reklama
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
Madzia - moja ostatnio zjadła trochę mojej jajecznicy i pieroga z mięsem od tesciowej i było w porządku wszystko.
a swoją drogą nie znoszę babć które nalegają
przecież to Twoje dziecko i Ty decydujesz co mu dać do jedzenia.....ah, ciśnienie mi się podnosi...
wczoraj własnie rozmawiałam z siostrą o niedawaniu słodyczy, bo 2 letnia Hanka zajada się lizakami, ale ona mówi, że co z tego że ona nie da, jak pójdzie do babci a ta jej pakuje lizaki, jakieś ryże prażone itp świństwa
normalnie tą jej teściową przełożyłabym przez kolano
a swoją drogą nie znoszę babć które nalegają

przecież to Twoje dziecko i Ty decydujesz co mu dać do jedzenia.....ah, ciśnienie mi się podnosi...wczoraj własnie rozmawiałam z siostrą o niedawaniu słodyczy, bo 2 letnia Hanka zajada się lizakami, ale ona mówi, że co z tego że ona nie da, jak pójdzie do babci a ta jej pakuje lizaki, jakieś ryże prażone itp świństwa

normalnie tą jej teściową przełożyłabym przez kolano
Andula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2008
- Postów
- 2 509
Ostatnio bylismy u tesciowki ktora super piecze i Misiak az sie slinil na ciasto i ona mowi daj mu pomyslalm Ok
Dalam malutki kawaleczek a ona daj jeszcze a ja mowie ze nie
;-)I wyjasnilam ze swoje dzieci karmila jak chciala a ja wole aby maly jadl owoce a nie slodycze:-)
Mojej siostry corka nie znosi owocow a slodyczami sie objada i coraz czesciej ma zatwardzenia ale wez jej nie daj normalnie histeria stoi przy barku i sie drze
Ja smazonego jeszcze nie daje jakos stracha mam
Dalam malutki kawaleczek a ona daj jeszcze a ja mowie ze nie
;-)I wyjasnilam ze swoje dzieci karmila jak chciala a ja wole aby maly jadl owoce a nie slodycze:-)Mojej siostry corka nie znosi owocow a slodyczami sie objada i coraz czesciej ma zatwardzenia ale wez jej nie daj normalnie histeria stoi przy barku i sie drze

