reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta maluszka-watki połaczone.Kolejne etapy rozszerzania diety

reklama
gotujesz marchewke pietruszkę selerka kalafiorka z odrobinką masła. osobno gotujesz rosołek z królika ( to mięso nigdy nie uczula i jest najdelikatniejsze ) mięsko mielisz i dodajesz do zupki , całość możesz zagęścić grysikiem. soli się troszkę na końcu bo wtedy sól nie jest tak szkodliwa. ja gotuje wiekszą ilość zupki i pasteryzuje w malutkich słoiczkach . moja malutka córeczka uwielbia te zupki a te gotowe ze sklepu nie chce jeść . pozdrawiam :) ulik68@tlen.pl
 
Znów dowiedziałam się od życzliwej osoby, że robię źle, bo moje biedne dziecię je kolację po kąpieli, przed zaśnięciem, a nie odwrotnie. Fakt, że Filip idzie spać z pełnym brzuszkiem, bo jak je kolację, to zaraz potem pada i śpi. Ale tak się oboje przyzwyczailiśmy, wydaje mi się że nic złego mu się nie dzieje z tego powodu. Mam zamiar to kiedyś zmienić oczywiście, ale narazie nie (obawiam się, że jak zje o tę godzinkę wcześniej, to się odpowiednio wcześniej obudzi na jedzenie, a i tak wstaje o 5.30).
A jak jest u was?

pozdrawiam
nikita
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam.
Ja w tym nie widzę nic złego, kwestia przyzwyczajenia, wygody.Skoro Tobie i Filipowi jest dobrze, to olej rady ,,życzliwych". U mnie jest tak....odkąd pamiętam i Zuzinek zaczęła jeśc ,, normalne kolacje", nie wyłącznie mleczne, jemy kolacje przed kąpielą, z kilku przyczyn.1. Jak ją już umyję, to przy ewntualnym mocnym zabrudzeniu, musiałbym ją umyć ponownie 2. Bądź przebrać 3. Poza tym staram się ;) nie jeść po 18, a że Zuzia wcześnie chodzi spać 18.30 - 19, to jem z nią kolacje. Dodatkowo to dla niej dobry nawyk.
Pozdrawiam
 
Nikito - ale kto tu jest matką ??!!
Rób tak jak uważasz to za stosowne, moje dziecko też nie ma ustalonych pór posiłku, to znaczy staram sie zeby to były mniejwiecej te same godziny ale to nie jest reguła. Wstaje to dostaje mleko, potem jak jest jeszcze głodna to dostaje śniadanko. Po południu obiad około godziny 14, jak jest głodna wcześniej około 12 to robie jej jeść o 12, potem wczesniejsza kolacja. A wieczorem po kąpieli mleczko, po mleczku szaleństwo (dziecko z pełnym brzuszkiem :) jeszcze nigdy jej sie nic nie stało) i potem spać. Czasmi po szaleństwach powie że chce jeszcze kanapkę, zje dwa kęsy i idzie spać. Ja nie widze w tym nic złego, jest jeszcze na tyle mała że wydaje mi się to dla niej dobre. Czasmi jak idziemy coś załatwiac na mieście i nie mamy czasu to zjemy coś lekkigo po drodze (czyli nie ma normalnego obiadu)
Ja bym sie nie przejmowała gadaniem, dziecko jak jest głodne to Ci powie. Potem jak będzie już starszy to będziesz wprowadzać inne żywienie i inne godziny posiłków niż teraz więc daj na looz :) i nie słuchaj gadaniny innych baboli :)
Pozdrawiam
 
:laugh: nie mam zamiaru narazie zmieniać naszych przyzwyczajeń, ale ciekawa byłam Waszych opinii. No bo jeśli chodzi na przykład o dorosłych, to mówi się, ze kolacji nie nalezy jeść bezpośrednio przed snem, dobrze jest trochę odczekać. Wydaje mi się jednak, że z takimi małymi dzieciakami nie ma jeszcze tego problemu, że trawienie przeszkadza w spaniu (choć Filip ostatnio wybudza się parę godzin po zaśnięciu, ale raczej wątpię, żeby powodem były późne kolacje ;)). No a jeśli chodzi o pory posiłków, to też nie trzymamy się ich niewolniczo, tylko właśnie kolację je mniej więcej o tej samej porze. ale to dlatego, że samo tak wychodzi - o tej porze przeważnie jest śpiący, więc kolacyjka o 18.30 a potem lulu około 19.00. No i dobrze, cieszę się, że jesteście tego samego zdania, co ja.

pozdrawiam
nikita
 
Dla dziecka najważniejszy jest w miare stały rytm dnia, dziecko w czasie spania spala kalorie na rośnięcie, my już nie rośniemy (no chyba że w szerz) i dlatego nie wolno (nie powinniśmy) jeść kolacji na noc. Ale są i tacy co potrafią zjeść dwie tony żarcia na noc i sa szczupli jak patyczki :)
Dziecko to dziecko, zobacz ile rusza sie Twoje dziecko a ile Ty mimo że oboje wydaje sie ze robicie to samo, np. bawicie sie klockami, Ty się bawisz z nim siedząc a dziecko lata w tą i spowrotem.
 
Blaszako, święte słowa, ja się często zastanawiam, skąd to moje dziecię bierze tyle siły... no i wszystko się zgadza - on rożnie wzwyż, a ja wszerz.... to ja chyba sobie powinnam przesunąc porę kolacji, a nie Filipowi...

pozdrawiam
nikita
 
reklama
Co lubią jeść wasze dzieci? Oprócz słodyczy oczywiście ;D Mój starszy syn uwielbia naleśniki, kluski, i wszystko co mączne. Sebastian uwielbia kotlety, zupę warzywną i mandarynki. Może ktoś ma jakieś ciekawe pomysły na szybkie i smaczne danie?
 
Do góry