reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziecko , problemy finansowe

Tak jak napisałaś - „każdy potrzebuje się wyryczeć i sobie pomarudzic, ale
Co to zmieni?”. Jezu, kobieto, jesteś zimna jak lód i bezczelna jak diabli. Jeśli nie masz nic sensownego do napisania, to daruj sobie jakikolwiek komentarz, bo i Twojego czasu szkoda i autorki postu nerwów. Kazda z nas MA PRAWO użalać się nad losem, marudzić, lamentować itp ILE JEJ SIĘ ŻYWNIE PODOBA. A może właśnie potrZebuje ona „internetowego głaskania”? Może nie kazda z nas jest pozbawiona głębszych uczuć i wypluta z empatii jak ty ?! Autorka postu doskonale
Zdaje sobie sprawę, ze nie ma wyjścia - musi starać się z mężem sprostać przeciwnościom losu bez względu na wszystko, ale widocznie miala gorszy dzień i zwyczajnie potrzebowala
WSPARCIA (kojarzysz takie słowo w ogóle czy jest Ci obce?).
Nie zapomnij czasami w przyszłości ugryźć się w język jeśli i Tobie los rzuci kłody pod nogami i zachce Ci się zwierzyć i poczytać słów wsparcia od obcych osób - napisze Ci Twoje słowa, ze „nie imponuje mi użalanie się nad sobą”.
🤣🤣
 
reklama
A jednak mało skoro krytykujesz kogoś, że nie radzi sobie z tą sytuacją. Uwierz nie zawsze da się cokolwiek zrobić, wiem to po sobie, próbowałam zrobić wszystko co się da, a nic to nie dało.
Nikogo nie krytukuje, nikogo nie wyzywam i nikogo nie obrażam, nikomu nie życzę źle. Wyrażam swoje zdanie i nie po to aby komuś zrobić na złość.Przeszłam bardzo dużo i wiem jedno gdy człowiek się już ,,uspokoi z łez ,, łatwiej jest mu spojrzeć na sytuację i podjąć odpowiednie kroki. Życie rozdaje każdemu w koło problemy ale wyjścia nie ma trzeba się podnieść i z głowa do góry patrzeć dalej. I mam w sobie wiele empatii ale każdy jest inny, tylko konkretne działania i siła pozwalają stanąć na nogi niezależnie czy mówimy o psychicznej formie czy finansowej
 
Witam , parę lat temu bardzo chciałam dziecko I się udało, jednak między czasie wpadliśmy w poważne problemy finansowe z widmem utraty dachu nad głową, a tu bym znów jestem w ciąży. Jestem przerażona, nie wiem już co robić. Nie potrafię się cieszyć ta ciaza, jak przy pierwszej. Chodzę cały czas smutna i wściekła, że dopuściliśmy do takiej sytuacji. Coraz większe opłaty, minimalne zarobki. Nie potrafię się wziąć za wyprawkę, myśli o drugim dziecku. Nie mam sił na nic, ledwo zmuszam się do zabawy z pierwszym dzieckiem. Jest nam bardzo ciężko, a niestety wsparcia brak. Mamy tylko siebie. Dziewczyny czy miałyście taka sytuację? Czy udało Wam się z tego wyjść i znów cieszyć życiem?
Link do: Na dzieci można dostać setki tysięcy złotych. Zobacz, ile ci się należy o akurat takie coś znalazłam
 
Zgadzam się z tym że trzeba działać, skorzystać z każdej możliwości aby cokolwiek zmienić, a chociażby próbować i rzeczywiście potrzeba się uspokoić bo w panice, czy z silnymi emocjami czasem do nas nie dociera, że być może są jeszcze możliwości. Potrzeba siły a tą siłę może dać między innymi wsparcie choćby poprzez napisanie dobrego słowa. Ale każdy z nas jest inny i inaczej radzi sobie z emocjami, na pewno autorka spojrzy na to wszystko z dystansem ale pewnie potrzebuje chwili czasu na poukładanie sobie, przewartościowanie wszystkiego.
 
Czytałaś ten artykuł czy tylko wkleiłaś widząc duże sumy ? Z rKO można skorzystać jak drugie dziecko ma rok, więc pierwszy rok trzeba jakoś przezyc. Becikowe do próg dochodowy, ona nie wychowuje dziecka samotnie, z resztą te grosze to śmieszne kwoty, kosiniakowego nie dostanie skorovpracuje, bo będzie na normalnym macierzyńskim, a 300 zł jest tylko dla dzieci chodzących do szkoły.


Autorko ponawiam pytanie jaka jest wysokość zadłużenia i u kogo ? W banku, spółdzielni czy gdzie indziej??
Czytałaś ten artykuł czy tylko wkleiłaś widząc duże sumy ? Z rKO można skorzystać jak drugie dziecko ma rok, więc pierwszy rok trzeba jakoś przezyc. Becikowe do próg dochodowy, ona nie wychowuje dziecka samotnie, z resztą te grosze to śmieszne kwoty, kosiniakowego nie dostanie skorovpracuje, bo będzie na normalnym macierzyńskim, a 300 zł jest tylko dla dzieci chodzących do szkoły.


Autorko ponawiam pytanie jaka jest wysokość zadłużenia i u kogo ? W banku, spółdzielni czy gdzie indziej??
Wkleiłam widząc duże sumy.
 
Czytałaś ten artykuł czy tylko wkleiłaś widząc duże sumy ? Z rKO można skorzystać jak drugie dziecko ma rok, więc pierwszy rok trzeba jakoś przezyc. Becikowe do próg dochodowy, ona nie wychowuje dziecka samotnie, z resztą te grosze to śmieszne kwoty, kosiniakowego nie dostanie skorovpracuje, bo będzie na normalnym macierzyńskim, a 300 zł jest tylko dla dzieci chodzących do szkoły.


Autorko ponawiam pytanie jaka jest wysokość zadłużenia i u kogo ? W banku, spółdzielni czy gdzie indziej??

I to 300 to jest jednorazowo na początku roku szkolnego na wyprawkę ;)
 
@ness. Sorry za bezpośredniośc, ale spłacasz dług rodzica? I co z tego będziesz miała? W dalszej perspektywie mieszkanie będzie Wasze?
 
Mam nadzieje, ze będzie. Partner wcześniej tego nie uregulował, ale zapewnia mnie ze zostanie.ono na niego przepisane.
Rozumiem, że mąż jest solidarnym dłużnikiem wraz z rodzicami tak? Pytam ponieważ zalatwialam kiedyś sprawę długu solidarnego i być może będę umiała coś podpowiedzieć.
 
@Viv Nie wiem czy wiesz, ale od 2022 wszedł jeszcze rodzinny kapitał opiekuńczy. To jest dodatkowe 500zł przez 24 m-cy (lub 1000zł przez 12 m-cy). Jeśli wybierzesz opcję numer 2 (co moim zdaniem patrząc na inflację jest rozsądniejsze), to przez pierwszy rok życia synka dostaniesz co miesiąc:
1. 500+ na córeczkę
2. 500+ na syna
3. 1000zł z rodzinnego kapitału opiekuńczego
4. minimum 1000zł macierzyńskiego
A to razem daje 3000zł miesięcznie. To już wcale nie jest tak mało.
Dodatkowo jeśli macie niski próg dochodowy będziecie mogli dostać becikowe - 1000zł

Byle przetrwać do porodu ;-)
Nie do końca. Rko dostanie gdy dziecko skończy rok.
 
reklama
Do góry