reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta naszych Maluszków

ooo to musze i ja sprobowac.
A jak podajesz to mleko? Dodajesz czegos? Moze jakos rozrabiasz?
Bede wdzieczna za informacje.

mleko kupuje 0.5%. Dodaje kasze manną. Stosuje przepis z opakowania czyli gotuję mleko, dosypuje kaszki, mieszam i gotowe. Od Ciebie zalezy jak gesta kaszkę zrobisz. Im dlużej gotujesz i mieszasz tym kasza geściejsza. Aha i dosładzam dla smaku. Kacper ta kaszkę uwielbia.
 
reklama
no ja w sumie jeszcze swojej małej mleka z kartonu nie podawałam, i chyba jeszcze troszkę poczekam, ale skoro waszym dzieciaczkom nic po tym nie dolega to bym się nie przejmowała ;-);-);-)
 
my ostatnio probowalismy mandarunek i ok, a dzis Mari zjadla deser wanilowo-kakaowy z hippa, mam nadzieje ze nic jej nie bedzie:tak:
 
Czesc mamusie !Jak tak sobie czytam ze wasze maluszki wszystko jedza i to w takich ilosciach to az mnie sciska, moja coreczka nic a nic nie chce, tylko cyc i cyc, czasami sprobuje pol lyzeczki a czasmai wogole nie chce otworzyc buzki.Ani kaszek ,ani sloiczkowa o piciu z butelki to juz wogole moge zapomniec.Tylko z kubeczka pije herbatki i to jej smakuje.Poradzcie mi co ja mm zrobic , bo juz wszystkiego probowalam chyba i powoli zalamuje rece, corcia ma 8 miesiecy i nie chce jesc nic poza mlekiem mamy.Pomozcie
 
Orzeszek u mnie bardzo podobnie z tym ze pic to w ogóle nic nie chce,chyba juz wszystkie rodzaje soczków wypróbowałam,herbatki bee,woda bee,teraz łaskawie przez dwa dni wypiłmi po 50ml soczku to sukces normalnie.Deserku dzis zjadł 3 łyżeczki,zupy z 60 ml,z kaszka tez było nie lepiej,ale to i tak dobrze bo niedawno na kasze nawet nie spjżał,przez to mało mi ostatnio przybiera na wadze,Z reszto u naszej forumowej koleżanki Annie tez podobnie z tym jedzonkiem.Ja juz troche wyluzowałam,dobrze ze chociarz tego cyca doja te nasze skarby,mam nadzieje ze niedługo im sie odmieni i bedziemy mogły pisac ze mój maluch zjadł dzis duzy słoik zupy i zagryzał chlebkiem bo mu było mało:) tego zycze tobie i sobie no i reszcie niejadków
 
Beacia82 dzieki za wsparcie, oby ten czas nastapil jak najpredzej :) Ewa85 jak juz bede w desperacji to chyba sprobuje bo inaczej to bylaby w domu wojna.Male pocieszenie w tym ze moja niunka nie jest chudzinka tylko raczej taka mala pyzunia,ale ja juz powoli robie sie zmeczona tymi probami w nakarmieniu jej..
 
Beacia u nas po kaszce mleczno ryzowej straszne baki i zaparcia, mala tez sie meczyla wiec jej juz nie daje, teraz wcina owsiano-pszenna ze sliwka na lepsze trawienie- nestle zjada ja na gesto i nie jest tak zle, czasem trafi sie twardsza kupcia ale je duzo owockow wiec to troszke pomaga, ale po tej kaszce nie widze zeby sie tak meczyla tylko ze daje jej co 2 dzien bo codziennie to wtedy tez sa zaparcia.Mari od poczatku ma zaparcia po kaszkach, nawet jak dodawalam do mleka do picia:baffled:
moja rada dolewaj do kaszki soczku n.p jablkowego ok 30-40ml u nas pomaga,
w ogole moj kacperf osttanio ma taki apetyt, tak mu brzucho wysadzilo, wiekszy apetyt ma po jogurcikach wiec polecam,ja kupuje naturalne i sama mieszam jakies owoce n.p banany mandarynki, biszkopty, aa i bakusia nie raz mu kupie, obiady juz tez mi podjada, bo jak widzi ze ja cos jem to az piszczy
 
reklama
Jak dzic ko nie chce kaszy to możecie spróbować do niej łyżkę jakiegoś jogurtu... ja przy Tomku dodawałam mu łyżkę waniliowego lub owocowego serka homogenizowanego, jogurtu lub Danonka. Wcinał aż mu się uszy trzęsły, a tak na prawdę była to kasza na modyfikowanym w 98% a serka tylko smak gdzieś tam się przewijał - no i nie mogłą być za ciepła. Lepiej mu się jadło już taką przestygniętą. Ale nigdy nei narzekałam na jedzenie Tomka - do teraz skosztuje wszystkiego co leży na stole. Chyba, że nie jest głodny - to nei zmuszam.
Adam nie ma z tym problemu - je to co mu dam :)
 
Do góry