reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta maluszka-watki połaczone.Kolejne etapy rozszerzania diety

reklama
O, super! - narazie co prawda tylko zerknęłam, nie wczytywałam się, ale już widzę, że mnóstwo propozycji!
 
Mam takie pytanie co jedza wasze roczne dzieciaki oprocz sloiczkow i kaszek deserkow .Mojwemu Oskarowi powoli zaczynam wprowadzac normalne jedzenie ,oczywiscie nie wszsytko ale obiadki praktycznie jada juz takie same jak my oczywiscie gotuje pod malego a po odlozeniu jego porcji doopiero przyprawiam konkretnie .Dzisiaj maly porwal mi bulke z zoltym serem poczym serek wyladowal w jego buzi i bardzo mu zasmakowal strasznie plakal gdy chcialam mu odebrac,ale musialam nie chce mu na noc wprowadzac nowych produktow.Ale mysle ze jutro mozemy sprobowac ,co wy na to czy nie zawczesnie na takie produkty .Oskar je juz buleczke z szyneczka ,dzemikiem ,miodzikiem ,i pasztecikiem z watrobki oczywiscie robiony wlasnorecznie .
Piszcie jakie produkty jedza wasze roczne dzieciaczki .Nadmienie ze Oskar jest karmiony sztucznie :)
 
Mój synuś ma już rok i pięć miesięcy, ale jak miał dwanaście, to też właściwie jadł już wszystko (z wyjątkiem tego, czego nie chciał tknąć ;)), oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Jeśli chodzi o żółty ser, to jadł i nic mu nie było - bardzo go lubi. Ostatnio nawet zrobiłam sobie zapiekankę z zółtym serem - był tylko chlebek, szyneczka i ser na wierzchu - mały porwał tę moją kanapkę i pożarł. Od tej pory od czasu do czasu robię mu taką przyjemność. W sumie to Filip jada właściwie wszystko, tylko gotowane (smażonego sam nie chce tknąć) no i niezbyt mocno przyprawione. Nie dostaje oczywiście rzeczy typu orzechy, grzyby, ale to chyba oczywiste. Natomiast bardzo lubi parówki - Morlinki, Sokolinki, Tygryski, czasem zwykłe cielęce - jednak parówki serwuję z umiarem, od czasu do czasu. Lubi też bardzo zielonego ogórka, a ostatnio też jada małosolne (baaardzo mu smakują) i kapustę kiszoną, ale taką z koperkiem, niezbyt słoną. Kiszonki ponoć bardzo dobrze robią na brzuszek,oczywiście też nie codziennie. Z nabiału właściwie też wszystko (oprócz krowiego mleka), ale staram się wybierać serki i jogurty o jak najprostszym składzie, bez E... aha, bardzo lubi też kukurydzę i groszek z puszki, co dla mnie jest zbawieniem, bo nie chce ostatnio jarzynek, chyba że w zupce, ale to też z łaski. Jedyne, czego mu jeszcze długo nie dam, to "dorosłe" soki - one są bardzo słodzone, a lekarze mówią, że witamin w nich niewiele, dlatego soczki kupuję mu dziecinne. To tyle, co mi przychodzi do głowy, można by pisać cały elaborat na temat jedzonka naszych dzieci...
smacznego życzymy

nikita
 
Dzieki za odpowiedz Oskar jest u mnie od 5 m-cy i caly czas wydawalo mi sie ze jego dieta jest jakas uboga ale jak w sumie pomyslalam na spokojnie to nie ma tak zle ale jak poczytac inne warki mam to tez im sie tak wydaje:)
Po serze zoltym nic mu nie bylo a dzisiaj wcinal na sniadanie i jak zobaczyl skad mama bierze to poczestowal sie sam cala kostka sera :)
tak mu zasmakowal.
Dxzieki za podpowiedzi i pozdrowienia.
 
Hej! moja Juleczka, skończyła 5 m-cy, zaczęła 6.
Do tej pory jest na piersi, ponadto od m-ca podaję zupki jarzynowe(prawie codziennie), bez mięska, jeszcze tego nie przerabiałyśmy. Soczki pije, herbatkę rumiankową , tarte jabłuszko i marchew.
Napiszcie co Wy podajecie swoim dzieciom, lub podawałyście!
Pozdrawiam ciepło!!!!
 
W 6 miesiącu można już pomalutko podawać troszke mięska. moja wcinała wszystko bo wszystko jej smakowało. Dawałam jej już arbuza, groszek,maliny,kabaczka, i rybke jej dalam. Ale rybke to w tych jedzonkach w sloiczku.Bo takiej się jeszcze bałam. Możesz zacząć już urozmaicać tą dietkę :).
 
Dzięki moniaa_, muszę właśnie dawać jej do posamkowania różnych różności!
Pozdrawiam i zyczę szybkiego powrtu do zdrowia dla Nicole!!!!
 
Hanusia, a mi w tym tygodniu pediatra powiedzial, ze ABSOLUTNIE nie wolno mieska, jesli dziecko jest karmione piersia!

ja nadal karmie, ale ze mi maly niewiele tyje, to od miesiaca je zupki ze sloikow, jablko z malinami lub jagodami, marchewki nie lubi zbytnio. kaszki tez je na sile, i to z dodatkiem owocow ze sloika jesli juz.

no i myslalam, ze mozna mu zaserwowac te zupki z miesem. a tu podobno dziecko moze miec wtedy nadmiar zelaza, gdyz nie dosc, ze dostaje je z naszym mlekiem, to jeszcze mieso duzo go zawiera. a nadmiar zelaza to jakies paskudne chorobska oczywiscie. wiec ja sobie jeszcze poczekam. tak na wszelki wypadek.

postanowilam dawac malemu swoje mleko i to, co do tej pory. a diete bede mu rozszerzac dopiero, kiedy skonczy 6 miesiecy, a wlasciwie 7. czyli tak, jak dzieciom karmionym tylko piersia. kiedy przyjdzie czas na miesko, jajko i tym podobne atrakcje - to je dostanie. zreszta.. czy dzieciom sie tak naprawde spieszy, czy to raczej nam? ;)
 
reklama
Naja-pierwszy raz słyszę o takich rzeczach, aby nie dawać dziecku mięska?szok, ale ja i tak poczekam koło 2 tyg.siostra obiecała mi królika!!!!Pozdrawiam, dzięki za wiadomość!
 
Do góry