dzien dobry.
my niedawno wstalismy nakarmilam malego teraz zasypia a jak zasnie ide troche ogarnac chatke bo taki syf mi sie narobil ze szok

oczywiscie w miare mozliwosci.
wczoraj wzielam sobie ciepla kapiel i po niej lepiej sie poczulam ,pomasowalam sobie piers a w wodzie to nawet bolu nie czulam,jest troszke lepiej bol mniej odczuwalny

dzis rano probowalam sciagnac z tej piersi mleczko no ale niestety polecialy tylko 2 krople wrrrrrrrrrrrrr,niewiem czy mi to zaszkodzi czy nie.
na noc wzielam sobie paracetamol i wypilam ciepla herbatke i chyba nie mialam goraczki w nocy,ale jak wstawalam do malego to bylam cala mokra wiec niewiem,ale to moze przez to ze opatulilam sie koldra a jak malego karmilam to nawet z czola mi pot ciekl,mierzylam temp ale nie bylo goraczki,widze ze jest mi potrzebny odpoczynek odpoczynek i jeszcze raz odpoczynek.
befatka moja chrzestnica to teraz jak ma prawie roczek to tez sie boi tasmy.hehe smieszne ale prawdziwe,ciekawe tylko jak bedzie z dawidkiem,
kurde wiecie co,normalnie szok!!!!wczoraj moj m pojechal do tesco po mleczko dla malego zeby mi czasem dzis nie zabraklo i kupil te w puszce bo jednak jest wygodniej,i kosztowalo 24 zl i tylko o 50gram wiecej,no zdzierstwo z bialy dzien!!!!mialabym za to 2 opakowania mleka.ta druga polowa to za puszke pewnie,normalnie przezyc tego nie moglam,no ale puszke mam


