Czy wykonanie testu ciążowego w 27 dniu cyklu ma sens?

[Nataliakow]

Cześć kobietki cykle mam nieregularne, czasem 28 a czasem 30 dni, współżycie było 4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18 i 19, 21, 22, i 23 dnia cyklu. W 11 dniu cyklu byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa. Pani ginekolog powiedziała ze owulacja nastąpi prawdopodobnie z prawego jajnika ale na pewno nie będzie jej 14 dnia cyklu. Na kolejna wizytę umówiłyśmy się 19 dnia cyklu i już wtedy było widać ze owulacja nastąpiła z prawego jajnika. Wiec w sumie niewiadomo kiedy ona nastąpiła dziś jest 27 dzień cyklu i jedyne co odczuwam to obrzęknięte i ciężkie piersi tak jak na miesiączkę i czasem zakuje mnie w brzuchu. Czy jest sens robić już test ciążowy czy czekać na to ze miesiączka jednak nie nadejdzie?

 

[olka11135]

Cześć kobietki cykle mam nieregularne, czasem 28 a czasem 30 dni, współżycie było 4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18 i 19, 21, 22, i 23 dnia cyklu. W 11 dniu cyklu byłam na wizycie kontrolnej u ginekologa. Pani ginekolog powiedziała ze owulacja nastąpi prawdopodobnie z prawego jajnika ale na pewno nie będzie jej 14 dnia cyklu. Na kolejna wizytę umówiłyśmy się 19 dnia cyklu i już wtedy było widać ze owulacja nastąpiła z prawego jajnika. Wiec w sumie niewiadomo kiedy ona nastąpiła dziś jest 27 dzień cyklu i jedyne co odczuwam to obrzęknięte i ciężkie piersi tak jak na miesiączkę i czasem zakuje mnie w brzuchu. Czy jest sens robić już test ciążowy czy czekać na to ze miesiączka jednak nie nadejdzie?

Jeżeli są objawy ciążowe to jest beta hcg i jest pozytywny test - ale jeżeli nawet już wyjdzie negatywny to może nic nie znaczyć.

Ja nie znam swojego 100% dnia owulacji, ale obstawiam że musiała być 23.11 lub 24.11 max. 25.11 i licząc od tej pierwszej daty 13dpo test był u mnie negatywny, biały jak ściana, 14dpo pojawiła się kreska na zasadzie - tylko ja ją widzę pod światło, oczy mi figle robią, 15dpo kreska już niby lepsza ale nadal nie wiadomo czy kontrolna czy nie, 16dpo już taka, że raczej wszyscy widzą ale nadal nie przesądzająca. Więc olałam te testy (no i mi się defakto skończyły) i poszłam na betę - 25,4, dziś powtórka i beta 95,3
Także patrząc na siebie, ja bym jednak odczekała spokojnie jeszcze do tego wtorku lub jak bardzo Cię korci to idź na betę, niektóre labolatoria robią w niedzielę. Wtedy masz pewność i nie trzeba się domyślać czy test jest na pewno pozytywny