reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dolegliwości ciążowe

reklama
Dziewczyny nie wiem co mi jest, ale strasznie boli mnie "w kroku" ???:baffled: Poprostu masakra, jutro idę do gina, ale jestem przerażona?? czy was też coś tam :zawstydzona/y: na dole boli??

Ledwo człapie.....uuuu
 
Ostatnia edycja:
aha83 mnie tez tam czasem cos boli.. zwlaszcza jak za dlugo laze albo sie nie oszczedzam.. wiec moze lepiej odpoczywaj do jutra;-) nio i czekamy na wiesci po wizycie:tak:
 
aha juz sie wczesniej zgdalysmy z dziewczynami ze mamy taki problem, ja sie czuje jakbym na rowerze jezdzila czasem:sorry2::baffled:


No właśnie wiem, że rozmawiałyście...ale jakoś wcześniej nie mogłam sobie tego bólu wyobrazić :baffled: i nic takiego nie czułam

A tu dziś rano jak wstałam, to mówię Wam ledwo łaże, nie ma kroku bez bólu :-(

Więc teraz rozumiem ten ból "po siodełkowy " :) :crazy: w pełnym tego słowa znaczeniu

No nic może przejdzie, a teraz ide się szykować do kardiologa na wizytę
 
Ja mam katar ciążowy. nie bardzo wiem, co to dokładnie jest, ale to mam, bo odkąd zazłam w ciąże, to kicham, czasem nawet krwawo :baffled: I nie jestem przeziębiona. To tak jakby uczulenie na dzidziusia, okropność, ja kocham moje maleństwo :tak:
 
Dziewczyny, mi ten ból w kroku wrócił po dłuższej przerwie... zaczęło się chyba w 4 czy 5 miesiącu... bolało jak cholera, ale przeszło. Trochę o tym czytałam i objawy jakby rozchodzące spojenie łonowe, ale dopóki lekarz nie potwierdzi to nie chcę sobie nic wkręcać. A jakoś nie było wcześniej okazji żeby z nim o tym pogadać. Kilka dni temu ból znów wrócił, ale już nie aż tak silny, czytajcie jestem w stanie sama przekręcić się na łóżku, ledwo bo ledwo ale jednak. Czasem pojawia się też taki przeszywający ból z boku brzucha, jakby ktoś chciał mi gwoździa wbić, masakra. Ale to już skonsultowałam z położną, to są skurcze więzadeł, które nie wytrzymują naporu rosnącego brzuszka. Nie jest to groźne, po prostu należy skrócić spacery... choć czasem siedzę spokojnie a i tak mnie łapie taki skurcz, wtedy mam okazję do ćwiczenia oddychania brzuszkiem podczas skurczów... Jedyne co, to twardnienie brzucha jest podobno najgorsze, bo to skurcze przepowiadające, jak są kilka razy na dzień to w porządku, ale jeśli kilka razy w ciągu godziny to już pozostaje lekarz lub izba przyjęć i no spa. Ale się rozpisałam... trzymajcie się Mamuśki :)
 
no i mnie tez w koncu przeziębienie dopadło, całą noc nie spałam tak mnie gardło bolało. brrrrr
no ale zaopatrzyłam sie w cytryne, miód, rutinoscorbin, apap no i już wspominany wcześniej *spam*.
Ktos pisał ze cięzko go dostac, a ja weszłam do pierwszej z brzegu apteki i dostałam.
I powiem wam ze jest naprawde świetny, w smaku pyszniusi, a jakiąs godz po zazyciu czuje ulge. Tylko trzeba go brac troche czesciej niz pisza, ja biore co 5 godz i raz w nocy.
 
reklama
no i mnie tez w koncu przeziębienie dopadło, całą noc nie spałam tak mnie gardło bolało. brrrrr
no ale zaopatrzyłam sie w cytryne, miód, rutinoscorbin, apap no i już wspominany wcześniej *spam*.
Ktos pisał ze cięzko go dostac, a ja weszłam do pierwszej z brzegu apteki i dostałam.
I powiem wam ze jest naprawde świetny, w smaku pyszniusi, a jakiąs godz po zazyciu czuje ulge. Tylko trzeba go brac troche czesciej niz pisza, ja biore co 5 godz i raz w nocy.

moja ginka nie kazała mi brać rutinoscorbinu, podobno zdania co do niego są podzielone, ale lepiej nie bo uszczelnia naczynia krwionośne a to nie dobrze, coś mi kiedyś opowiadała o tym jak krew obmywa łożysko, które z niej wychwytuje co trzeba więc lepiej, żeby tego nie utrudniać (to było już dość dawno więc mogłam coś pokręcić w tej opowieści :sorry2:)
 
Do góry