reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dziewczyny, pomóżcie! Wyniki badań.

Dołączył(a)
24 Marzec 2022
Postów
4
Może Wy będziecie w stanie rozwiać moje wątpliwości. Odstawiłam tabletki antykoncepcyjne 1,5 miesiąca temu (zostały mi zalecone ze względu na torbiel na prawym jajniku) i krawienie z odstawienia nastąpiło 4.02. Nie wiem kiedy nastąpiła owulacja natomiast 5.03 zamiast okresu dostałam lekkiego plamienia: śluz zabarwiony na różowo przez kilka godzin, a przez kolejne trzy dni brązowe plamienie. Oprócz tego żadnych innych objawów. Byłam przekonana właściwie, że to jakieś problemy hormonalne, mimo tego, że chcieliśmy mieć dzidziusia. Plamienie ustało 8.03 a 10.03 zrobiłam test z moczu, tak na wszelki wypadek, i wynik był dodatni. Powtórzyłam go tydzień później i nadal dodatni. Wczoraj, 23.03 wykonałam beta HCG, progesteron i estradiol, bo lekarz pierwszego kontaktu mnie trochę przeraził, stwierdził, że będąc w ciąży nie mogę plamić i że plamienie, którego doświadczyłam w terminie okresu nie jest niczym normalnym. Moje wyniki są następujące: beta HCG: 8202,07, progesteron 15,88, estradiol 149. Gdybym liczyła tygodnie od krwawienia z odstawienia, byłby to 6 tydzień, natomiast tak na dobrą sprawę nie wiem kiedy nastąpiła owulacja. Co sądzicie o tych wynikach? Nie wiem dlaczego, ale zamiast się cieszyć jestem spanikowana. A bardzo chciałam być w ciąży. Buziaki i dzięki!

P.S.
Jeśli macie jakieś sprawdzone techniki na relaksację spanikowanej przyszłej mamy, to też będę wdzięczna!!!

P.S.
Wizyta u ginekologa dopiero na 12 kwietnia...:(
 
reklama
Nie masz żadnej możliwości na umówienie się na jakieś USG wcześniej?
Bo beta jest z jednej strony dość wysoka, z drugiej progesteron taki średni (norma niby od 10, ale najlepiej mieć większy niż 25). Teraz już nie plamisz? Nic Cię nie boli?
 
Nie nic, zupełnie. pobolewa mnie czasami w podbrzuszu delikatnie, bądź jajniki, ale nic poza tym. Z objawów ciąży, ewentualnie niestrawność, zmęczenie i delikatnie bolesne piersi. Wszystko inne bez zmian. W moich wynikach niby norma progesteronu w pierwszym trymestrze jest od 2.8-147.3 więc myślałam, że wynik dobry..
 
Nie nic, zupełnie. pobolewa mnie czasami w podbrzuszu delikatnie, bądź jajniki, ale nic poza tym. Z objawów ciąży, ewentualnie niestrawność, zmęczenie i delikatnie bolesne piersi. Wszystko inne bez zmian. W moich wynikach niby norma progesteronu w pierwszym trymestrze jest od 2.8-147.3 więc myślałam, że wynik dobry..

Progesteron wydziela się pulsacyjnie więc może być różnie. No ogóle beta jest wysoka i powinno już być bardzo dużo widać na USG. Myślę, że kolejne badanie bety na takim etapie nie ma sensu. Ale jednocześnie ta beta poza tym, że jesteś w ciąży i to raczej już zaawansowanej nic nie mówi. Także albo musisz sobie ogarnąć USG wcześniej albo spokojnie czekać na 12.04 - chyba że coś się zacznie dziać typu plamienie, krwawienie, jakieś nietypowe bóle to wtedy a izbę przyjęć czy co tam masz bo nie wiem czy jesteś z Polski
 
A możesz zadzwonić do lekarza? Ja bym konsultowała bo beta już piękna urosła. Chociaż jeśli już nie plamisz to jest szansa że i progesteron wzrósł. Ja mam jeszcze niższy i bombelek mimo to walczy (choc patrzac na bete jestem baaaardzo daleko za Tobą) 😁 wiec wszystko jest możliwe 🤞
 
Dzięki dziewczyny! No właśnie mieszkam za granicą w małej miejscowości i ciężko o wcześniejszy termin badania, a bardzo go potrzebuję, żeby się trochę uspokoić. Od plamienia minęły już prawie trzy tygodnie, jeśli się pojawi od razu polecę do szpitala. Tutaj według protokołu służby zdrowia w 10 tygodniu dopiero kierują na podstawowe badania krwi plus prenatalne, w 11 tygodniu jest wizyta u położnej a w 12 dopiero wizyta u ginekologa i pierwsze USG. Oficjalnie mam je dopiero 3 maja natomiast udało mi się prywatnie dostać termin na 12 kwietnia. Nie wiem jak kobiety tutaj mają tyle cierpliwości by czekać!
 
A możesz zadzwonić do lekarza? Ja bym konsultowała bo beta już piękna urosła. Chociaż jeśli już nie plamisz to jest szansa że i progesteron wzrósł. Ja mam jeszcze niższy i bombelek mimo to walczy (choc patrzac na bete jestem baaaardzo daleko za Tobą) 😁 wiec wszystko jest możliwe 🤞
W którym tygodniu ciąży jesteś? Jak się czujesz? Trzymam kciuki żeby wszystko ostatecznie poszło gładko!!!:))
 
reklama
Dzięki dziewczyny! No właśnie mieszkam za granicą w małej miejscowości i ciężko o wcześniejszy termin badania, a bardzo go potrzebuję, żeby się trochę uspokoić. Od plamienia minęły już prawie trzy tygodnie, jeśli się pojawi od razu polecę do szpitala. Tutaj według protokołu służby zdrowia w 10 tygodniu dopiero kierują na podstawowe badania krwi plus prenatalne, w 11 tygodniu jest wizyta u położnej a w 12 dopiero wizyta u ginekologa i pierwsze USG. Oficjalnie mam je dopiero 3 maja natomiast udało mi się prywatnie dostać termin na 12 kwietnia. Nie wiem jak kobiety tutaj mają tyle cierpliwości by czekać!
A gdzie mieszkasz? Fakt za granicą inaczej podchodzi się do tematu wczesnej ciąży.

W którym tygodniu ciąży jesteś? Jak się czujesz? Trzymam kciuki żeby wszystko ostatecznie poszło gładko!!!:))
Oj ja jestem na saaaamym początku, moja beta to 39 😁 a progesteron 12. Ale ja już w pon przy prog 6 usłyszałam że nic z tego nie będzie a jednak po 2 dniach nastąpił wzrost i bety i proga. Dziś już widzę że ustępuje plamienie 🤞🤞 ktore mam od zeszlego piatku właśnie przez niski progesteron. Jutro powtórka badania bety i progesteronu i zobaczymy czy rosnie dalej 🤞🤞
 
Do góry