reklama
marzenka21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2008
- Postów
- 5 762
megi chodzilo mi o to ze tak blisko domu to i zwiac mozna do zonki na chwile:-):-)
tak zeby nikt nie wiedzial hehe
katgen ciuszki cudne sliczne spodnie,ja wlasnie przenioslam sie z laptopem do goscinnego a dawidka polozylam na lezak otworzylam balkon i tak sobie wdycha,chcialam z nim wyjsc bo sloneczko wyszlo ale ten wiatr falszywy jest hehe,ja zrobilam te placuszki moj wcisnal caly talerz:-)a teraz popijam se capuccinko:-)
laski weszlam na ta strone wielkie zarcie
rany jakie tam przepisy:-)tanie i szybkie:-)tyle juz zapisalam w ulubionych ze na dobry miesiac mam obiady hehehehe.
tak zeby nikt nie wiedzial hehekatgen ciuszki cudne sliczne spodnie,ja wlasnie przenioslam sie z laptopem do goscinnego a dawidka polozylam na lezak otworzylam balkon i tak sobie wdycha,chcialam z nim wyjsc bo sloneczko wyszlo ale ten wiatr falszywy jest hehe,ja zrobilam te placuszki moj wcisnal caly talerz:-)a teraz popijam se capuccinko:-)
laski weszlam na ta strone wielkie zarcie
rany jakie tam przepisy:-)tanie i szybkie:-)tyle juz zapisalam w ulubionych ze na dobry miesiac mam obiady hehehehe.megi17
Mama Zuzi i Pawełka
Żebym to ja miala czym do niego jechać
a zresztą to na poligonach nie ma chyba odwiedzin
muszę jakoś przeboleć jego nieobecność i tyle
ale myślę że kiedyś tam zajadę do ciebie, zawsze możesz też do mnie zawitać jak będziesz w M-czu
A na tę stronę wielkie żarło muszę wejść i obadać przepisy
a zresztą to na poligonach nie ma chyba odwiedzin
muszę jakoś przeboleć jego nieobecność i tyle
ale myślę że kiedyś tam zajadę do ciebie, zawsze możesz też do mnie zawitać jak będziesz w M-czu
A na tę stronę wielkie żarło muszę wejść i obadać przepisy

marzenka21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2008
- Postów
- 5 762
az zrobilam sie glodna
pysznie to wyglada,tak megi na poligonach nie ma odwiedzin

pysznie to wyglada,tak megi na poligonach nie ma odwiedzin
megi chodzilo mi o to ze tak blisko domu to i zwiac mozna do zonki na chwile:-):-)tak zeby nikt nie wiedzial hehe
katgen ciuszki cudne sliczne spodnie,ja wlasnie przenioslam sie z laptopem do goscinnego a dawidka polozylam na lezak otworzylam balkon i tak sobie wdycha,chcialam z nim wyjsc bo sloneczko wyszlo ale ten wiatr falszywy jest hehe,ja zrobilam te placuszki moj wcisnal caly talerz:-)a teraz popijam se capuccinko:-)
laski weszlam na ta strone wielkie zarcierany jakie tam przepisy:-)tanie i szybkie:-)tyle juz zapisalam w ulubionych ze na dobry miesiac mam obiady hehehehe.
Marzenka dam Ci radę-wybieraj przepisy które mają dużo komentarzy-ale nie krytycznych
no i te które wiele razy były dodane do ulubionych. Zaletą tych przepisów jest przede wszystkim to,że są proste i tanie


