Hej

U nas to zajęło równo 3 lata.
Starania zaczęliśmy ledwo po 30, więc jak po kilku miesiącach się nie udawało, poszłam do lekarza, nie czekałam roku. W międzyczasie wygooglowałam to forum, zaczęłam czytać całe internety, zamawiać suple. Trafiłam na info o Programie Ochrony Prokreacji i cudem udało nam się dostać od razu po wysłaniu zgłoszenia, bo pary czekają na to latami. Nie wiem, jak to sie stało

W każdym razie w końcu poczułam się zaopiekowana, bo zwykły gin działał po omacku z tą diagnostyką. W programie zajęli się nami kompleksowo, zlecili mnóstwo badań, zaczęły się monitoringi, w kolejnym roku stymulacje. Zaoszczędziliśmy gruby hajs na tych badaniach... Chociaż kosztowało mnie to wstawanie kilka razy w tygodniu o 5 rano żeby dojechac do szpitala na 7 rano, najgorzej było zimą

Ciemno, zimno, nienawidziłam całego świata idąc na pociąg, potem siedziałam niewyspana w pracy - te dni najbardziej siadały mi na psychę. U męża badania były w miare ok, u mnie wyszła IO, cienkie endo, niski próg. Do tego nadwaga. Brałam metforminę ale z przerwami, bo miałam czasem takie załamania nerwowe, że nie widziałam innej opcji jak spędzić wieczór rycząc z butelką wina... A że mety nie można łączyć z alko, to odstawiałam

Z dietą też bywało raz lepiej raz gorzej, udało mi się schudnąc z 10 kg to potem olałam wszystko i wróciło. Zaszłam po półtora roku, biochem. Moje wyczekane dwie kreski, radośc nie do opisania... A potem beta zaczęła spadać. Byłam coraz bardziej zniechęcona i wku*wiona na cały świat, zaczęłam dosłownie nienawidzieć wszystkie kobiety w ciąży i te z wózkami, źle już ze mną było psychicznie. We wrzesniu 2022 drożność, oba jajowody ok. W styczniu 2023 po kolejnej nieudanej stymulacji, która była bardzo obiecująca (aromek, divigel, tadalafil - polecam na cienkie endo u mnie zadziałał cuda, ovitrelle, luteina) poddałam się i powiedziałam mężowi ze zbieramy na in vitro. Odstawiłam wszystko, metę, suple, leki. No i w lutym zobaczyłam dwie kreski! Cudowna moc odpuszczenia? A może kwestia odstawienia tego całego szajsu? Nie mam pojęcia, ale zaszłam na cyklu naturalnym. Obecnie 19 tydzień
