reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwości ciążowe

Doczłapałam się wczoraj do dentysty z moją ósemką- urojoną jak się okazało, ponieważ wyszło, że przyczyną mojego bólu wcale nie jest ósemka, tylko afta na dziąśle :-(Pierwszy raz w życiu przypałętało mi się te dziadostwo dlatego źle postawiłam sobie diagnozę- widziałam że dziąsło puchnie i zrobił się w nim "krater", ale byłam pewna że to efekt rozciągania dziąseł przez wychodzący ząb. Podobno takie afty- ranki, nadrżerki często pojawiają się w ciąży bo organizm traci część swojej odporności. Z jednej strony się cieszę że to nie ósemka, a z drugiej mój problem nie został rozwiązany, bo w ciąży nie bardzo idzie coś na to zaradzić, poza płukaniem szałwią i oszczędnym smarowaniem żelem dentystycznym (sachol). Mam nadzieję, że przyda wam się ta wiedza gdyby i was dopadło coś podobnego :]
 
reklama
no to ładnie, boli mnie dziś brzuch i mam jasnobrązowy śluz:( to spokój z głowy dzisiejszego dnia, wczoraj byłam na długim spacerze i zmęczona do domu wróciłam, może to od tego:(
 
Suzi to padnij i leż ;-)Ja miałam epizod z jasnobązowym śluzem po przejażdżce rowerowej- od tamtego momentu na rower nie wsiadam i śluz ok. Jak bierzesz luteinę czy duphasteron to zapodaj sobie dodatkową tabletkę, ale na wszelki wypadek zgłoś się do gin. Lepiej nie bagatelizować.
 
zobaczę jak dzień mi dziś minie, jejuś czy kiedyś jak nasze mamy chodziły w ciąży też tak było? czy tylko teraz kobiety są takie słabe... do gina idę dopiero 15 września, ale jak się dziś nie uspokoi szybko to zadzwonię do niego:)
 
ludzie mają narąbane we łbach, panienka przyłazi do mnie z policją i oskarża mnie, że daję kotu Whiskas (-_-) co najlepsze... policjant się z nią zgadza, gdy mu tłumaczy, że Whiskas ma mało mięsa w mięsie... no przecież gdyby to było zakazane, to by nie było w produkcji (-_-) i że kotu nie wolno dawać mleka... a tydzień wcześniej przyszła ze swoim facetem koło 21 i się dobijali do mojego mieszkania...


tak mnie zestresowali, że brzunio mnie boli i chyba wizyta u gina będzie wcześniej ;(

nie bierzcie nigdy kotów z fundacji ;/
 
ludzie mają narąbane we łbach, panienka przyłazi do mnie z policją i oskarża mnie, że daję kotu Whiskas (-_-) co najlepsze... policjant się z nią zgadza, gdy mu tłumaczy, że Whiskas ma mało mięsa w mięsie... no przecież gdyby to było zakazane, to by nie było w produkcji (-_-) i że kotu nie wolno dawać mleka... a tydzień wcześniej przyszła ze swoim facetem koło 21 i się dobijali do mojego mieszkania...


tak mnie zestresowali, że brzunio mnie boli i chyba wizyta u gina będzie wcześniej ;(

nie bierzcie nigdy kotów z fundacji ;/

Problem polega na tym ze panienka miała racje ;) ja nie karmie kotleta whiskaczem bo to syf nad syfy, a whiskas mięsa nie ma , ma mielone dzioby i pazury, Szkoda kota. A produkcja jest bo nik sie u nas zwierzakami nie przejmuje, a utylizacja odpadów zwierzęcych to biznes i to niezly , zwłaszcza, wtedy ,kiedy można to jako karmę sprzedawać.
 
uwazam, ze awantura o whiskas niepotrzebna. bo gdyby rzeczywiscie bylo to szkodliwe, to w sprzedazy by sie nie znalazlo. ludziom tez parowki z nie wiadomo czego sprzedaja. ja sobie nie wyobrazam dawac kotu lepsze jedzenie niz to, ktore jest dla niego produkowane. myszy przeciez nie bede mu lapala, a schabowym nie myslalabym sie dzielic. nad bezdomnymi dachowcami nikt sie nie lituje, wiec skoro kot ma dom i mielone dzioby, to jak dla mnie wszystko jest w porzadku. ja mam chomiczka, ktory dostaje swoja mieszanke paszy, marchewke, jablka i mlecz, ktore znajde u mamy w ogrodku i mam nadzieje, ze nikt sie mnie nie czepi, za brak certyfikatow dla "mokrych" surowcow :-)
 
Alez oczywiście ze znalazłoby sie w sprzedaży ;) I nawet znajduje. Z porządnych karm dla kotów masz np Royal canin , Biomill, Sanabell , Hills, Eukanuba. Purina Pro Plan, Orlien, takze gourmet ( z mokrych ), Animonda, felline Porta, felix, Sheba, Almo Nature ...mozna wiec dawac zwierzakowi karme dla kotów ktora wlasnie dla nich jest produkowana ,a nie jest po prostu zutylizowanymi produktami zwierzęcymi , ktore zamiast spalic wciska sie ludziom i każe za to płacić. A głupi i nieświadomi kupują ;)

to tak jakbys dziecku non stop serwowała zupki chińskie, a nawet gorzej.

Poczytaj;)

Ekozwierzaki: Dlaczego i czy w ogóle karmy "marketowe" są złe?
 
Potwierdzam: Nie bierzcie kota z fundacji... takiej fundacji, która nie sprawdza przed adopcją, czy przyszły właściciel się do niej przygotował i czy traktuje ją poważnie. Kwestia żywienia to jeden z pierwszych tematów jakie się porusza przy adopcji, zaraz przy bezpieczeństwie typu okna i wychodzenie z domu.

Obok Whiskasa w sprzedaży są też słodycze, coca-cola, parówki, hamburgery i cała masa innego syfu. To co, kupujmy je i żywmy się nimi radosnie, dajmy naszym dzieciom, w końcu jeśli są sprzedawane to na pewno nie mogą być złe :tak:

Proponuję tez przeliczyć, ile tego whiskasa kot zjada i jak to wychodzi miesięcznie, a potem porównac do cen zwykłęgo mięsa / podrobów albo karm z wyższej półki, sprzedawanych w większych opakowaniach.

Proponuję też wrzucić tego whiskasa na patelnię - powszechny i rewelacyjny sposób na ujrzenie tego, czym tak naprawdę kota żywimy (nie "karmimy").

No a na koniec proponuję wyobrazić sobie, jakie mogą być rachunki za leczenie kotu nerek i wątroby - te narządy wyniszczone syfiatym żarciem się nie regenerują i zwierzak pozostanie do końca życia na bardzo drogiej diecie.

Może lepiej od razu zwrócić kota tej fundacji, póki jeszcze jest zdrowy i ma szansę na dom.
 
reklama
o jakie fundacje chodzi? zawsze myslalam, ze kota albo mozna dostac od znajomych albo przygarnac ze schroniska lub przybłęde...
 
Do góry