza - że serduszko nie da rady :-:)-:)-(
Nie dało, ciąża samoistnie zaczęła się wchłaniać. Mało tego oczywiscie nie zgodziłam się dziś na zabieg bo miałam za dużo pracy. Jak dojechałam do firmy to się okazało, ze zaczęły się plamienia. Na zabieg umówiona jestem na środę; ciekawe tylko czy wytrzymam :eek:
Czas pozwolił mi na wytłumaczenie sobie a raczej próbę zrozumienia - dlaczego tak się stało. Poprostu Matki natury nie oszukamy. W środę dam znać co i jak :*
Buziaki

ps godz 5.30 jadę do szpitala
 
Ostatnia edycja:
Witam wszystkie Panie

jestem dopiero co zarejestrowana na tym forum, mimo, ze trochę już przeszłam.
Na chwilę obecną jestem w drugiej ciazy, to dopiero 7 tydź, ale po wizycie w szpitalu i usg wiem ze jak narazie wszystko jest dobrze. tętno jest widoczne i dzidziuś rośnie.
w sierpniu przeszłam czyszczenie macicy po obumarłej ciąży, z narzeczonym staraliśmy sie o fasolkę juz po trzech cyklach po zabiegu, trochę to trwało, aż przypadkiem dowiedziaiałam się ze mam tylozgięcie macicy, zmiana pozycji i od razu bum ciaża:)
po krótce to moja hostoria, będe tu zaglądac od czasu do czasu, mam nadzieje że napisałam wszystko dość czytelnie.
pozdrawiam wszystke starające sie :))
 
ps. oczywiście o tyłozgieciu nie dowiedziałam sie przypadkiem, tzn. przy zabiegu czyszczenia lekarze wspomnieli o tym zanim jeszcze znieczulenie zaczeło działać . nikt wcześniej mnie nie poinformował o czymś takim i jaki to ma wpływ na zajscie w ciaże. Czytajac inne forum wyłapałam wypowiedz o tym i znalazłam pare artykułow na ten temat, spróbowaliśmy i się udało :-)
 
Siemanko Laleczki :)
Dzisiaj wizyta w szpitalu potwierdziła <niestety> słowa lekarza - że serduszko nie da rady :-:)-:)-(
Nie dało, ciąża samoistnie zaczęła się wchłaniać. Mało tego oczywiscie nie zgodziłam się dziś na zabieg bo miałam za dużo pracy. Jak dojechałam do firmy to się okazało, ze zaczęły się plamienia. Na zabieg umówiona jestem na środę; ciekawe tylko czy wytrzymam :eek:
Czas pozwolił mi na wytłumaczenie sobie a raczej próbę zrozumienia - dlaczego tak się stało. Poprostu Matki natury nie oszukamy. W środę dam znać co i jak :*
Buziaki

ps godz 5.30 jadę do szpitala
wspolczuje.... ale widze ze jestes slina i dasz rade! :*
 
Witajcie :)
Juz jestem po zabiegu. Od wczoraj zaczęły się plamienia a dziś rano już zaczęłam krwawić.
Niewiele myśląc spakowałam rzeczy i w te pędy do szpitala :(
Wyłyżeczkowana część - a raczej cały zarodek pojechał do badania histopatologicznego. Wyniki za 3tyg.
Za mc mam się stawić na kontroli.
Liza apropo silności...no taki nasz los. Mam córcie wiec łatwiej m przetłumaczyć te kwestie; ponadto tto pierwsze poronienie więc chyba też nie koniec świata.
Wierzę że nic nie dzieje się bez przyczyny.

Trzymam kciuki za Nas wszystkie
 
reklama
Do góry