Dolegliwości ciążowe

[malutka_z_krk23]

Kamile85 nio mi od tygodnia dokuczaja mdlosci znowu:-( najpierw myslalam, ze cos zjadlam i to dlatego, ale teraz widze, ze to nie od jedzenia co bym zjadla to i tak pozniej mi niedobrze.. na szczescie to jeszcze da sie wytrzymac.. nie to co bylo w pierwszym trymestrze;-)

 

[Bubasek]

Czy powróciły wam jakieś dolegliwości w trzecim trymestrze?
Mnie np. dopadają lekkie mdłości, szczególnie w trakcie jedzenia

no wlasnie nie sadzilam ze to mozliwe, myslalam ze dolegliwosci sa tylko w 1 trymestrze...
mnie mdliii

 

[malutka_z_krk23]

oj dziewczynki nawet niestraszcie, ze ten koszmar wroci pamietam, ze ja wtedy kompletnie wykonczona chodzilam.. teraz poki co, nie jest najgorzej, ale ja tak niechce

 

[KaśkaK]

Cieszcie sią dziewczyny że Wam przeszło choć na chwilę. Ja wymiotowałam całymi dniami przez ponad 3 miesiące a niedobrze jest mi non stop niezależnie od pory dnia i tego co jem. Tak już pewnie zostanie do końca
A przy pierwszym dziecku czułam się super i nie miałam żadnych dolegliwości.

 

[malutka_z_krk23]

KaśkaK nio ja wymiotowalam prawie do polowy 4 miesiaca:-( nie wspominam tego okresu zbyt dobrze.. i dlatego mam nadzieje, ze to juz nie wroci, bo teraz dopiero nam sie przeciez zacznie.. te wszystkie przygotowania itd, a wtedy ja nie bylam wstanie nic zrobic.. bylo az tak zle, ze lekarz mi powiedzial, ze jak jeszcze troche to potrwa to bede musiala do szpitala isc

 

[szczesliwa]

ja wymiotowałam dzis (a dawno nic a nic...) mimo, że mam apetyt-to nie chce zeby te mdłosci wróciły----straszne były i ta sennosc chodziłam jak zoooombiiii hahahahaa

 

[marys16]

Ja pierwszy trymestr znosiłam całkiem dobrze. Mało mdłości, troszkę bolała mnie głowa i byłam senna. Jak na razie to odczuwam znów trochę większą senność i zgaga mnie meczy wieczorami. Ale da się to jakoś przetrwać bez leków. I zaczęłam odczuwać te skurcze macicy i napinanie się brzuszka, ale dr mi mówi ze wszystko w normie i tak ma być

 

[KaśkaK]

KaśkaK nio ja wymiotowalam prawie do polowy 4 miesiaca:-( nie wspominam tego okresu zbyt dobrze.. i dlatego mam nadzieje, ze to juz nie wroci, bo teraz dopiero nam sie przeciez zacznie.. te wszystkie przygotowania itd, a wtedy ja nie bylam wstanie nic zrobic.. bylo az tak zle, ze lekarz mi powiedzial, ze jak jeszcze troche to potrwa to bede musiala do szpitala isc

Ja mam nadzieję, że skoro tak mnie męczy to choć wymioty nie wrócą. Też jestem wykończona, w dodatku teraz mam zapalenie oskrzeli i córcię przeziębioną więc nie jest wesoło. Dobrze że z zakupów dla dzidzi zostały mi kosmetyki i fotelik samochodowy bo nie wiem czy miałabym siłę ganiać po sklepach jeszcze z małą. Po Madzi mam ciuchów co niemiara a dobre ciocie też na pewno dokupią więc nie kupuję już nic.
Powoli piore i prasuję to co mam,żeby nie zostawiać wszystkiego na koniec.
No i jeszcze musimy kupić fotel rozkładany dla córki, bo powiedziała, że ona odda łóżeczko dzidziusiowi a sama dostanie nowe-dla dużych!!!

 

[malutka_z_krk23]

KaśkaK ja ci powiem szczerze, to wizja zakupow z kazdym dniem mnie przeraza juz teraz wiem, ze napewno nie beda to zakupy jednodniowe i nie zalatwimy wszystkiego naraz, bo ja juz nie czuje sie na silach.. niby sie ciesze na mysl o zakupach, ale jak m mezus ostatnio zapropoowal wyprawe za wozkiem, to odlozylam to do przyszlego tygodnia wkoncu.. zobaczymy jak to bedzie, ale mam nadzieje, ze zdarzymy obkupic dzidzie zanim mnie znowu cos okropnego dopadnie... nio a tobie i corusi zycze duzo zdrowka;-):-)

 

[KaśkaK]

Dzięki Malutka. Zaczyna nam powoli przechodzić.
Ja przy pierwszej ciąży czułam się świetnie więc zakupy to dla mnie była czysta przyjemność. Inna sprawa, że trochę przesadziłam , ale za to teraz mam problem z głowy.
Teraz potrafię Cię zrozumieć bo przy takim samopoczuciu to człowiek nie ma sił na nic. Rozejrzyj się na allegro, ja wiele rzeczy tam kupiłam i byłam zadowolona.Wprawdzie to nie to samo co wyprawa do sklepu .