reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

W lubelskim jak byłam w PEFRONie na początku lutego to pani krzyczała zeby szybciutko wypełniać bo zaraz rozdzielają Komedia normalnie:baffled:
 
reklama
Anihira, no własnie znajome mamy już dawno mi mówiły ze maja decyzję o dofinansowaniu.
Znalazłas jakieś turnusy logopedyczne? Ja wpisałam Frania na lipiec z Elfa, ale jestesmy na 15 miejscu na rezerwie..:(
 
Nie musimy jechać Mały ma tak dobrze zrobiony pierwszy zabieg ze kolejna operacja odsunięta o 2 lata (czyli ok 4 roku życia przy skoku wzrostowym) Na turnus nie chcieli nas zapisać:-D Jak mały opowiedział że tam bum bum dudy (duży) tatuś bum bum mama ama nuż (mama jadła nożem) to kazali się trzymać logopedy i nie wymyślać:-p I wysłać do przedszkola Porozmawiałam sobie z panią profesor przewiduje problemy z przegrodą nosową i górną prawą dwójką która jest mniejsza i wyrosła tak jakby z przodu wyrostka zębodołowego ale to dopiero daleka przyszłość
 
Dokumentów w PEFRONie oczywiście nie składałam Niech ktoś inny skorzysta
Profesor powiedziała mi że jak mały wymawia t to wszystko powie Jednak opłacało się ciągać Kubę po Polsce do prawdziwych specjalistów No i mam nadzieję ze kochana rodzinka się wreszcie odchrz...:no:
 
No własnie, ja tez jestem zdania, ze do dobrego specjalisty żadna droga nie jest zbyt daleka. To procentuje tak czy inaczej.
My własnie z drogi, jakieś pół godziny temu przyjechaliśmy.
Logopedka rewelacja. 1,5 godz siedzieliśmy u niej. Mam nadzieję, że wreszcie znaleźliśmy właściwa osoba dla Frania. Do dr Łady oczywiście bedziemy jeździć na konsultacje, bo jak by nie było to nasza guru.
A ruchowo - znowu ciut lepiej. Co do upadków, to jest to megazagadka, najprawdopodobniej sa one powiązane z silna tendencją odgięciową Frania i zaburzonymi odruchami. Franiu jak np bawi sie leżąc na brzuchu, to jego nogi nigdy nie leżą swobodnie na podłożu. Zawsze ma je maksymalnie napięte, stopy obciągnięte do tego stopnia, że unosza się kilka cm nad podłożem. Co ciekawe w siadzie nogi nie sa napięte, ale gdy z kolei położy sie na plecach, napięcie zaraz wzrasta. Jedynym sposobem walki z tym zmiennym napięciem Frania jest właśnie praca nad odruchami.

W następny czwartek znowu taki sam wyjazd.
 
Ale macie maraton z tymi wyjazdami. Pewnie wyjeżdżacie rano? Jak Franek znosi takie podróże?
Dobrze, że logopeda wydaje się w porządku i że Franiu ruchowo idzie do przodu.

A z tym unoszeniem nóg to dobrze rozumiem - wygląda to tak, że leżąc na plecach ma cały czas nóżki centymetr czy dwa nad podłożem? Mój też tak robi jak leży na pleckach, nie cały czas, ale bardzo często.
 
Majka, w leżeniu na brzuchu. Nogi napięte max, stopy obciągniete jak u baletnicy i pod wpływem tego napinania nogi az unosza się nad podłoże.

Wyjazdy wszyscy znosimy średnio. Jeszcze dziś pogoda była fatalna. Dzis wyjechalismy o 9, po powrocie najpierw trzeba było odebrac Natkę od koleżanki, w domu bylismy w sumie o 19.
Ale mamy już opracowaną strategię - gdzie obiad, gdzie siku, gdzie kawa., komu Natke podrzucić. Nie ma innego wyjscia.
 
Zgadzam się, że pogoda fatalna. Mi wystarczyła wyprawa na drugi koniec miasta i miałam dosyć, a co dopiero jazda samochodem w trasę :-(
Tak jakoś po tym co napisałaś zaczęłam myśleć o Natalce i...coraz bardziej rozumiem, co masz na myśli pisząc jak trudno wszystko pogodzić. Dobrze, że ma taką koleżankę, u której może zostać przez popołudnie.
 
reklama
Do góry