reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Emigracja do Australii-przygotowania do 36h podróży!

Dołączył(a)
21 Sierpień 2008
Postów
2
Witam wszystkich mniej i wiecej doswiadczonych Rodzicow.
Wraz z zona jestesmy w trakcie przygotowywania sie do wyjazdu (emigracji) do Australii. Jedyne co nas jeszcze trzyma w PL to sprzedaz mieszkania.

Zapowiada sie, ze podroz od przyjazdu na lotnisko w polsce do przylotu w australii potrwa (w najlepszym przypadku) 36 godzin...
Wyglada to nastepujaco katowice-monachium-dubai-melbourne.

Mam wiele obiekcji dot. podrozy. Wiem ze ten temat tu sie przewijal, ale jeszcze raz nie zaszkodzi zapytac :)
Moje dziecko ma na dzien dzisiejszy prawie 14 miesiecy, urodzil sie w lipcu 2007.
1) Czy mozna dziecku podawac jakies srodki "nasenne" typu aviomarin itp.??
2) Jakie przygody moga nas spotkac podczas podrozy??
3) Jak wyglada przewijanie w samolocie??
4) Czy nie beda nam robic problemu z gotowymi daniami dla dziecka??
5) Podgrzewanie jedzonka dla dziecka w samolocie??
6) Czy mozna wziasc ze soba wozek dla dziecka do samolotu w zwiazku z przesiadka na lotnisku (ok 6,5h)

Czy ktos juz z Was juz lecial na takiej dlugiej trasie z 1,5 rocznym dzieckiem??

Czekam na jakiekolwiek wiesci.

Pozdrawiam
Bartek
 
reklama
Witam, nie miałam jeszcze aż tak długiego lotu, ale leciałam z moja córką chyba już z 5 razy (obecnie ma prawie 3lata(-:) i były to loty trwające 2 godziny.:tak:Obecnie mieszkamy w Belgii.
Spróbuję teraz odpowiedzieć Panu na pytania i wątpliwości.
1)Jeśli chodzi o środki nasenne to byłabym ostrożna, lepiej zapytać lekarza.
2) po pierwsze: opóźnienia lotów, po drugie dziecko jeśli nie leciało może się czegoś wystraszyć(duża ilość ludzi, nowe nieznane miejsca). Moja córka np. wystraszyła sie wiatraka w skrzydle samolotu.
3) przewijanie: na krótkich trasach: na kolanach, natomiast na takiej odległości może jest jakieś pomieszczenie dla matki z dzieckiem.
4) co do gotowych dań nie ma z tym problemu, jeśli słoiczek jest otwarty każą rodzicom przed wejściem spróbować, czy to jest rzeczywiście jedzenie.
5) najlepiej mieć ze sobą mały termosik z gorącą woda i samemu podgrzać w kubeczku od termosa, lub poprosić stewardessę o podgrzanie lub gorącą wodę, sądzę że na takich długich trasach nie powinno być problemu(-:
6)co do wózka zawsze go można zabrać, tyle że nie do środka:no:, chyba że jest inaczej na długich trasach.Tego niestety nie wiem.)-:

A tak wogóle to też mieliśmy z mężem taki plan na emigracje do Australii, ale jestem obecnie w drugiej ciąży i raczej sie chyba już nie wybierzemy, chyba że turystycznie za parę lat:-)
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego, zwłaszcza udanego lotu!!!
Aneta
 
Hej!
Z jedzeniem dla dziecka nie bedzie problemu kaza tylko aby jedno z was sprobowalo jedzonka tj wode lub inny napoj dla dziecka,ja swojej corce jak lecialysmy samolotem nie dawalam zadnych srodkow a mialo 7mcy,z wozkiem nie bedzie problemu podjezdzacie nim pod samolot obsluga go zabiera a jak wysiadacie z samolotu wozek na was czeka i tak za kazdym razem tylko kupujac bilet musieliscie zaznaczyc opcje dziecko z wozkiem:)Z tego co wiem w kazdej ubikacji(przynajmniej w samolotach transatlantyckich)sa przewijaki dla maluchow!Faktycznie dlugi lot Was czeka moze dziecko czesc podrozy przespi bedzie dobrze!:-):-):-)tez chcielismy z mezem emigrowac do Australii ale ciezko wize dostac!A u Was jak bylo z wiza??Macie u kogo sie tam zatrzymac??Pozdrawiam i powodzenia
 
