reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

reklama
Hej. Moja gromadka to syn Oliwier(11l) i córy- Zuzanna (9l) oraz Martynka (4l). I czwarte w głowie
Hej KamaW, serdecznie zapraszamy[emoji4]
Nie dawno tez stałam przed dylematem czwartego dzieciaczka, gorąco namawiana przez męża. Analizowałam plusy i minusy wchodzenia ponownie w kaszki i pieluchy.
Planowaliśmy podjac ostatnią probę na zmajstrowanie dziewczynki w efekcie mamy kolejnego synka. Czasami śmieje się z męża czy nie chce spróbować jeszcze raz. Doszedł do wniosku, że jednak na kolejne już nie ma siły[emoji12]
 
No tak, u mnie to nie kwestia płci. Jakoś tak nam to czwarte po głowach chodzi. I tak chcemy, ale ciągle jakieś wątpliwości mamy. Czy to ogarniemy, czy się pomieścimy...i tak debatujemy i debatujemy. Długo u Was takie plany trwały?
 
Mąż namawiał mnie trzy cykle[emoji38][emoji4]
W zasadzie minusy, które miałam na liście to wygląd brzucha, pytanie czy wrócę do wagi sprzed ciąży, powrót do nocnego wstawania, wywrócenie ułożonego życia z odchowanymi już dziećmi o 360 stopni, zawieszenie życia zawodowego.
Mimo to uległam. Wszystko ułożone pod malucha, waga wróciła do normy, w zasadzie to spał super wiec nie wykończyło mnie nocne karmienie, bo miałam go obok w swoim lozku[emoji38]tylko brzuch oberwał rykoszetem, nad tym musze popracować ale pod bluzką nie widać[emoji12]praca tez nie zając nie ucieknie[emoji4]mąż swietnie daje rade sam, zresztą jego był pomysł. Może posiedzę juz tak do wieku emerytalnego???zle mi nie jest[emoji6]
Teraz jestem tylko i wyłącznie do dyspozycji mego małego kroliczka[emoji7]
No tak, u mnie to nie kwestia płci. Jakoś tak nam to czwarte po głowach chodzi. I tak chcemy, ale ciągle jakieś wątpliwości mamy. Czy to ogarniemy, czy się pomieścimy...i tak debatujemy i debatujemy. Długo u Was takie plany trwały?
 
Cóż....my tak planować to będziemy chyba jeszcze trochę...ale jeśli miałoby się urodzić dzieciątko to w przyszłym roku najlepiej, bo to już i tak Martyna będzie miała 5lat. U nas z maluszkiem miałby siedzieć mój mąż. Ja siedziałam ze starszą trójką, teraz jego kolej. Tu jesteśmy zgodni.
Właśviwie tak na dobrą sprawę to nie wiem nad czym tak się zastanawiamy, bo od zawsze uważam, że każdy problem kest do rozwiązania oraz że gdy człowiek musi to zawsze sobie poradzi.
I mój mąż to się całym światem przejmuje. Bo ludzie jak nad widzą to krzywo patrzą, bo w rodzinie to się nikt nie ucieszy. To są najpoważniejsze jego dylematy.
A u Was w jakim wieku są dzieci?
 
Cóż....my tak planować to będziemy chyba jeszcze trochę...ale jeśli miałoby się urodzić dzieciątko to w przyszłym roku najlepiej, bo to już i tak Martyna będzie miała 5lat. U nas z maluszkiem miałby siedzieć mój mąż. Ja siedziałam ze starszą trójką, teraz jego kolej. Tu jesteśmy zgodni.
Właśviwie tak na dobrą sprawę to nie wiem nad czym tak się zastanawiamy, bo od zawsze uważam, że każdy problem kest do rozwiązania oraz że gdy człowiek musi to zawsze sobie poradzi.
I mój mąż to się całym światem przejmuje. Bo ludzie jak nad widzą to krzywo patrzą, bo w rodzinie to się nikt nie ucieszy. To są najpoważniejsze jego dylematy.
A u Was w jakim wieku są dzieci?
Witaj Kama w najlepszym wątku dla wielodzietnych ;)
Moim zdaniem, kiedy przestaniecie się przejmować innymi i nie będziecie już niczego rozważać, tylko zapragniecie kolejne dziecko, wtedy będzie dla was idealny czas :) A ile macie lat, czas jest dla was bardzo istotny?
 
Hej KamaW, serdecznie zapraszamy[emoji4]
Nie dawno tez stałam przed dylematem czwartego dzieciaczka, gorąco namawiana przez męża. Analizowałam plusy i minusy wchodzenia ponownie w kaszki i pieluchy.
Planowaliśmy podjac ostatnią probę na zmajstrowanie dziewczynki w efekcie mamy kolejnego synka. Czasami śmieje się z męża czy nie chce spróbować jeszcze raz. Doszedł do wniosku, że jednak na kolejne już nie ma siły[emoji12]
haha, mój ślubny też czasem wzdycha, że nie ma siły do naszych czortów, a kolejne chybaby go wykończyło :p :D
 
reklama
Witaj Kama w najlepszym wątku dla wielodzietnych ;)
Moim zdaniem, kiedy przestaniecie się przejmować innymi i nie będziecie już niczego rozważać, tylko zapragniecie kolejne dziecko, wtedy będzie dla was idealny czas :) A ile macie lat, czas jest dla was bardzo istotny?
Ja 29, mój mąż 32. Czas nas absolutbie nie goni, raczej istotna jest dla mnie różnica wieku między dziećmi. A mnie inni średnio interesują, to mój mąż ma takie problemy.
Ja od zawsze jestem zwolennikiem dużych rodzin. I cieszę się, że trafiłam na to forum. Duże rodziny są rewelacyjne.
 
Do góry