reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Depresja poporodowa. - Myślałam o sobie, że jestem złą matką

Jednak nie oceniam kobiet, które w szoku poporodowym dokonują dzieciobójstwa. Wiem to straszne, ale one na prawdę nie wiedzą co robią.
Kochana miałam już się nie udzielać ale boli mnie ten temat. Trzeba zadać sobie zasadnicze pytanie - ile z tych pań dokonało tej zbrodni będąc naprawdę chore a ile terminem depresji stara się wybielić, uniknąć lub zmniejszyć karę. Niestety większość z tych zbrodni dokonywanych jest z pełną świadomością. Do każdej zbrodni trzeba podejść indywidualnie. Trudno Nam to pojąć, szukamy wytłumaczeń ale niestety musimy uwierzyć w to że między Nami są poprostu źli ludzie. Czytałaś lub słuchałaś kiedyś zeznań kobiet które dokonały takiego mordu? Widziałaś jak funkcjonują po dokonaniu takiego czynu, jak funkcjonują po usłyszeniu wyroku te kobiety z "depresją"? Ja widziałam i te przypadki które znam dla mnie nie są kobietami, nie są nawet ludźmi. To moje zdanie i nikomu nie mam zamiaru go narzucać a piszę o tym tylko dlatego że często stawiamy znak = pomiędzy stwierdzeniem dzieciobójstwo i depresja a jest to bardzo krzywdzące stwierdzenie dla chorujących na depresje.
Nie zmienia to oczywiście faktu że opieka psychologiczna nad kobietami w ciąży i po porodzie jest jak dla mnie żadna, wątpię żeby teraz nagle coś się zmieniło. Za przypadki w których rzeczywiście chora, pozostawiona sama sobie kobieta dokonuje takiej zbrodni powinni do odpowiedzialności być pociągani też lekarze, pielęgniarki itd - to też moje zdanie.
Podziwiam Twoją siłę i samozaparcie i życzę Ci by ta siła nigdy Cię nie opuściła, by zawsze świeciło dla Ciebie słońce i by zawsze otaczali Cię prawdziwi przyjaciele. Pozdrawiam.
 
reklama
14 lipca urodziłam córeczkę. Dostała 10pkt. Czuję się słaba, bezradna, za mało cierpliwości. Dobrze, że mąż jest w domu. Bardzo dużo pomaga. Dodatkowo męczą mnie ataki epi. Chwilami myślę jakim jestem ciężarem. Mąż opiekuje się córeczką i dodatkowo mną, eh.
Nie chce leków brać, bo zależy mi aby karmić piersią. Nie wiem jak z tego wybrnąć.
 
14 lipca urodziłam córeczkę. Dostała 10pkt. Czuję się słaba, bezradna, za mało cierpliwości. Dobrze, że mąż jest w domu. Bardzo dużo pomaga. Dodatkowo męczą mnie ataki epi. Chwilami myślę jakim jestem ciężarem. Mąż opiekuje się córeczką i dodatkowo mną, eh.
Nie chce leków brać, bo zależy mi aby karmić piersią. Nie wiem jak z tego wybrnąć.
Spokojnie, załamania są chyba typowe dla młodych matek. Sama zostałam matką 18 lipca. Staram się jak mogę, ale dziecko zawsze będzie wymagało uwagi a to jest męczące. Czasem mam ochotę płakać z bezsilności. Wszystko przechodzi po max godzinie. Mój mąż jest kierowcą zawodowym i jest poza domem dwa tygodnie. Pomaga mi Mama chociaż ona też pracuje i ma też swoje życie które zaniedbuje z mojej winy. Sama jednak jeszcze sobie nie poradzę.
Czy rozmawiałaś z lekarzem o odstawieniu leków? Czy to dla Ciebie bezpieczne?
 
Spokojnie, załamania są chyba typowe dla młodych matek. Sama zostałam matką 18 lipca. Staram się jak mogę, ale dziecko zawsze będzie wymagało uwagi a to jest męczące. Czasem mam ochotę płakać z bezsilności. Wszystko przechodzi po max godzinie. Mój mąż jest kierowcą zawodowym i jest poza domem dwa tygodnie. Pomaga mi Mama chociaż ona też pracuje i ma też swoje życie które zaniedbuje z mojej winy. Sama jednak jeszcze sobie nie poradzę.
Czy rozmawiałaś z lekarzem o odstawieniu leków? Czy to dla Ciebie bezpieczne?
Ostatnio chwile załamania miałam. Czułam się bezradna, bezsilna. Od września mąż chce iść do pracy, też będę musiała poprosić mamę aby przyjeżdżała. Mąż będzie bezpieczniejszy, że sama nie będę z córką jak będę mieć atak.
Neurolog zwiększył dawkę leku oraz powiedział że Niestety na początku tak może być. Nowy tryb życia, nie ma dłuższego spania. Mój organizm taki jest, że potrzebuje odpoczynku aby ataków nie było. Teraz kwestia przyzwyczajenia się do nowego trybu życia. Wierzę że się uda 🙂
 
Do góry