nie ma czym sie martwic...
w samolotach na dlugie trasy sa spacjalne ''lozeczka'' gdzie mozna bezpiecznie maluszka na czas snu polozyc. Z doswiadczenia polecam zabrac ciuszki na zmiane. I wygodnie zapakowac bagaz podreczny, najlepiej na koleczkach bo jest co dzwigac:)
 
co do środków uspakajających - ja swojemu synkowi dawałam aviomarin - troszkę mniej niż pół tabletki. ale to na własną odpowiedzialnosć, lekarz raczej nie wyrazi zgody.
weźcie do samolotu kocyk i poduszeczkę dla dziecka, koniecznie chusteczki nawilżane i zapas pieluch. sporo picia, jakieś lekkie przekąski, raczej nie mocno słodkie.jakies zabawki, którymi dziecko zechce sie pobawic, nasz synek np długo potrafi bawić się kalkulatorem :-) czy jakąs taką gierką z bazarku typu tetris (pstryczki i przyciski go fascynują)
 
Witam wszystkich i z gory dziekuje za komentarze do zapytania.
Teraz tylko jeszcze sprzedac mieszkanie i wylatujemy...

Co do pyania 'gie-oska' lecimy na wizie studenckiej. Ja jako student a moja zona z dzieckiem na wizie dependent.

Powiem tak, co nas nie zabije to nas wzmocni. Wyjazd planujemy od roku. Moi znajomi ktorzy tam wyjechali juz nie wrocili - juz nawet nie dlatego ze jest to "raj na ziemi", ale dlatego ze zyje sie wolniej, bezpieczniej i pewniej. No i na emeryturze, gdy zdrowie nie bedzie dopisywac (oby nie) to nie bede mial problenu pod apteka czy w tym miesiacu kupic sobie taki czy inne tabletki - bo tylko na jedne mnie bedzie stac...

Jesli macie jeszcze jakies newsy zwiazane z podrozowaniem to czekam, a jesli ja moge komus cos poradzic np. z wyjazdem do AU to tez sie polecam

Pozdrowionka
Bartek
 
Ehhh Australia moje marzenie :rofl2:
Ale chyba nie do zrealizowania.

Ale pierwsze słysze,żeby dziecko przebierać na kolanach :szok:
ibissss serio?
Nawet na krótkich trasach w toaletach jest specjale stanowisko do przebrania dziecka.
Co prawda ledwo się można pomieścić jak się otworzy takie cudo ale jest.
Ja latam bardzo często,Mój 3 latek leciał już chyba z 15 razy,młodszy jak narazie dwa i teraz we wrześniu lecimy do Polski.
Warto zabrać nowe zabawki dziecku i pokazać je dopiero w samolocie.Będą nowe zabawki i czymś się zajmie dziecko.
Wózek tak jak koleżanka wspomniał zabierają przy wejściu do samolotu.
Ze słoiczkami nie ma problemu.


Życze powodzenia w nowym kraju.Ehhh też bym chciała :sorry2::-D
 
Super ,zazdroszczę wam takiego postanowienia:-).Ja bardzo chętnie wyjechałam bym z tego kraju ,bo jak tylko pomyslę ile tu pracuje godzin a ile zarabiam to aż we mnie kipi:wściekła/y:Mnie marzy się Grecja i zamieszkanie tam ale to tylko marzenie:-)A wam zyczę powodzenia w Australii i żeby wszystko się wam ułozyło w tym pieknym kraju
 
witam!
a moglbys napisac czy ciezko jest dostac wize studencka??i co to za wiza na ktorej leci Twoja zona z dzieckiem??slyszalam ze aby dostac wize do australii trzeba duzo kasy zaplacic prawda to??Fajnie Wam z tym wyjazdem:)a czy bedziecie mogli jakos zalegalizowac swoj pobyt w australii po dluzszym czasie??pozdrawiam
 
reklama
Witam,

Planuję wyemigrować z córeczką do Australii.
Jeśli jeszcze wejdziesz na to forum, bardzo proszę o informację, od czego zacząć.
A może jesteście już na miejscu?
Jak się Wam żyje? jest tak jak myśleliście, że będzie?

Pozdrawiam
 
Do góry