reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Faza lutealna

Dołączył(a)
19 Listopad 2019
Postów
4
Dzień dobry kochane! Z mężem długo bezskutecznie staramy się o dziecko, lekarz zlecił mi usg. Nie wykazało żadnych nieprawidłowości, ale lekarka w trakcie stwierdziła, że za 3 dni będę miała owulację. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że wczoraj skończył mi się okres, czyli dzisiaj był 6dc. A moje cykle trwaja od 31 do 35 dni.
I zdałam sobie sprawę, że do tej pory myśleliśmy, że owulacje mam ok 17dc, A nie 10dc...
Dobrze to rozumiem, że mam po prostu tydzień dłuższą faza lutealna? Do swojego ginekologa jestem umówiona dopiero za tydzień, dlatego piszę tutaj, żeby się skonsultować. Żałuję, że nie robiłam nigdy testów owulacyjnych.
Ale wracając do pytania. Jest możliwe, że przyczyną nieudanych starań jest to, że mam szybko owulacje, a faza lutealna się przeciąga? Jesli ktoras z Was była w takiej sytuacji to proszę o podzielenie się doświadczeniem.
Buziaki <3
 
reklama
Nie znam się na tym zupełnie, ale moje cykle były regularne 28-30dni. Myślałam, że owulacja przypada na ok 14-16 dzień, a tymczasem w obie ciąże zaszłam za pierwszym razem najpierw w 9dc potem w 10 dc. Może jednak coś w tym jest [emoji848]
Dzień dobry kochane! Z mężem długo bezskutecznie staramy się o dziecko, lekarz zlecił mi usg. Nie wykazało żadnych nieprawidłowości, ale lekarka w trakcie stwierdziła, że za 3 dni będę miała owulację. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że wczoraj skończył mi się okres, czyli dzisiaj był 6dc. A moje cykle trwaja od 31 do 35 dni.
I zdałam sobie sprawę, że do tej pory myśleliśmy, że owulacje mam ok 17dc, A nie 10dc...
Dobrze to rozumiem, że mam po prostu tydzień dłuższą faza lutealna? Do swojego ginekologa jestem umówiona dopiero za tydzień, dlatego piszę tutaj, żeby się skonsultować. Żałuję, że nie robiłam nigdy testów owulacyjnych.
Ale wracając do pytania. Jest możliwe, że przyczyną nieudanych starań jest to, że mam szybko owulacje, a faza lutealna się przeciąga? Jesli ktoras z Was była w takiej sytuacji to proszę o podzielenie się doświadczeniem.
Buziaki QUOTE]
 
A lekarz to wróżka? A skąd on wie co będzie za 3 dni. Czy hormony odpowiednio się ustawią i pęknie pęcherzyk, czy w ogóle urośnie jak trzeba. Nie wie.
Tak szybkie owulacje oczywiście bywają, ale przy tej długości cykli nie sądzę by to dotyczyło Ciebie. O ile wczesna owulacja to nic dziwnego to faza lutealna ponad 20 dniowa... :)

Przeszłabym się za te 3 dni znów na usg, albo zaczęła prowadzić własne obserwacje by wiedzieć na czym stoję.
 
Ostatnia edycja:
Tak być moze. Też byłam święcie przekonana, że owu mam ok 14 dc, a zaszlam w 9 dc. Polecam skorzystać z testów owu i do dzieła. 😁
 
Przy wczesnej owulacji może byc za cienkie endometrium, ale jest duzo ciąż z tego okresu wiec to jej nie wyklucza.
Prawidłowa faza lutealna waha sie w granicach 10-17 dni. Zazwyczaj po 21 jest potwierdzona ciaza. O ile ma sie te pewność ze była owulacja

Co do tego co mowila lekarka podeszłabym z przymróżeniem oka. Pęcherzyk pęknie kiedy bedzie jego pora. Czasem cos blokuje, opoźnia owulacje. Podejdź za 4 dni i sprawdź. Pisze 4, bo może znowu usłyszysz ze dopiero pęknie, a tak zweryfikujesz jej wcześniejsze słowa , " przecież mowila pani za 3 dnie, to juz powinno byc po".
 
Możliwe, podobno niewiele kobiet ma owu w książkowym momencie. Ja na przykład mam krótki cykl i późne owulacje. Myślałam, że będzie problem z zagnieżdżeniem zarodka, ale ostatecznie udało się za pierwszym razem (celowaliśmy właśnie w ten późny termin owulacji).
 
Wydaje mi się, że 21 faza lutealna to już jest za długa. Podobno normą (stałą) jest 10-16 dni. Tak długa faza chyba sugerowałaby już jakieś nieprawidłowości

Natomiast nie przywiazywalabym się zbytnio do tego, co powiedział lekarz. Nawet przy monitoringu owulacji nie jest w stanie powiedzieć, że owulacja wystąpi za trzy dni. Bo po pierwsze nie wie, przy jakiej wielkości pęknie pecherzyk, a po drugie nie wie czy w ogóle pęknie.

Ja miałam monitoring i jakiś dzień przed owulacją (potwierdzoną po dwóch tygodniach ciążą :p) lekarz ( bardzo dobry specjalista) powiedziała mi, że nic z tego nie będzie, bo pecherzyk jest za duży i już nie pęknie. Dała mi leki na następny cykl, natomiast powiedziała, że wróżką nie jest i w ostatnim czasie miała już trzy ciążę w cyklach, w których w jej opinii owulacji już miało nie być, więc żeby się za bardzo nie sugerować i nadal bzykać. No i zaczęłam właśnie 22 tydzień :p

Być może Twoje pęcherzyki też pękają po prostu większe niż standardowo i wcale owulacji za 3 dni mieć nie będziesz :)
 
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Zainwestowałam już w testy owulacyjne.
Jako laik faktycznie założyłam, że lekarka ma rację i uwierzyłam jej, że owulacja będzie miała miejsce w terminie, który określiła. Co do endometrium i wielkości pęcherzyka, pęcherzyk wczoraj mial 19mm, endometrium natomiast jest jeszcze cienkie 6mm.
 
reklama
Aktualizacja... dziwna sprawa
Kupiłam wczoraj testy i chwilę po 20 zrobiłam test.
Były dwie kreski, ale jedna nieco jaśniejsza, była ciemna, ale nie tak ciemna jak ta druga.
Po przebudzeniu zrobiłam test, druga kreska bardzo jasna, zwatpilam w test, zrobiłam drugi raz i to samo.
Doczytalam w Internecie, że te testy lepiej robić wieczorem, więc zrobiłam ponownie kolejny test przed chwilą i taki sam wynik.

Żałuję, że nie zrobiłam testu w dzień usg, bo usg miałam z samego rana, A do wieczora sytuacja mogła się zmienić. Teraz mogę tylko gdybac czy ewentualna owulacja miała miejsce wczoraj czy przedwczoraj .. bo skoro Testy mają wynik coraz jaśniejszy to mogę śmiało założyć, że do ewentualnej owulacji już doszło
Dobrze to rozumiem??
 
Do góry