Od jakiś 2 tygodni obserwuje kolejny skok rozwojowy Frania - zaczęło sie od klocków, sortera, rysowania, coraz więcej mówił (po chińsku, ale wreszcie mówił), zauważał rzeczy w otoczeniu, których wczesniej nie dostrzegał (np. na lampie w swoim pokoju pszczółkę, motylka, biedronkę) dzisiejsze popołudnie to po prostu ...jakis kosmos.. Gadł jak najety..chciał cos powiedziec, nie wiedział jak, denerwował się.. To było niesamowite.. Jedną z takich rozmów nagrałam.
Pisałam, że popołudniu kosmos, bo...Franiutek wstał przy krzesle i..poszedł... Najpierw po prostu zdębiałam.. po chwili wyciągnęłam komórkę (mam prawie zawsze przy sobie) i nagrałam..
Wydaje mi się, że ten kolejny skok rozwojowy Franus przechodzi dzięki połaczeniu turnusu dr M i z Turnusem NDT (tzn jeden po drugim) i systematycznej rehabilitacji w domu z wyjazdemi 1 x w tygodniu do Wrocławia, do Instytutu dr M. Znajoma mama, którs była też na tym turnusie w maju, mówiła mi: zobaczysz jak ruszy umyslowo, zobaczysz jak ruszy z mową.. No i widzę. Kurdupelek zmienia się z dnia na dzień po prostu!
I wiecie jak się czuję?
szczęśliwa i poooookooooojna..
Wiem na 1000%, że będzie dobrze
Zobaczcie sami
Franuś idzie
http://www.youtube.com/watch?v=bAGu7JJhhgs
Mamo, zrozum wreszcie, co chcę ci powiedzieć..
http://www.youtube.com/watch?v=dmf47Gy-dpM
Boże, jaka jestem szczęśliwa