Mogę wysłać Ci linki wypróbowane przeze mnie

ja na chwile zaraz tu zeswiruje tak dzieciaki wariuja 


natalka wow ale smaka mi zrobilas..mniam a powidz jaki masz przespis na pizze??
ja mam przepis na pizze wlasnie z tej strony to ja robilam juz i wyszla...
mozesz podac na ciasto

bo ja tez 2 razy robilam...
marzenka a twoj dzis w domu??
mam smak na capucinko dawno nie pilam....dobra uciekam juz
a mloda tylko pyta co chwile kiedy idziemy juz doczekac sie nie moze....
dobra spadam narazie papa



natalka wow ale smaka mi zrobilas..mniam a powidz jaki masz przespis na pizze??
ja mam przepis na pizze wlasnie z tej strony to ja robilam juz i wyszla...
mozesz podac na ciasto


bo ja tez 2 razy robilam...
marzenka a twoj dzis w domu??
mam smak na capucinko dawno nie pilam....dobra uciekam juz
a mloda tylko pyta co chwile kiedy idziemy juz doczekac sie nie moze....
dobra spadam narazie papa
Magda ja nie mam konkretnego przepisu na pizzę-robię z tego co mam w domu albo wzoruję się na ulotkach z pizzeri
na ciasto mam bardzo dobry przepis:
rozczyn:
1/2 kostki drożdzy(czasem 3/4 kostki-to zależy czy robie placek czy pizzę-na placek więcej)
1/2 szklanki ciepłego mleka
1,5 łyżeczki cukru
w misce kruszę drożdze zalewam ciepłym mlekiem i słodzę-wszystko mieszam trzepaczką żeby wyszło takie mleko drożdzowe
przykrywam i odstawiam na 15-20 minut-aż rozczyn wyrośnie.
Do dużej miski (w dużej dobrze się wyrabia) wsypuję 3 szklanki przesianej mąki (nie trzeba przesiewać ale ja tak robię) dodaję jajko, szczyptę soli wlewam gotowy rozczyn i 1/2 roztopionej kostki margaryny do pieczenia. Wszystko mieszam i w międzyczasie dodaję mąki. Wyrabiam ciasto (nie może się kleić do miski i rączek
) przykrywam i odstawiam na jakieś 40 minut
jak podwoi swoją obiętość to znowu wyrabiam, wałkuję i na blache


na placek drożdzowy
w momencie kiedy wrzucamy wszystkie składniki do miski dosypujemy jeszcze 150 g cukru i dolewamy 3/4 szklanki ciepłego mleczka-wtedy trzeba też wsypać więcej mąki;-)
ciasto jest smaczne i puszyste
:-)

na ciasto mam bardzo dobry przepis:
rozczyn:
1/2 kostki drożdzy(czasem 3/4 kostki-to zależy czy robie placek czy pizzę-na placek więcej)
1/2 szklanki ciepłego mleka
1,5 łyżeczki cukru
w misce kruszę drożdze zalewam ciepłym mlekiem i słodzę-wszystko mieszam trzepaczką żeby wyszło takie mleko drożdzowe
przykrywam i odstawiam na 15-20 minut-aż rozczyn wyrośnie.Do dużej miski (w dużej dobrze się wyrabia) wsypuję 3 szklanki przesianej mąki (nie trzeba przesiewać ale ja tak robię) dodaję jajko, szczyptę soli wlewam gotowy rozczyn i 1/2 roztopionej kostki margaryny do pieczenia. Wszystko mieszam i w międzyczasie dodaję mąki. Wyrabiam ciasto (nie może się kleić do miski i rączek
) przykrywam i odstawiam na jakieś 40 minut
jak podwoi swoją obiętość to znowu wyrabiam, wałkuję i na blache



na placek drożdzowy
w momencie kiedy wrzucamy wszystkie składniki do miski dosypujemy jeszcze 150 g cukru i dolewamy 3/4 szklanki ciepłego mleczka-wtedy trzeba też wsypać więcej mąki;-)
ciasto jest smaczne i puszyste
:-)reklama
Kacperek chyba bedzie miał anginę bo mówi że coś mu w gardełku siedzi i tak strasznie kaszlała aż zwymiotował
. niedługo idziemy do lekarza to dowiem się wszystkiego
Jedzonko wygląda smakowicie ale ja nie mam kompletnie apetytu wmuszam w siebie trochę jedzenia żeby Cypuś miał co cycolić.
Jedzonko wygląda smakowicie ale ja nie mam kompletnie apetytu wmuszam w siebie trochę jedzenia żeby Cypuś miał co cycolić.
Podziel się:

