reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy Wasze dzieci często chorują?

mamaEmilki2005

Justyna,potrójna mama...
Dołączył(a)
16 Czerwiec 2006
Postów
1 394
Miasto
Legionowo
Moja Emilka chyba bije wszelkie rokordy... niestety.
Od Września poszła do przedszkola - pod koniec września miała zapalenie oskrzeli i znów ma katar i zaczyna kasłać. w sumie w tym rok (od stycznia) miała już 5 razy zapalenie oskrzeli i za każdym razem antybiotyk, załamka normalnie. Staram się ją zdrowo odżywiać, dawałam uodparniający Engystol i nic to nie pomaga...
Napiszcie czy Wasze maluchy też tak chorują? u nas jest o tyle specyficznie że zawsze zaczyna się od kataru a kończy na oskrzelach...
 
reklama
Staś więcej chorował i brał antybiotyki jak był mniejszy. Potem dostawał na uodpornienie RYBOMUNYL (jakoś tak to się pisze) i od 2006 r. dopiero teraz we wrześniu miał antybiotyk bo dopadło go zapalenie migdałków, a tak zwykle to albo katar albo jakas wirusówka. Z tym, że Staś bardzo wysoko mi gorączkuje nawet do 40 stopni. Teraz od piątku walczymy z zapaleniem jamy ustnej:-:)no:, masakra. Ale jest poprawa bo dzisiaj zaczął troszeczkę jeść.
 
Emilka, mój Marcinek odkąd poszedł do przedszola choruje często. Z reguły to tylko katar ale splywa mu do gardła, zaczyna się kaszel i poprzednio skończyło się początkiem zapalenia oskrzeli. Teraz przerabialiśmy to samo ale osłuchowo było czysto i dziś poszezdł już do przedszkola po tygodniowym pobycie w domu. Ostatnio złapał też jakiegoś bakcyla żołądkowego. A to dopiero dwa miesiące przedszkola. Dziewczyny poleccie coś na uodpornienie bo przedszkole to jedna wielka wylęgarnia chorób. Podawałam młodemu Apetizer, który poza pobudzeniem apetytu ma działanie uodparniające ale niestety na dłuższą metę nie posłużył Marcinowi żołądkowo.
 
Moja Olka nie chorowała nigdy dużo, ale jak wszystkie bałam się że w przedszkolu będzie chorować.A mam niespodziankę bo już 2 miesiące minęły, a córcia najwyżej ma katar :tak:. Nie wiem czemu to zawdzięczam, podejrzewam że Actimelowi, który ma działanie uodparniające :tak:, a moja Olka bardzo go lubi i pije co dzień. :-)
 
A ja stawiam moim bańki bezogniowe jak zaczynają pokasływać, do tego dostają wtedy tantum verde (do ssania albo w aerozolu), syrop na kaszel, rutinoscorbin, smaruję pulmex baby i daję sok malinowy. Fazami dawkuję wyciąg z wątroby rekina na odporność. Olę wyratowałam tak już dwa razy tej jesieni, oczywiście bańki nie wolno stawiać za często, bo co 4-6 tygodni i tylko przez 5 minut. Moi tak się do nich przyzwyczaili, że jak zaczynają kaszleć to udają bardziej chorych i mówią "postawisz mi bańki" :)

A co do actimelka to moim się już "przepił", bo całe wakacje go popijali, teraz nie chcą na niego nawet patrzeć :)
 
czyli nie jestem sama z tym problemem. Mój synek należy do dzieci które nie chorują tzn nie chorowały a odkąd poszedł do przedszkola infekcja za infekcją po zapalenie uszu.
Cały czas jest na witaminach i na miodzie. Każdego dnia przed wyjściem do przedszkola podaje mu szklankę wody z dwoma łyżkami stołowymi miodu. Jak na razie od dwóch tygodni nawet nie ma kataru. To jest na prawdę sukces.
Druga rzecz to mój młody jest strasznym ale to strasznym niejadkiem liczyłam ze jak pójdzie do przedszkola zacznie jeść miedzy innymi dziećmi . I nie pomyliłam się. Nie zjada może wszystkiego ale je.
 
Ja mam to szczescie, ze Kubus co najwyzej ma katar i czasem lekki kaszel bez dalszych powiklan. Oby tak dalej. Moze efekty przynosi "angielski chow" ;-) czyli nie przegrzewam dzieci i nie chucham za bardzo nie.
 
Cześć dziewczyny ja daję swojej córci Esberitox i L52 , to krople na uodpornienie, do tego daję polinesjan noni i zenthonic bo niestety po 3 dniowym pobycie w przedszkolu Tisia przywlekła gronkowca złocistego,miała dostac autoszczepionkę, ale boję sie jej to dać myślę ze jest za mała,zobaczymy kurację tymi suplementami....no i w poniedziałek idziemy do przedszkola.
ps.czy Wasze pociechy miały może to cholerstwo,u nas to wyszło w wymazie z nosa
 
reklama
A ja sie wczoraj pochwalilam i co....? Mlody dzis stan podgoraczkowy i oglne zmeczenie. Spi caly czas :-( A jest powiedzonko: nie chwal dnia przed zachodem slonca. :wściekła/y:
 
Do góry