reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dzidziusiowe zachcianki

mokate o porzeczkach tutaj tylko pisze,mezowi nawet nie mowie-bo az sie boje tego spojrzenia ;D,hmmmmmm mrozone truskawki ja uwielbiam :p

kasiula jabluszko mniammmmmmmm ja jeszcze nie moge bo wiadomo bliskie spotkanie z muszla
 
reklama
z cipsami mi przeszlo ale coli colia nawet jak mialam ostatnio zly humor to mezyk mi kole kupil zamiast kwiatka ;D
 
A ja od dwóch dni mam ochotę na coś z bitą śmietaną... :laugh: Na przykład gofra, czy jakiegoś eklerka albo chociaż jakąś napoleonkę... Szkoda tylko, że mi się zachciewa około północy zawsze... No a wtedy to raczej nie ma gdzie zakupić :)

Sylwia532, fajnie masz, mi mój nie pozwala coli pić. A jak mi się zdarzy to prawie mi liczy łyki ;D
 
Jak czytam o tym, że mężowie zakazują Wam pić coli...to stwierdzam że mam WSPANIAŁEGO męża...ja odkąd znowu mogę ją pić (na początku ciąży mnie odrzuciło, brrrrrr) piję ją "na zapas" i sama się ograniczam ilościowo. ;D ;D ;D
 
u nas mogę pic colę, ale sama się staram ograniczać, bo szkoda zębów i niepotrzebnych kalorii, potem będę kwiczeć na siłowni ;)
sama proszę Krzyśka, by starał się nie kupować, albo kupował i trzymał u siebie w pracy ;) jak już jest cola, to nie ma na mnie mocnych...
dzisiaj o 5 rano wstałam do WC i MUSIAŁAM się napić ;)
 
ja od samego poczatku mam szlaban na cole i chipsy.....mój maz, jako chemik, mi go narzucił i BEZWZGLEDNIE pilnował....przyznam szczerze ze czasem po kryjomu cos mi sie udało "dziubnąć"..:)
 
reklama
Colę popijam jak mam ochotę, często z cytrynką bo jest o niebo lepsza, raz nawet z prawie niewidoczną mini kropeleńką whisky - tylko my z mężem tak mamy, że po jednej butelce na pół nasycimy się Colą na miesiąc i dłużej, więc w sumie nałóg to to nie jest ;)

a "cipsy" - jak sobie wyobrażę ten smak, który mam potem godzinami w ustach :p i ciężar w żołądku, to odechciewa mi się tej chwilki przyjemności z ich jedzenia - jestem strasznie wyczulona na taką chemię, a teraz to już w ogóle

ale mielone, których usmażyłam sztuk 11 normalnie znikają w podskokach z lodówki ;D
 
Do góry