reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Depresja poporodowa. - Myślałam o sobie, że jestem złą matką

@Marynia88 rozumiem twoje wzburzenie. Natomiast jeszcze jedno warto pamiętać depresja może dotknąć każdego i część osób odbierze sobie życie i dlatego tak ważna jest świadomość, prewencja i wsparcie dla osób, które ją przezywają. Depresja nie jest wyborem.
 
reklama
@Marynia88 rozumiem twoje wzburzenie. Natomiast jeszcze jedno warto pamiętać depresja może dotknąć każdego i część osób odbierze sobie życie i dlatego tak ważna jest świadomość, prewencja i wsparcie dla osób, które ją przezywają. Depresja nie jest wyborem.
Co do ogólnego tematu to w pełni się z Tobą zgodzę, znam niestety oblicze depresji i wiem jaka to ciężka choroba. Doczepiłam się konkretnego fragmentu wypowiedzi bo nie ma usprawiedliwienia dla dzieciobójstwa. Niestety dzieciobójczynie bardzo często próbują wykorzystać wybieg w postaci depresji poporodowej zakłamując tym samym fakty o tej chorobie.
 
I w tym wątku główną ideą było uświadamianie, że warto szukać pomocy. I tego się trzymajmy :)
 
rozmowy z osobami ze starszego pokolenia się właśnie tak kończą bo ty nie musisz prać pieluch i kiedyś nie było depresji poporodowej no niestety teraz to sprawa naturalna
 
O, temat mi bliski (rozglądam się tu jeszcze, byłam kiedyś wiele lat temu:)) Teraz w ogóle nie wiem czy wiecie był taki program, w którym szkolili położne POZ i stosują skalę edynburską, to włśnie ten test tu ktoś wspomnial. Teraz w jego ramach konsultują mamy które będą miały wynik wskazujący na depresję poporodową - każda mama do 12 miesiąca po urodzeniu dziecka może dostać trzy darmowe konsultacje z terapeutą. Wszystko odbywa się teraz online z racji korony. Ogarniam im media społecznościowe, ale nie po to tu przyszłam, więc nie wiem czy linkowanie jest tu na miejscu?
 
Czy to jest bezpłatne?
Tak, finansowane ze środków UE. Znajdziesz pod hasłem "Przystanek mama" udział biorą mazowieckie, łódzkie, lubelskie, podlaskie, warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie. Ale jak będzie trzeba wsparcia to wszędzie można się zgłosić i oni pokierują gdzie szukać bezpłatnej pomocy.
 
reklama
Depresja poporodowa jest czymś okropnym. Czymś co zupełnie paraliżuje funkcjonowanie kobiety. Przeszłam to niestety. Zaczęło się w drugiej dobie po porodzie. Bolała mnie głowa od ciśnienia, które nie chciało zejść, byłam cała opuchnięta, ból po cesarce nie pozwalał mi podnieść się sprawnie z łóżka, nie pozwolono mi karmić piersią... Pamiętam tą bezsilność, czułam się jak kompletne zero. Towarzyszyło mi ciągłe przeświadczenie, że z dzieckiem jest coś nie tak (pomijam fakt, że faktycznie u syna wykryto parę dni później wylewy do mózgu). Bałam się go przebierać, żeby nie zrobić mu krzywdy, najzwyczajniej w świecie trzęsły mi się ręce jak go przewijałam. Poza tym młody miał koślawą stopę, pamiętam jak pierwszy raz przyszła fizjoterapeutka... Pomyślałam, że sama nie ogarnę finansowo wszystkich rehabilitacji i przez myśl przeszło mi coś strasznego... Że może powinnam synka oddać i jakaś inna rodzina będzie w stanie dać mu wszystko czego potrzebuje. Do tej pory mam łzy w oczach jak sobie to przypominam. Nic nie było takie jak być powinno, karmiłam małego i trzymając go w ramionach płakałam, płakałam że jestem taka beznadziejna...
Dopiero gdy zdiagnozowali wylewy do mózgu u syna, przysłali do mnie psycholog. Chyba dlatego, że na moment straciłam kontakt z rzeczywistością, nie słyszałam już nawet co lekarz mówił do mnie dalej o stanie dziecka. Psycholog była dwa razy. Później zostałam ze wszystkim sama.
Po pół roku z własnej woli poszłam do psychiatry. Dostałam antydepresanty. Pod koniec września syn skończy 10lat, a ja dalej jadę na lekach. Depresja poporodowa z czasem zmieniła się w chorobę stałą. Kilka lat temu zdiagnozowano u mnie ChAD.

Wiem, że nigdy nie skrzywdziłabym syna. Jednak nie oceniam kobiet, które w szoku poporodowym dokonują dzieciobójstwa. Wiem to straszne, ale one na prawdę nie wiedzą co robią. Fajnie, że można gdzieś znaleźć pomoc w sytuacji depresji poporodowej. Ja nie miałam takiej szansy, mieszkam w małej miejscowości i wszystko ograniczyło się zaledwie do dwóch spotkań z psychologiem jeszcze na oddziale położniczym.
 
Do góry