Ha, myślę, że ja tutaj wszystkie Was pocieszę. Otóż do chwili obecnej mam na +25 kilo. Zaczęłam od 67 kg i w listopadzie przekroczyłam magiczną 90-tkę. Mam co prawda 184 cm wzrostu i ludzie mówią, że nie widać, ale ja to czuję. Na początku (4-5 miesiąc) kupiłam sobie ciążówki na allegro, które ze mnie po prostu spadały, i nawet żałowałam, że wydałam bez sensu pieniądze. Teraz ledwo w nie wchodzę, a w sumie jeszcze miesiąc przede mną. Przytyłam wszędzie - tyłek, uda,łydki, ręce, po całości. Pocieszam się, że w poprzedniej ciąży przybyło mi 23 kg i jakoś zrzuciłam, nawet poniżej wagi wyjściowej. Ale teraz?! 92 kilo! Muszę zrobić zdjęcie wadze, to jak będzie mi smutno kiedyś, to się pośmieję.