Ja smazonego jeszcze nie daje jakos stracha mam

post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
młoda już jajecznicę zaliczyła z nami kilka razy bo tak się śliniła ale ja nie smaże na maśle bo to ciężkie jest ale na oleju i potem ciut masełka daję na telerz dla smaczku:-)..
Wczoraj jadła z nami jajko sadzone z ziemniaczkami bo tatuś przyszedł póxno i jak zrobiłam mu jedzonko to i Łuckowi się zachciało a przy okazji i Ice wiec było na kolację. Oczywiście dostała tą wierzchnią warstwę nie zesmarzoną no i bez cebulki... młuciłała że ho ho zwłaszcza że rodzice jedli a ona wtedy wszystkiego jest wstanie spróbować
Jesli chodzi o ciasto to też jadła ale mówię mamie żeby nie dawała dużo i bez żadnych mas..no a jak kiedyś zobaczyłam jak podjadają w kuchni masę kajmakową którą przygotowałam to zrobiłam awantur dziki....także kontrolować trzeba te teściówki i mamuśki:-):-)
Wczoraj jadła z nami jajko sadzone z ziemniaczkami bo tatuś przyszedł póxno i jak zrobiłam mu jedzonko to i Łuckowi się zachciało a przy okazji i Ice wiec było na kolację. Oczywiście dostała tą wierzchnią warstwę nie zesmarzoną no i bez cebulki... młuciłała że ho ho zwłaszcza że rodzice jedli a ona wtedy wszystkiego jest wstanie spróbować
Jesli chodzi o ciasto to też jadła ale mówię mamie żeby nie dawała dużo i bez żadnych mas..no a jak kiedyś zobaczyłam jak podjadają w kuchni masę kajmakową którą przygotowałam to zrobiłam awantur dziki....także kontrolować trzeba te teściówki i mamuśki:-):-)
Myslę że nasze dzieci mogą już próbować normalnego jedzenia, ale trezba uważać na brzuszek
ja bym też z checia dała małemu jajko ale jeszcze mamy zakaz
Słodyczy małemu jeszcze nie dawałam skosztować za to dzisiaj mu dałam jedną fyrtkę z piekarnika
mielił buźką ale 1 starczy, a po truskawkach narazie śladu nie ma więc kto wie moż są rzeczy na które mój sym nie jest uczulony
ja bym też z checia dała małemu jajko ale jeszcze mamy zakaz
Słodyczy małemu jeszcze nie dawałam skosztować za to dzisiaj mu dałam jedną fyrtkę z piekarnika
mielił buźką ale 1 starczy, a po truskawkach narazie śladu nie ma więc kto wie moż są rzeczy na które mój sym nie jest uczulony
survivor26
Mamy lipcowe'08
No to u nas dziś jajecznica na obiad
ja małej słodyczy w ogóle nie daję tych kupnych - z jednym wyjątkiem: po badaniu krwi dostała od pań czekoladkę, to żeby nie być wstrętną matką, co dziecko katuje i nawet nagrodę zabiera, dałam jej polizać, ale jakiegoś dzikiego entuzjazmu nie było - i dzięki bogu
Ciasta próbowała właśnie biszkoptu z truskawkami, a poza tym ze słodkich je jogurty z przecierem owocowym i kisiele.
No i je coraz więcej... na drugie śniadanie 2 normalne jogurty i często do tego kromka chleba, bo głodna..
ale sądząc po tym, że coraz ciężej ją mi z ziemi podnieśc, to w końcu te gigantyczne kalorie idę w masę, więc niech na razie trochę ponadgania.....a potem tabletki Tosiki na wyrównanie:-)
ja małej słodyczy w ogóle nie daję tych kupnych - z jednym wyjątkiem: po badaniu krwi dostała od pań czekoladkę, to żeby nie być wstrętną matką, co dziecko katuje i nawet nagrodę zabiera, dałam jej polizać, ale jakiegoś dzikiego entuzjazmu nie było - i dzięki bogu
Ciasta próbowała właśnie biszkoptu z truskawkami, a poza tym ze słodkich je jogurty z przecierem owocowym i kisiele.No i je coraz więcej... na drugie śniadanie 2 normalne jogurty i często do tego kromka chleba, bo głodna..
ale sądząc po tym, że coraz ciężej ją mi z ziemi podnieśc, to w końcu te gigantyczne kalorie idę w masę, więc niech na razie trochę ponadgania.....a potem tabletki Tosiki na wyrównanie:-)Oj Florka nie szalej!! tyle to ja nawet nie jem
Ale mój mały to samo,na śniadanie micha kaszy i dodatkowo chlebek,a na drugie jogurt,a czasem dwa
.Wczoraj na kolacje zjadł dużo kromkę chleba z szynka i żółtym serem + herbatka,a jak zasypiał to wypił 180 ml mleka,na obiad zaś miche ogórkowej.

Ale mój mały to samo,na śniadanie micha kaszy i dodatkowo chlebek,a na drugie jogurt,a czasem dwa
.Wczoraj na kolacje zjadł dużo kromkę chleba z szynka i żółtym serem + herbatka,a jak zasypiał to wypił 180 ml mleka,na obiad zaś miche ogórkowej.reklama
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
moja wczoraj też truskawki kosztowała, z mojej miski wyjadała, rączkami oczywiście obiema, najpierw trzeba było truskawkę dokładnie wycisnąć a potem do buzi:-) oczywiście ona była cała brudna, ja i podłoga
ale dziecko miało radochę. Narazie nic sie niedzieje, więc może truskawki przejdą.
ale dziecko miało radochę. Narazie nic sie niedzieje, więc może truskawki przejdą.
Podziel się: